Propozycja dżentelmena. Bridgertonowie

- Mogę żyć z twoją nienawiścią - wyszeptał do zamkniętych drzwi. - Ale nie mogę żyć bez ciebie.

Bądź moja. (...) Bądź moja już teraz. Na zawsze. Dam ci wszystko, co zechcesz. A w zamian chcę tylko ciebie.

Jak ja czekałam na dalsze losy rodzeństwa Bridgertonów. I to nie tylko z uwagi na naprawdę piękne, poruszające historie spisane przez Panią Julię Quinn , lecz również z racji przepięknej oprawy i niezwykle urzekającego klimatu.
Tym razem główną bohaterką powieści autorka uczyniła córkę hrabiego Sophie Beckett.
Po śmierci ukochanej mamy ojciec z oddaniem zajął się córką i ich życie wydawało się spokojne i uporządkowane. Niestety sytuacja zmienia się diametralnie, gdy wpływowy mężczyzna żeni się ponownie.
Macocha i jej córki robią wszystko by uprzykrzyć jej codzienność , degradują ją nawet do roli służącej.
Młodziutka kobieta nie śmiała marzyć o balach i miłości ogrzewającej serce , a jednak niczym Kopciuszek została uczestniczką elitarnego balu maskowego organizowanego przez rodzinę pewnego korzystającego z życia artysty.
Właśnie wtedy jej ścieżki krzyżują się z tymi przemierzanymi przez Benedicta Bridgertona - łamacza niewieścich serc na którym tajemnicza panna wywiera ogromne wrażenie .
Jeden taniec, który na zawsze zapisze się w pamięci chłopaka i nieodparta myśl, że skromna służąca z domu hrabiego ma coś wspólnego z kobietą dla której stracił głowę..
Czy Benedict odkryje tożsamość swojej wybranki?
Co zrobi by ją odnaleźć i poznać?

Ileż tu się działo! Ta część jest moją ulubioną.
Zero nudy ciągle zwroty akcji i ta niezsprzeczalna iskra między świetnie wykreowanymi bohaterami, których nie da się nie kochać.
A wszystko to spętane konwensami i aż kipiące od emocji