Okładka książki Przemysł polski w XVI wieku

Przemysł polski w XVI wieku

Wydawca: Klinika Języka
wysyłka: niedostępny
ISBN: 978-83-64197-84-0
EAN: 9788364197840
oprawa: Twarda
format: 15.5x23.0cm
język: polski
liczba stron: 230
rok wydania: 2021
(0) Sprawdź recenzje
Wpisz e-mail, jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o dostępności produktu
31% rabatu
43,25 zł
Cena detaliczna: 
63,00 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 43,12

Opis produktu

Praca prof. Baranowskiego jest przejrzysta, przystępna i ciekawa. Opisuje najważniejsze gałęzie przemysłu polskiego w początkach doby nowożytnej. Oto kilka fragmentów W XVI wieku rozpowszechnione były zegary miejskie. Nawet tak niewielkie miasta jak Nieszawa szczyciły się zegarami umieszczonymi na ratuszach. Nic też dziwnego, że w większych miastach polskich znajdowały się warsztaty zegarmistrzowskie. Jak na wszystkich innych polach wytwórczości, przodował Kraków i na niwie zegarmistrzostwa, za Krakowem starał się nadążyć Lwów, w którym poczet znanych nam zegarmistrzów rozpoczął w roku 1414 magister orologii Lawrencius Helbaum. (…) Jest rzeczą wielce charakterystyczną, że nawet w końcu wieku XVI i to w wielkich miastach, zegarmistrzostwo jest jeszcze zawodem pobocznym, przedstawiciele więc fachu obsługujący zegary miejskie zajmują się dodatkowo rżnięciem pieczęci, oprawianiem szyb w ołów, naprawianiem wodociągów miejskich, itd. Papier polski nie różnił się od papieru zachodnio-europejskiego; czeladź papiernicza polska wędrowała nie tylko po Polsce, ale i po Niemczech, wobec tego możemy mieć pewność, że technika papiernicza polska była zupełnie podobna do techniku używanej w innych krajach.(…) W ośmiu papierniach podkrakowskich, co do których mamy dokładniejsze wiadomości, to jest w Balicach, Czajewicach, Grembienicach, Krzeszowicach, Młodziejowicach, Mogile, Prądniku i Wilczkowicach pracowało w roku 1581 czeladników 27, ogółem więc w ówczesnej Polsce mogło pracować w przemyśle papierniczym w końcu XVI stulecia majstrów i czeladzi 100-150 osób. W XVI wieku Kraków jest centrum przemysłu drukarskiego promieniującym nie tylko na cały kraj, ale i na Węgry. Tu mianowicie w końcu wieku XVI zaopatrują się drukarze węgierscy nie tylko w papier drukarski, ale i w czcionki – np. w roku 1594 drukarz z Bardiowa, Jakub Klesz wywozi z Krakowa „tippy do rzemiosła swego”. Sławna zaś drukarnia Unglera drukowała czasem książki na zamówienie Węgrów. Poza Krakowem ważnym punktem, w którym rozwijało się drukarstwo polskie był Poznań. W stolicy Wielkopolski w latach 1550 – 1560 czynna jest drukarnia Piotra Sextilisa. Około 1577 zakłada tłocznię Melchior Neryngk, a w rok później Jan Worlab. Saletra potrzebna w życiu codziennym, a przede wszystkim nieodzowna do wyrobu prochu strzelniczego, produkowana była w wieku XVI w różnych miejscowościach Polski; szczególnie po miastach i wsiach województwa krakowskiego, pracowało względnie dużo saletrników. W końcu wielu XVI produkowano więc saletrę w Porąbce pod Jasłem, w Jordanowie, Wadowicach, Grybowie, Proszowicach, Oświęcimiu, Limanowej, Strzyżowie, a dalej w Szydłowie. W środku wieku XVI była saletrzarnia i w Kaliszu, niejakiego Mikołaja. W roku 1540 otrzymał 10 letni przywilej na wyrób saletry w Poznaniu niejaki Mikołaj Schilingk. W Krakowie pracował saletrnik Jan w roku 1519. Saletra polska była nawet wywożona z kraju, dopóki w roku 1577 nie zabronił tego Stefan Batory mając oczywiście na względzie potrzeby fabryk prochu, które w dobie wojennej rozpoczętej przez wielkiego króla zmuszone były do intensywnej pracy.
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj