Okładka książki PRZYPADKI MORRIGAN CROW NEVERMOOR TOM 1

PRZYPADKI MORRIGAN CROW NEVERMOOR TOM 1

Wydawca: Media Rodzina
wysyłka: 48h
ISBN: 978-83-8008-527-5
EAN: 9788380085275
oprawa: miękka
format: 205x135x30mm
język: polski
Seria: NEVERMOOR
liczba stron: 432
rok wydania: 2018
(2) Sprawdź recenzje
38% rabatu
24,20 zł
Cena detaliczna: 
39,00 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 24,13

Opis produktu

Pierwszy tom serii „Nevermoor” roztacza przed nami świat niesamowity, zupełnie nowy, magiczny i szalony. Tu tryumfuje wyobraźnia, a smaku dodaje wyśmienity czarny humor. Zdecydowanie nadchodzi nowa era. Era Morrigan Crow! Dawno, dawno temu w zwyczajnym, nudnym świecie żyła przeklęta dziewczynka. Urodziła się w pechowy dzień, pod pechową gwiazdą i jedyne, co potrafiła, to przynosić innym pecha. Ale spokojnie, pechowe dzieci nigdy nie żyją długo – wszystkie umierają w swoje jedenaste urodziny. Morrigan nie do końca wierzy w te wszystkie brednie, a jednak z niepokojem odlicza dni. W dzień urodzin rzeczywiście wszystko się zmienia, a to za sprawą pewnego rudowłosego dżentelmena, który nazywa się Jupiter North i ma dla Morrigan propozycję nie do odrzucenia. Podróż, w którą ją zabiera, to wyprawa w inny wymiar, do tajemniczego miasta Nevermoor, gdzie Morrigan staje przed niesamowitą szansą, by zostać członkinią elitarnego stowarzyszenia, tyle że najpierw musi przejść cztery próby. Każda z nich jest trudnym sprawdzianem, każda wymaga niezwykłych umiejętności. Jak sobie poradzi Morrigan? Czy potrafi coś więcej, niż tylko przynosić pecha?

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Miasto Książek
Morrigan urodziła się w bardzo pechowym czasie. Stała się przeklętym dzieckiem, który tylko przynosi nieszczęście. Dodatkowo według przesądów, ma długo nie pożyć. Teoretycznie nie wierzy w przesądy, ale z niepokojem spogląda zbliżający się dzień ostateczny. Gdy nadchodzi ten czas, wszystko wydaje się straszne, a rodzina już mówi o niej jakby nie żyła. W pewnym momencie pojawia się światełko nadziei, na jej drodze pojawia się rudowłosy mężczyzna. Czy klątwa istnieje? Dlaczego ten facet się nią zainteresował? Jakie ma wobec niej plany?


Już od dawna zbierałam się by przeczytać tą historię. Za sprawą pojawienia się trzeciego tomu wreszcie nadeszła taka okazja. Podejrzewałam, że przypadnie mi go gustu, ale nawet nie spodziewałam się, że do tego stopnia. To była niesamowita przygoda i już nie mogę się doczekać, aż zabiorę się za kontynuację. To genialna historia i mam nadzieję, że Wy także po nią sięgniecie.



To powieść, która od pierwszych stron porywa. Gdy tylko ją zaczęłam nie mogłam się od niej oderwać, przez cały czas siedziała mi w głowie i musiałam jak najszybciej do niej wracać. Akcji było naprawdę dużo, co chwila pojawiało się coś nowego, czytałam ja w wielkim napięciu i jak na szpilkach śledziłam dalsze wydarzenia. Autorka cały czas budowała napięcie i do końca trzymała czytelnika w niepewności, to było straszne, ale i ekscytujące!



Bohaterowie są także świetnie wykreowani. Morrigan zostaje rzucona na głębokie wody. W swoim dotychczasowym życiu była poniżana, nikt jej nie szanował i każdy omijał szerokim łukiem, bojąc się nieszczęścia. Teraz zapoznała się jak powinna być traktowana, ale dalej wisi nad nią pewne fatum. Wreszcie ktoś zaczął ją doceniać, słuchać i wspierać. Ogólnie z charakteru jest urocza. Jest zaradna, pomysłowa i ciekawa świata. Stara się w nim odnaleźć, a to wcale nie jest proste. Jupiter zaś to bardzo komiczna postać, ale też mocno tajemnicza. Do wszystkiego ma takie luźne podejście i niczym się nie przejmuje.



