Przestańmy być grzeczni, bądźmy sobą
Autor:
d'Ansembourg Thomas
Wydawca:
Feeria
wysyłka: 24h
ISBN:
978-83-8225-046-6
EAN:
9788382250466
oprawa:
Miękka
podtytuł:
Jak troszczyć się o siebie, żyjąc z innymi
format:
14.5x20.5cm
język:
polski
Seria:
Jak łatwiej żyć
liczba stron:
312
rok wydania:
2022
(2) Sprawdź recenzje
42% rabatu
23,25 zł
Cena detaliczna:
39,90 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 21,94 zł
Opis produktu
Czy możemy pozostać uważni na potrzeby bliskich i jednocześnie nie zaniedbywać siebie?
Czy jest możliwe, by bez obaw dzielić się własnymi uczuciami i naszym prawdziwym „ja”,
rozpoznawać swoje potrzeby i formułować je w formie negocjowalnych próśb?
Często wolimy słuchać innych ludzi, niż wyznać komuś, jak sami się czujemy. W zakładaniu masek i odgrywaniu ról osiągnęliśmy mistrzostwo. Jesteśmy „grzeczni”, tak jak nas tego nauczono w dzieciństwie, przyzwyczailiśmy się do ukrywania tego, co się w nas dzieje, aby w ten sposób zdobyć uznanie, poczucie przynależności i pozorny komfort.
Ta książka jest zaproszeniem do rozładowania mechanizmów przemocy. Uczy, jak rozpoznawać własne potrzeby i samodzielnie o nie dbać. Pokazuje proste, praktyczne sposoby na zrzucenie emocjonalnej maski i prowadzenie autentycznego życia. Nie musimy być „grzeczni”, by szczerze i prawdziwie komunikować się ze sobą i i ze światem. Możemy odzyskać sprawczość, przejąć odpowiedzialność za to, co nam się przytrafia i nie wpadać w pułapkę obwiniania innych.
Pora odnaleźć radość w przebywaniu ze sobą i z bliskimi!
Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Monika Urban
„Przemoc, uwewnętrzniona lub uzewnętrzniona, wynika z niedoboru słownictwa: jest ekspresją frustracji, która nie znalazła słów, by dało się ją wyartykułować. Powód: nigdy nie opanowaliśmy terminologii opisującej nasze życie wewnętrzne. Nie nauczyliśmy się dokładnego nazywania ani naszych uczuć , ani naszych potrzeb”.
„Bądź sobą” jest prawdopodobnie najczęściej używanym zwrotem w historii porad indywidualnych. Bądź sobą. To takie niejasne powiedzenie. Co to naprawdę znaczy być sobą? I czy to naprawdę takie proste, jak się wydaje? Jednak nie możesz być sobą, jeśli najpierw nie znasz, nie rozumiesz i nie akceptujesz siebie. Twoim głównym celem powinno być odkrycie tego co czujemy – poprzez dokładne nazywanie naszych uczuć i potrzeb. Bardzo często staramy się być kimś, kim nie jesteśmy, przez co nigdy nie będziemy szczęśliwymi ludźmi. A jeszcze częściej próbujemy rozumieć i zaspokajać potrzeby innych, niż wsłuchiwać się w nasze własne. Mamy mocno zakorzenione w głowie słowa: „Trzeba…”, „Należałoby…”, „Powinienem…”, czy „Najwyższy czas” albo „Muszę”. Gdzie w tym wszystkim jesteśmy MY? Aby żyć w zgodzie z sobą, w całkowitej zgodzie z naszymi potrzebami, autor książki „Przestańmy być grzeczni. Bądźmy sobą” Thomas d'Ansebourg daje nam solidną i mądrą radę, by uwolnić się od spojrzenia innych, uprzedzeń, osądów, przyzwyczajeń, lęków, narzucania się. Nie zmuszajmy się zatem do czegoś, co nie jest w zgodzie z nami. Pozbądźmy się swoich lęków. Róbmy to, co umiemy robić, co możemy zrobić, co lubimy robić! Najważniejsze to żyć w pełnej świadomości. Słuchając siebie, być świadomym swoich potrzeb. Okazuje się, że to wcale nie przeszkadza nam słuchać innych. Dbanie o siebie nie oznacza, że nie możemy tak samo dbać o innych. Z łatwością ewoluując w pełnym bezpieczeństwie i w dobrym nastroju, pozwala nam to utrzymywać bardzo przyjemnych relacje z innymi. Autor proponuje natychmiastowe przystąpienie do pracy. Odpocznij, zrelaksuj się. Wystarczy trzy minuty, trzy razy dziennie. Trzy minuty wysłuchiwania własnych potrzeb bez osądu, bez wyrzutów, bez rady, bez prób rozwiązania. Trzy minuty samodzielnej inwentaryzacji. Trzy minuty dogłębnego słuchania samego siebie. Thomas d'Ansebourg ilustruje tę pokojową komunikację cytatem Khalila Gibrna: „Czymże jest zło, jeśli nie Dobrem dręczonym własnym pragnieniem? " To jest piękne i bardzo wymowne. Ciekawa książka, która daje do myślenia i sprawia, że od razu pragnie się wypróbować innego sposobu komunikacji. Jednak w praktyce wdrożenie tych zasad wydaje się nieco bardziej skomplikowane. Liczne przykłady zaprezentowane w tej książce sprawiają, że niejeden się w nich odnajdzie. Niektóre trafiają bardzo mocno i chociaż wydaje się to logiczne, to często nie poświęcamy czasu, aby się nad tym zastanowić. Przede wszystkim jest to główna idea wsłuchiwania się we własne uczucia i potrzeby, aby lepiej wysłuchać tych innych. Nasz brak cierpliwości wobec problemów innych ludzi w rzeczywistości wynika z naszej własnej frustracji. W tej książce możemy znaleźć (dla siebie i dla innych), masę możliwości, które kryją się za reakcją, bez denerwowania się lub innej niewłaściwej reakcji. Aby dokładniej skupić się na emocji (na przykład gniewie), Thomas d'Ansebourg bardzo dobrze opisuje strach przed konfliktem: „Lęk konfliktów odzwierciedla raz jeszcze rozpaczliwe pragnienie uznania. Istnieje ryzyko, że jeśli nie nauczymy się oceniać siebie w sposób realistyczny i adekwatny, możemy spędzać resztę życia na oczekiwaniu nierealistycznej oceny innych”. Dlatego uważa, że„nasz własny gniew jest odczuwany jako zagrożenie: Czy wciąż będę kochany, jeśli okażę złość?”. Innym punktem do refleksji, który do nas bez wątpienia przemówi, jest fakt, że nauczyliśmy się działać, bez zastanowienia na ile to czujemy i na ile powinniśmy. Żyjemy w społeczeństwie, w którym nauczono nas być zawsze w akcji, zawsze czujemy się zobowiązani do „zrobienia czegoś”. Czasem wręcz przeciwnie trzeba by „nie robić” nic, tylko słuchać tego, co inni mają do powiedzenia. Autor dużo mówi o strachu, w odniesieniu do spojrzenia na drugiego człowieka, co skłania nas do zamrożenia gniewu, dopasowania się do określonego wizerunku (dobrej dziewczyny, dobrego chłopca, dobrej matki, dobrego pracownika itp.). …), popychając nas do chęci czynienia dobrze… i ten strach popycha nas również do odrzucenia obojętności: „Boimy się przyznać do swojej odmienności. Unikamy lub wypieramy się jej. Robiąc to, na pewno nie uczymy się przyjmowania odmienność drugiego człowieka. Co robimy w zderzeniu z innością? Unikamy jej lub ją odrzucamy. Tolerujemy drugą osobę, tylko jeżeli jest do nas podobna albo łączy nas wzajemne upodobanie. W efekcie spotykamy się głównie z ludźmi, którzy myślą podobnie jak my, mówią podobnie jak my, ubierają się podobnie jak my, wierzą lub modlą się podobnie jak my, robią te same rzeczy, co my… Tak jest bezpieczniej!”. W tej książce poruszono tak wiele interesujących kwestii. Czy to wystarczy do zmiany? A jeśli nie będzie koło nas kogoś, kto nas poprowadzi w praktyce, jest to dość trudne do zastosowania, ale nie jest niewykonalne. Polecam tą książkę, ponieważ jest prosta, edukacyjna i oferuje czytelnikowi nową wizję jego relacji z sobą samym i z innymi wokół nas. Dowiesz się wszystkiego, co musisz wiedzieć o filozofii życia, która kładzie nacisk na poszanowanie Twoich potrzeb, bez zapominania i zatracania siebie. Autor zaczyna od spostrzeżenia, że wiele osób cierpi z powodu uczucia przemocy, połączonego z głęboką frustracją, która wynika z nieumiejętności formułowania swoich najskrytszych życzeń. Autor proponuje, zgodnie z procesem komunikacji bez przemocy , aby bardziej skupić się na samopoznaniu i świadomości swoich potrzeb, aby poprawić swoje relacje z innymi ludźmi. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: AleksandraRK
Przebudzenie powietrza Elise Kovy to pierwszy tom z cyklu fantasy, w którym zagłębimy się w świat magii. Magii, której ludzie się boją, a która może zaważyć o losie całego Cesarstwa. Tajemnicza organizacja czarodziejów dba o to, by szkolić kolejnych magów, gotowych wziąć udział w potyczkach lub w inny sposób pomóc państwu. Na ich barkach spoczywa ogromna odpowiedzialność za los wielu ludzi. Czy Vhalla odnajdzie się w tym świecie?
Trudno mi na początku było odnaleźć się w fabule, ale z każdym kolejnym rozdziałem wciągałam się coraz bardziej i aż żałuję, że to już koniec tego tomu. Akcja się rozwinęła, kolejne wątki nabierały sensu. W pewnym stopniu fabuła przypomina mi Trylogię Czarnego Maga Trudi Canavan (też występuje tu uczennica, która na początku stroni od magii; a do tego są wyraźnie zarysowane nienawiść i strach zwykłych ludzi do magów) i Maga Bitewnego Petera A. Flannery’ego (motyw wykorzystania magii w bitwach i szkolenia właśnie do walki). Ogólnie książka wpisuje się w schematy, ale to nie oznacza, że nie warto jej przeczytać. Zwłaszcza gdy ktoś przepada za lekką historią fantasy z delikatnie zarysowanym wątkiem romantycznym, a do tego dobrą akcją. Przebudzenie powietrza to ciekawy i wciągający początek opowieści o Vhalli. Samo zakończenie pokazuje, że na bohaterkę czeka jeszcze niejedna przygoda, w którą chętnie razem z nią się udam. Mam nadzieję, że niedługo zostaną przetłumaczone kolejne części jej historii i będziemy mogli się dowiedzieć, jak potoczyły się jej dalsze losy. x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|