Piękne samobójczynie
Autor:
Lynn Weingarten
Wydawca:
Feeria
wysyłka: 24h
ISBN:
978-83-7229-720-4
EAN:
9788372297204
oprawa:
Miękka
podtytuł:
Piękne samobójczynie
format:
14,3x20,4 cm
język:
polski
liczba stron:
336
rok wydania:
2018
(4) Sprawdź recenzje
45% rabatu
20,84 zł
Cena detaliczna:
37,90 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 22,35 zł
Opis produktuJak to jest mieć najprawdziwszą przyjaciółkę, taką, która zawsze cię obroni, z którą rozumiesz się bez słów, która jest ważniejsza nawet niż chłopak? June miała niesamowite szczęście. W jej życiu był ktoś, z kim łączyła ją absolutnie wyjątkowa więź, jakby wspólne sekrety spajały silniej niż cokolwiek na świecie. Bo June i Delia do niedawna były nierozłączne. Rok temu wydarzyło się jednak coś, co sprawiło, że zaczęły się od siebie oddalać. Wieczór we troje, alkohol, dziwna gra… A teraz? Teraz Delia jest martwa i nic już nie da się naprawić. Tylko czy na pewno sama odebrała sobie życie? Przecież nie bała się nikogo i niczego na świecie… June desperacko chce dotrzeć do prawdy – czuje, że jest to winna dawnej przyjaciółce. Jeszcze nie wie, że ta prawda doprowadzi ją na skraj… No właśnie, czego? Thriller psychologiczny, w którym nic nie jest takie, jak się spodziewasz. Bestseller New York Timesa Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Patrycja Hrycak
Podobno przeciwieństwa się przyciągają. Te powiedzenie nie spełnia się jednak tylko w miłości damsko-męskiej, ale również w przyjacielskiej. Dowodem na to są Jane i Delia. Niedoświadczona i urocza anielica oraz przebojowa diablica. Łączy je wyjątkowe uczucie. Lepsze od rodziny czy związku z chłopakiem. Wyjątkowe, jedyne w swoim rodzaju.
Wydawałoby się, że te dziewczęta będą trzymać się razem aż do końca swoich dni, ale pewnego wieczoru to się zmienia. Podczas imprezy wszystko idzie nie tak, jak powinno i ta magiczna znajomość się kończy. Rok później June słyszy tragiczną wiadomość. Jej przyjaciółka z dawnych lat nie żyje. Postanowiła ze sobą skończyć. Czy na pewno? Młoda kobieta mieć wątpliwości po tym, gdy słyszy, w jaki sposób Delia zginęła. Nie tylko ona nie wierzy w tę wersję wydarzeń. Postanawia dowiedzieć się na własną rękę, do czego doszło. O książce do niedawna słyszałam bardzo niewiele. Nie rzuciła mi się w oczy w żadnej księgarni. Na blogach i instagramach także niezbyt często się pojawiała. Gdy przeczytałam jej opis, uznałam, że może być ciekawa i postanowiłam po nią sięgnąć. Stała na mojej półce i wtedy zaczęłam ją zauważać w mediach społecznościowych. Zachęciło mnie to, abym szybko wystawiła po nią swoje łapki. Nie nastawiałam się na to, że książka okaże się wybitnym dziełem i dobrze zrobiłam. Poniżej możecie się dowiedzieć, co dokładnie myślę o tej powieści. Słyszałam wiele opinii o tym, że "Piękne samobójczynie" są bardzo przewidywalne i zakończenia można domyślić się już w połowie historii. Nie czytam zbyt wiele utworów z tego gatunku, więc większość wydarzeń mnie zaskoczyła. Muszę jednak stwierdzić, że fani tego typu książek mogą poczuć się nieco zawiedzeni tym, jak kończą się poszczególne wątki. Kolejna kwestia dotyczy schematyczności tej powieści. Niestety autorka nie wykazała się kreatywnością, jeżeli chodzi o główny zarys fabuły. Obecnie bowiem na rynku wydawniczym można znaleźć wiele historii tego typu. Młoda osoba zabija się lub zostaje zamordowana. Bliska jej osoba próbuje odkryć, w jaki sposób i dlaczego do tego doszło. Wszystko oczywiście dzieje się bez wiedzy policji. Brzmi znajomo? Pewnie tak. Muszę przyznać, że tylko ten aspekt zaliczam do mało wyjątkowych. Wykonanie oraz wątki poboczne mi się spodobały. Z zaciekawieniem śledziłam poczynania bohaterów, rozwój akcji oraz przebieg wydarzeń z przeszłości. Sama próbowałam rozwikłać zagadkę i wydedukować, kto jest winny. Nie ulega więc wątpliwości, że opowieść mnie zaciekawiła, a kartki przelatywały mi między palcami w zawrotnym tempie. Niestety w okolicach połowy coś się zmieniło. Wydarzenia nie pochłaniały mnie już tak bardzo. Nadal to wszystko mi się podobało, ale z czystym sumieniem mogłam odłożyć ją na kilka godzin. W tamtym momencie nie poświęciłabym dla niej czasu kosztem snu. W powieści został uwzględniony wątek miłosny. Zazwyczaj lubię w tekstach opisy uczuć i tym podobnych rzeczy, ale tym razem tak nie było. Moim zdaniem to nie zostało dopracowane i nie zaspokoiło moich potrzeb jako czytelniczki. Czegoś z pewnością w tym zabrakło. Spodobało mi się natomiast to, w jaki sposób zbudowano psychikę Delii. Polubiłam szukanie powodu jej śmierci i tajemniczość jej postaci. Dzięki wspominaniu przez bohaterów jej osoby zdałam sobie sprawę z tego, że trzeba się cieszyć każdą chwilą. Niestety June bardzo mnie irytowała. Jej naiwność i chęć dowartościowania się za wszelką cenę to zdecydowanie nie cechy, które mogłyby zawładnąć moim sercem. Wolę bohaterki, które umieją walczyć o swoje i nie chowają się w kąt, gdy napotykają trudności. Reasumując, książka była ciekawa, ale nie zaliczyłabym jej do kategorii "bardzo dobra". Thriller psychologiczny powinien według mnie wyglądać nieco inaczej, ale nie uznaję czasu spędzonego przy "Pięknych samobójczyniach" za zmarnowany. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Patrycja Kuchta
Znalezienie prawdziwej przyjaźni, jest chyba jeszcze trudniejsze od znalezienia jedynej miłości. Czasem trafiamy jednak na osobę, z którą rozumiemy się bez słów, która jest dla nas światełkiem w ciemności, wyciągniętą ręką, gdy spadamy w dół. Taka wyjątkowa przyjaźń połączyła delikatną June i przebojową Delię. Dwie zupełnie różne dziewczyny, które jednak były gotowe zrobić dla siebie wszystko. Ich przyjaźń mogła być czymś wyjątkowym i na całe życie. A jednak przed rokiem wydarzyło się coś, co sprawiło, że June z dnia na dzień zerwała kontakt z Delią. Choć nić przyjaźni została zerwana, June nie zapomniała o łączącej je niegdyś więzi. Dlatego wiadomość o samobójczej śmierci byłej przyjaciółki okazuje się dla niej ogromnym ciosem. Takim, który powala na ziemię, po którym nie można już się podnieść. Dziewczyna nie może pogodzić się z tym, co się stało. Nie może wybaczyć sobie, że nie odebrała ostatniego telefonu od Delii, która chciała wyznać jej jakiś sekret… Czy to możliwe, że w śmierć dziewczyny był zamieszany ktoś jeszcze? June rozpoczyna prywatne śledztwo jednak okazuje się ono zaskakująco niebezpieczne dla niej samej…
Łatwo dać się wciągnąć w opowieść June, pełną tajemnic, niedomówień, otoczoną lepką i toksyczną aurą thrillera psychologicznego. Autorka zadbała o to, by cały czas coś się działo, nie pozostawia czytelnika nawet na chwilę w stanie nudnego zawieszenia, naszpikowała książkę tajemnicami, zwrotami akcji i niedającymi się przewidzieć wydarzeniami, które w połączeniu z króciutkimi rozdziałami sprawiają, że powieść pochłania się błyskawicznie. Ciekawym rozwiązaniem okazały się częste rozdziały opisujące przeszłość, dające czytelnikowi możliwość oglądania z bliska początków przyjaźni Delii i June. Choć jest w nich pewna radość i beztroska, nie da się nie dostrzec, że coś tu jest bardzo nie tak, że wielka tragedia już kiedyś wisiała w powietrzu, razem z czymś bardzo toksycznym… Mimo tych wszystkich plusów, jeden drażniący szkopuł nie pozwalał mi w pełni poczuć tej historii. Emocje opisywane przez autorkę wydały mi się płaskie, sztuczne i pozbawione głębi. Mimo dramatu, nie byłam w stanie poczuć smutku, śledztwo nie wzbudzało mojej ekscytacji, a motyw thrillera psychologicznego wydał mi się rozgrzebany i pozostawiony. Mimo w sumie ciekawej historii i intrygujących zwrotów akcji, ten brak prawdziwych, żywych emocji całkowicie zabił ducha powieści. Niestety odbiło się to również na bohaterach, którzy mimo starań autorki, by nadać im odrobinę charakteru wydali mi się całkowicie płascy i nijacy. Zupełnie jak marionetki, które poruszają się tylko dlatego, że ktoś pociąga za sznurki. Największym rozczarowaniem była dla mnie narratorka powieści- June. Odnoszę wrażenie, że autorka sama do końca nie wiedziała jakim obdarzyć ją charakterem, przez co nie da się z nią utożsamiać czy chociażby polubić. Z plejady bohaterów najbarwniejsza i najbardziej tajemnicza okazała się chyba Delia, ale i jej autorka nie daje do końca rozgryźć. O CZYM? „Piękne samobójczynie”, to połączenie thrillera psychologicznego, dramatu i lekkiego kryminału w otoczce powieści młodzieżowej. W tej historii nic nie jest oczywiste, ciężko przewidzieć jakie tajemnice zostaną ujawnione w następnej kolejności i jakie będą konsekwencje ich wyjawienia. Nie jest to lekka opowieść i mimo, że szybko się ją czyta, wymaga sporej dozy skupienia. Czytanie książki przypomina mozolne wspinanie się pod górę w ciągłym napięciu i oczekiwaniu, co zobaczymy, kiedy wreszcie dotrzemy na szczyt. Autorka stawia na kilka nietypowych rozwiązań i naprawdę byłam ciekawa, jak zakończy całą opowieść, ale finał okazał się potwornie rozczarowujący. Autorka pozwoliła by całe napięcie i oczekiwania spiętrzyły się w wieli stos i pozostawiła go dokładnie w tej formie, skłaniając czytelnika by sam dopisał zakończenie tej historii. Mnie jednak takie rozwiązanie nie satysfakcjonuje, liczyłam na bardziej dopracowane i pełne emocji zakończenie, tymczasem dostałam finał urwany w martwym punkcie, jedynie z sugestią co stało się dalej, nawet bez większej puenty na koniec. Szkoda, bo ta historia mimo znanego motywu miała predyspozycje, by wybić się na tle innych, podobnych opowieści. Niestety moim zdaniem potencjał jaki w niej drzemał nie został należycie wykorzystany. Książkę mogłabym podsumować jednym słowem: dziwna. Była w niej pewna obietnica, było coś innego, a jednak ostatecznie pozostawiła tylko gorzki posmak rozczarowania, bo nie udźwignęła ciężaru oczekiwań. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Książki Milki
Do przeczytania książki "Piękne samobójczynie" niewątpliwie zachęcił mnie jej tytuł. Jeśli śledzicie mojego bloga, z pewnością zauważyliście, że interesuje mnie tematyka samobójstw, szczególnie wśród młodzieży. Ogólnie interesuję się psychologią, dlatego każdy taki tytuł, który choć trochę nawiązuje do tego tematu jest dla mnie wręcz obowiązkowy. Muszę jednak przyznać, że jeśli chodzi o tę pozycję to kompletnie nie podoba mi się jej okładka. Te zapałki na białym tle... według mnie wygląda to po prostu okropnie. Wiem, że w pewien sposób to zdjęcie nawiązuje do fabuły "Pięknych samobójczyń", ale mimo wszystko uważam, że można było to zrobić lepiej. Całe szczęście nie oceniam książek po okładce i mimo wszystko bardzo chciałam zapoznać się z twórczością Lynn Weingarten. Jakie wrażenie zrobiła na mnie historia June i Delii? Zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, w której z pewnością odnajdziecie odpowiedź na to pytanie, a także wiele innych.
June i Delia do niedawna były nierozłączne. Najlepsze przyjaciółki, które wspierają się w najtrudniejszych momentach. Do czasu. Pewne wydarzenie rozdziela losy dwóch dziewczyn i odtąd każda z nich zajmuje się własnymi sprawami. June jest zaskoczona kiedy dociera do niej wiadomość o śmierci Delii - tym bardziej, że jej zgon uznano za samobójstwo. Bohaterka ma jednak wątpliwości co do tego czy jej dawna przyjaciółka byłaby w stanie odebrać sobie życie, i to w taki sposób. June zrobi wszystko, aby dojść do prawdy. To co odkryje może mieć jednak bardzo nieprzyjemne konsekwencje. Fabuła "Pięknych samobójczyń" okazała się dla mnie bardzo dużym rozczarowaniem. Spodziewałam się kompletnie czegoś innego i choć autorce udało się mnie zaskoczyć to raczej nie było to pozytywne zaskoczenie. Przede wszystkim zabrakło mi tutaj wyjaśnienia zachowania bohaterek. Zdecydowanie przydałyby się jakieś motywy, powody podejmowanych decyzji, a w tej książce nie mamy żadnej z tych rzeczy. Myślałam, że Lynn Weingarten zagłębi się w umysły June i Delii, ale niestety ich emocje i uczucia zostały potraktowane bardzo powierzchownie przez co historia według mnie jest mało zrozumiała i przede wszystkim nie ma zbytnio sensu. Dodatkowo odniosłam wrażenie, że autorka pisze strasznie chaotycznie i sama nie do końca przemyślała to co stworzyła. Przeskoki w czasie są świetnym zabiegiem, ale muszą być zrobione z rozmysłem, tak aby czytelnik był w stanie poukładać sobie w głowie po kolei poszczególne wydarzenia. W tym przypadku otrzymujemy historię, która rozczarowuje i pozostawia spory niedosyt. Tak jak już wspominałam, bohaterowie są dosyć słabo wykreowani. Czytając "Piękne samobójczynie" z pewnością nie poznajemy ich motywacji, a w naszej głowie pojawia się więcej pytań niż odpowiedzi. Zarówno June i Delia okropnie mnie irytowały i przyznam szczerze, że były momenty kiedy po prostu nie mogłam znieść ich zachowania. Obie bohaterki posiadały ogromny potencjał, którego moim zdaniem autorka nie potrafiła wykorzystać. Mając takie postacie można było stworzyć naprawdę niesamowite osobowości, a jednak czegoś tutaj zabrakło. Język, którym posługuje się autorka jest jedną z niewielu zalet tej książki. Lynn Weingarten pisze bardzo lekko, dzięki czemu powieść czyta się naprawdę szybko. Podsumowując - po "Pięknych samobójczyniach" oczekiwałam naprawdę wiele, ale się zawiodłam. Miało być intrygująco i ciekawie, a było nudno i nielogicznie. Nie polecę wam tej książki, bo uważam, że jest cała masa dużo lepszych pozycji. Oczywiście decyzja należy do was, ponieważ gusta są różne, ale biorąc do ręki "Piękne samobójczynie" raczej nie nastawiałabym się na szczególnie niesamowitą historię. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Niebieskatrufla/ Kinga Purgał
Nie przypuszczałam, że taka niepozorna książka można aż tak zaskoczyć. Historia ta swoją premierę miała dosyć niedawno, bo piętnastego lutego, więc może dlatego jeszcze nie jest aż tak znana i wyczekiwana. Mi osobiście bardzo przypadła do gustu. Jest to już drugi thriller psychologiczny jaki czytałam ostatnimi czasy, więc nabrałam już co nieco rozeznania w tej tematyce.
Zestawiając ją jednak z poprzedniczką (Surogatka) uważam, że jest troszkę słabsza, jednak nadal na wysokim poziomie. Piękne samobójczynie są skierowane bardziej do młodzieży, nastolatków. Choć wydaję mi się, że każda przeciętna osoba może sięgnąć po takiego rodzaju pozycję. Skoro to thriller psychologiczny to mogę powiedzieć, że trzyma w napięciu, zaskakuje, szokuje i stawia nas na nogi. Jeżeli jesteś fanem takiego rodzaju książek, to zdecydowanie musisz ją przeczytać!... Zdecydowanie nie jest to jedna z najprostszych książek. Wiele incydentów, sytuacji może nas w tej historii zaskoczyć, sprawić, że przeżyjemy dosłownie szok. June jest przeciętną dziewczyną, od zawsze marzyła aby mieć przy sobie kogoś bliskiego. W jej domu nie układało się najlepiej, nie miała wsparcia w matce, dlatego poszukiwała dla siebie prawdziwej przyjaciółki. I pewnego razu tak też się dzieje. June poznaje Delię. Obie są sobą oczarowane i już po krótkim czasie stają się dla siebie kimś więcej niż tylko zwykłymi koleżankami. ,,Przerodził się w nieskończoną, wygłodniałą pustkę, nadal bolesną." Z początku sytuacja wydaję się być prosta, jest to tylko zwykła, przeciętna przyjaźń, jednak z czasem zaczyna być dla June coraz bardziej zagmatwana i niejasna. Dziewczyny mają wspólne tajemnice, sekrety, o których nikt nie ma zielonego pojęcia. Po kilkuletniej przyjaźni Delia zaczyna zachowywać się dosyć dziwnie. Spotyka się z coraz większą ilością chłopaków, mówi o rzeczach, które sprawiają, że June zaczyna się coraz bardziej bać. Wie też, że musi zakończyć przyjaźń, zanim stanie się coś naprawdę złego. Dodatkowo na drodze pojawia się Ryan, który jest z w związku z June. Zaś Delia nie jest z tego zadowolona, podkreśla wiele razy, że nie jest to chłopak dla niej. June coraz bardziej czuje, że jej przyjaciółka niszczy ją, zatruwa, dlatego ucina z nią kontakt. Po pewnym czasie Delia dzwoni do niej w sylwestra i zostawia na poczcie tajemnicze nagranie, którego June oczywiście w porę nie odsłuchuje. Skutki są katastrofalne. Za kilka dni wszyscy dowiadują się, że Delia nie żyje, popełniła samobójstwo. Jest to dla wszystkich ogromny wstrząs, wszyscy zaczynają się bać, są przerażeni tą sytuacją, która nigdy wcześniej nie miała miejsca w ich miasteczku. June dowiaduje się, że Delia spłonęła w starej szopie na tyłach swojego domu. Zna jednak swoją przyjaciółkę na tyle, że nie jest w stanie w to uwierzyć. Wie, że Delia panicznie bała się ciemności a przede wszystkim ognia. ,,Zakończenia nerwowe wypalają dziury w mózgu i wgryzają się w przestrzeń, w czas. Tu. I tu. Ogień. Ogień. Ogień. Ogień." Po woli June zaczyna węszyć, stara się rozwiązać zagadkę śmierci swojej najlepszej przyjaciółki. Według mnie historia ta jest trudna, miejscami zagmatwana, przerażająca. Odkrywa przed nami historię przyjaźni, pokazuje jak silna potrafi być. Pokazuje również przed nami poświęcenie dla drugiej osoby, jak daleko jesteśmy się w stanie posunąć, aby pomóc komuś na kim bardzo nam zależy? Jak zaczynałam czytać tę książkę, to nie przypuszczałam, że będzie ona aż taka zagadkowa, miejscami ciężka, może też trochę nierealistyczna? To co spotyka głównych bohaterów, to jakie życie prowadzą, to gdzie mieszkają i co robią w wolnym czasie może wydawać się nie do końca jasne. Ponadto młodzi bohaterowie podejmują się czynów, które momentami są przerażające, sięgają na miarę zbrodniarzy XXI wieku. To może wydawać się nieco dziwne i niejasne. Nastolatkowie zazwyczaj nie mają w tak młodym wieku takich problemów. Jednak jest to tylko książka, a w dodatku thriller psychologiczny, który ma za zadanie szokować, więc myślę, że jest to w tym przypadku jak najbardziej normalne. To tylko moje odczucia, każdy może mieć inne po przeczytaniu takiego rodzaju historii. Poza tym książka jest bardzo dobrze napisana, fabuła nie wydaję się być jakoś szczególnie skomplikowana. Nie musimy się trudzić, aby zrozumieć treść. W większości wszystko jest jasne i precyzyjnie sformułowane. Postacie, które są ukazane w historii są różnobarwne. Nie ma dwóch podobnych osobowości. Każdy w tej książce tworzy swój odrębny świat, dodatkowo ma swoje cechy charakteru, jest inny. Bardzo dobrze widać to na zasadzie kontrastu u głównych bohaterek - June i Delii. Tak dużo je łączy, są tak blisko siebie, a tak naprawdę w momencie śmierci okazuje się, że June mało co wiedziała o życiu swojej koleżanki. Małymi krokami poznaje tą prawdziwą historię Delii. Momentami też sama przeżywa przemianę, zaczyna postrzegać rzeczy, na które wcześniej nigdy nie zwracała uwagi. Książka, tak jak wcześniej mówiłam, jest skierowana przede wszystkim do młodszych czytelników, przedział ok. 16 - 22. Jednak nie jest to reguła. Wydaję mi się, że jeżeli ktoś jest fanem serialu Pretty Little Liars ( Słodkie kłamstewka), to zdecydowanie powinien przeczytać tę książkę. Tą recenzję oraz inne możecie znaleźć na blogu: https://recenzentka-doskonala.blogspot.com/ x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|