Książkę czyta się naprawdę przyjemnie. Styl autorki jest lekki i wciągający. Przez cały czas mamy w głowie te rozpoczęte wątki, tajemnice i czekamy z niecierpliwością aż to się wyjaśni. Do tego mamy motyw zadań, które są emocjonujące i wciągające jak diabli. Lektura tego to była czysta przyjemność. Mam ogromną nadzieję, że w kolejnych tomach poziom pozostanie ten sam, a może nawet i lepszy!



Dlatego jeśli szukacie bardzo ciekawej, wciągającej i niesztampowej to ten wybór będzie strzałem w dziesiątkę. Może dla niektórych będzie zachęta, dla niektórych zniechęcający argument, ale fanom Harry'ego Pottera z pewnością się spodoba, a może nawet bardziej. Tutaj jest to ciekawsze nawet. Dlatego mam ogromną nadzieję, że dacie Morrigan szansę i razem z nią zachcecie zwiedzić Nevermoor!
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: MargoRoth
Morrigan Crow od początku była przeklęta. Urodziła się w przeklęty dzień, a jedyne, co naprawdę jej wychodziło, to przynoszenie innym pecha. Jedynym pocieszeniem dla ludzi, którzy z obawy o własne zdrowie unikali przebywania w jej towarzystwie, był fakt, że jej życie – tak jak życie wszystkich przeklętych dzieci – miało zakończyć się w jedenaste urodziny.

Jednak od tego tragicznego losu uratowało ją przybycie tajemniczego rudowłosego dżentelmena, Jupitera Northa, który złożył jej niecodzienną propozycję. Podróż do magicznej krainy Nevermoor, w jaką zabiera Morrigan Jupiter, nigdy nie pojawiła się nawet w najśmielszych snach dziewczynki. Morrigan dostanie tam szansę, aby stać się członkinią elitarnego stowarzyszenia, ale najpierw czekają ją cztery próby, podczas których będzie musiała się wykazać. Czy potrafi coś więcej poza przynoszeniem pecha?

Spośród grona najlepszych książek, jakie czytaliście, tylko te najbardziej wyjątkowe łączy jeden element – zaskoczenia. Książki, o których wszyscy dobrze mówią, a które potem faktycznie okazują się znakomite, są cudowne, nie można temu zaprzeczyć. Jednak kiedy powieść, po którą sięgacie bez żadnych oczekiwań, właściwie nawet nie mieliście w planach jej czytania, nieoczekiwanie okazuje się arcydziełem, to jest moment godny zapamiętania. I właśnie taka sytuacje przytrafiła mi się w przypadku Nevermoor. Przypadków Morrigan Crow – książki, z której początkowo zrezygnowałam po przeczytaniu opisu na rzecz Podniebnego Kerstin Gier, ponieważ ograniczony czas nie pozwalał mi na czytanie wszystkich dostępnych pozycji. Jednak wydawnictwo z nieznanego mi powodu tak czy inaczej przesłało mi Nevermoor i okazało się to strzałem w dziesiątkę.

Nie chciałabym nikogo zrazić do tej książki stwierdzeniem, że Nevermoor jest połączeniem serii o Harrym Potterze oraz Alicji w Krainie Czarów, ponieważ moglibyście pomyśleć, że w takim razie Jessica Townsend wykorzystała wszystko to, co już istniało. Jednak zupełnie mijałoby się to z prawdą. Choć Nevermoor istotnie ma w sobie coś zarówno z powieści J.K. Rowling, jak i Lewisa Carrolla, to jest niezależnym, oryginalnym tworem. Powiedziałabym, że z Alicji w Krainie Czarów zaczerpnięto nieco tego unikalnego, szalonego klimatu, w którym najbardziej absurdalna rzecz wydaje się być na swoim miejscu. Jest to podobny rodzaj magii, od której ciężko oderwać wzrok.

Natomiast jeśli chodzi o Harry’ego Pottera, sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, ponieważ najbardziej zagorzały wielbiciel Harry’ego Pottera będzie niemal na każdym kroku dostrzegał podobieństwa do serii J.K. Rowling, których czasem zwyczajnie nie da się zignorować. Zdecydowałam jednak, że nie będzie to dla mnie wadą – w końcu to, że ja sama na okrągło żyję w świecie HP, nie oznacza, że dla kogoś kompletnie niezwiązanego z tą serią jakiekolwiek podobieństwa będą problemem. Poza tym nawet jeśli Jessica Townsend inspirowała się J.K. Rowling, nie było to perfidne zerżnięcie połowy motywów, lecz co najwyżej lekka inspiracja niektórymi elementami, które potem autorka i tak przeobraziła na potrzeby realiów własnej książki. Zresztą – Nevermoor jest tak fantastyczna, że zwyczajnie nie mam ochoty doszukiwać się w niej wad.

Czytając Nevermoor miałam wrażenie, że jestem w domu, poważnie. Doszłam do wniosku, że jest to chyba najlepszy dla mnie typ książek, który momentalnie wbija mnie w fotel i porywa w wir wydarzeń. W tak zwariowanym, oderwanym od rzeczywistości świecie jak Nevermoor, czułam się idealnie. Transport miejski z użyciem parasolek, karzeł wampirzy (albo wampir karłowaty!), dojrzewający żyrandol… to wszystko i wiele wiele więcej sprawiało, że czułam się jak mała dziewczynka w sklepie z ozdobami bożonarodzeniowymi, która nie wie, w którą stronę zwrócić wzrok – tak dużo się tam działo. Nevermoor jest zaskakująco wciągająca i od pierwszych stron zatopiłam się w tym magicznym świecie całkowicie, choć wcale nie miałam takiego zamiaru. Jessica Townsend ma jednak zdolność do wabienia czytelnika i chcąc nie chcąc trzeba tą historię pokochać.

Ogromnym plusem tej powieści są jej bohaterowie. Sama Morrigan Crow jest dosyć zaskakująca, ponieważ mimo że ma zaledwie jedenaście lat, nie jest jedną z tych irytujących, płaczliwych, bez przerwy zabiegających o uwagę dziecięcych bohaterek, które zwykle niesamowicie działają mi na nerwy. Właściwie Morrigan jest wyjątkowo dojrzała jak na swój wiek, choć nie przesadnie, a do tego jest odważna, pomysłowa i ma dobre serce, co również się liczy. Poza samą główną bohaterką mamy tutaj całą plejadę niesamowitych postaci, z którymi zżyłam się i polubiłam w ciągu tych kilku dni czytania. Weźmy na przykład takiego rudowłosego Jupitera Northa, nietuzinkowego mentora Morrigan, który swoją niefrasobliwością i humorem skradł moje serce. Była również Fenestra, kocica nienaturalnych rozmiarów, która pod maską zdystansowania i lekkiej gburowatości była prawdziwie mięciutkim, troskliwym kociakiem. Mogłabym tak wymieniać i wymieniać, ponieważ w Nevermoor roi się od cudownych bohaterów i przysięgam, że tak wspaniałe postaci ciężko znaleźć gdziekolwiek indziej.

Jeśli do tej pory jeszcze nie zdołałam Was przekonać, to wiedzcie, że książka Jessiki Townsend powala również humorem. I to nie takim humorem dla dzieci, czy też prostackim, godnym politowania żartem. Nevermoor jest zabawna w niewymuszony, lecz inteligentny sposób, który niesamowicie przypadł mi go gustu. W ogóle nie jestem w stanie powiedzieć niczego złego o tej książce, więc ta recenzja ma raczej formę tekstu pochwalnego na cześć Nevermoor, ale jest to pochwała w pełni zasłużona.

Kocham ten moment w czytaniu książek, gdy niepozorna powieść okazuje się absolutnie wyjątkowym odkryciem, które zapamiętuje się na długo i poleca każdej osobie, która akurat się nawinie. Nevermoor musicie przeczytać koniecznie, nie chcę słyszeć żadnych wymówek. Jest to pełna magii, humoru, akcji i genialnych bohaterów historia, przez którą płynie się błyskawicznie i z której czerpie się autentyczną przyjemność. Już teraz wiem, że kolejny tom tej serii będzie obowiązkową pozycją, na którą będę czekać w kolejnych miesiącach – po tak znakomitym pierwszym tomie nie mogę sobie tego odpuścić.

booksofsouls.blogspot.com
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj