Robaki w ścianie
Autor:
Szczukowska-Białys Hanna
Wydawca:
SQN
wysyłka: 48h
ISBN:
9788383301600
EAN:
9788383301600
oprawa:
Miękka ze skrzydełkami
format:
14.0x20.5cm
język:
polski
liczba stron:
544
rok wydania:
2024
(1) Sprawdź recenzje
37% rabatu
31,61 zł
Cena detaliczna:
49,99 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 29,82 zł
Opis produktu
Każda rodzina ma swoje sekrety i swoje robactwo ukryte w ścianach – wystarczy tylko poruszyć pierwszą deseczkę... Szara Bydgoszcz lat 90. W lesie na obrzeżach miasta młoda dziewczyna odnajduje okaleczone zwłoki mężczyzny. Sprawca ewidentnie nie wstydzi się swojego dzieła – podpisuje ofiarę i sam naprowadza śledczych na pierwsze tropy. Misterne cięcia i napis wyryty na klatce piersiowej prowadzą doświadczonego komisarza Bondysa jak po sznurku… do kolejnej ofiary. Bydgoski morderca nie syci się jednym zabójstwem – wręcz przeciwnie. Jest łakomy, spragniony krwi i nieuchwytny. Czy Bondys zdąży go zatrzymać, zanim miasto ogarnie zbiorowa panika? Co wspólnego ze sprawą ma pacjentka szpitala psychiatrycznego? I czy istnieją okoliczności, w których można usprawiedliwić seryjnego zabójcę?
Robaki w ścianie to pierwszy tom serii kryminałów z komisarzem Bondysem, charyzmatycznym śledczym, który nie tylko stara się rozplątać sieć zawiłych zależności, jakie kryją się za serią morderstw, lecz także walczy z własnymi „robakami”… Hanna Szczukowska-Białys to autorka, której potencjał wysoko oceniają m.in. Robert Małecki i Maciej Siembieda. Laureatka konkursu na opowiadanie kryminalne, uczestniczka licznych warsztatów z pisarzami gatunku i absolwentka dwóch kursów Maszyny do pisania. Robaki w ścianie to jej debiut. *** Mroczna Bydgoszcz lat 90., a w niej mroczny komisarz Bondys. Świetna kryminalna robota! Polecam! Robert Małecki "Kiedy zrozumiała, że obraz przed nią jest prawdziwy, najpierw ucieszyła się i odetchnęła z ulgą, ale po krótkiej chwili dotarła do niej nowa fala przerażenia. Mogła już wcześniej rozpoznać, że to rzeczywistość. Straszliwa, makabryczna, ale rzeczywistość. Nigdy bowiem jeszcze w swoich wizjach nie widziała martwej osoby. A mężczyzna przed nią z pewnością nie żył." "Nie miał beztroskiego dzieciństwa, ale to były takie czasy. Ciężkie, szare, przytłaczające, którym towarzyszyli czterej jeźdźcy powojennej polskiej Apokalipsy – bieda, choroba, alkoholizm i strach." BIOGRAM HANNA S. BIAŁYS Urodzona w 1986 roku, doktor nauk rolniczych w specjalności zootechnika, absolwentka Politechniki Bydgoskiej oraz UE Erasmus w Erciyes University w Kayseri (Turcja). Zawodowo: od 2015 roku szef projektu w przemyśle ciężkim branży motoryzacyjnej, od 2022 roku lider projektu w korporacji IT. Laureatka konkursu na opowiadanie kryminalne Międzynarodowego Festiwalu Kryminału we Wrocławiu (2019 rok), absolwentka dwóch kursów Maszyny do pisania, z Robertem Małeckim (2019) oraz z Maciejem Siembiedą w ramach Poznańskiego Festiwalu Kryminału Granda (2023). Prywatnie: niepoprawnie zakochana w swoim mieście bydgoszczanka, żona pilanina, mama pilsko-bydgoskiej córki. Fanka zespołu Rammstein i Lindemann, amatorsko malarka/rysowniczka.
Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: FioletowaRóża
Recenzja powstała w ramach akcjo recenzenckiej Wydawnictwa SQN
Debiuty literackie, niezależnie od gatunku, są zarówno interesujące, jak też trudne w ocenie. Nie znamy pióra autora/autorki, jego/jej stylu. Nie wiemy, czy jest to postać sarkastyczna, odważna, a może tajemnicza i mało ekspresyjna. Nie mamy także pojęcia, czy będzie tworzyć tylko w jednym gatunku, a może zaskoczy nas bardzo rozwiniętym talentem. Może stać się też tak, że po debiucie nie napisze już nic więcej. Wszystko jest jedną wielką zagadką, dlatego też czytelnicy dużo bardziej skupiają się na czytanej opowieści. Właśnie tak potraktowałam autorkę serii kryminalnej z komisarzem Markiem Bondysem w roli głównej. Podobał mi się już sam zarys fabuły, a zatem zakładałam, że prowadzone śledztwo policyjne okaże się wciągające. Czy takie właśnie było. Tak, nawet bardzo. Zauważyłam, że autorzy treści kryminalnych w ostatnim czasie wręcz uwielbiają powracać do lat 90. XX wieku. Sama byłam wówczas beztroską nastolatką bez komórki, dostępu do internetu.. Dla mnie formą kontaktu było zwyczajne wyjście na świeże powietrze i zabawa przy słynnym trzepaku. Mimo to uważałam świat za piękny, ale najwyraźniej nie umiałam dostrzec drugiego, mrocznego dna. Nie zastanawiałam się też nad zamiataniem problemów pod dywan, co autorka przeobraziła w, także ukryte, aczkolwiek wyłażące robaki spod ściany, modnej niegdyś boazerii. Hanna S. Białys udowadnia, że nie zawsze idealnie żyło się w Bydgoszczy- mieście z dzielnicami brudnymi, biednymi, bez perspektyw na lepszy byt. Właśnie w tym miejscu autorka osadziła całą kryminalną akcję. Wszystko zaczyna nabierać niebezpiecznych barw, gdy Agata, nastoletnia i bardzo specyficzna dziewczyna, podczas spaceru z psem zauważa zamordowanego mężczyznę. Stan zwłok jest katastrofalny i wszystko wskazuje na to, że komuś bardzo zależało na śmierci denata. Ślady nacięć wykonano bardzo precyzyjnie, a dodatkowo… podpisano zwłoki. Czy to żart? Zabawa z policją? Chyba tak, bo od tego czasu cała akcja dopiero się rozkręca. Zaczynają bowiem ginąć kolejne osoby, a widmo seryjnego mordercy staje się przerażające. Kto zabił pierwszą z osób? Po co? Kim są wybrane przez mordercę osoby? Tego oczywiście nie zdradzę- autorka całe śledztwo opisała w taki sposób, by każdy z odbiorców czytał książkę z pełnym zaangażowaniem. Cała sprawa kryminalna zostaje przypisana komisarzowi Markowi Bondysowi. Jest to człowiek z bardzo kiepską przeszłością, nałogowy palacz, mizofon, ale też fan pływania czy układania puzzli. Nie można mu też odmówić miłości do zwierząt- jego pies Kodeks nie może narzekać na formę opieki. Na szczęście, obecnego dochodzenia Bondys nie prowadzi w pojedynkę- pomagają mu młodzi policjanci, Beata Pachniewicz i Radek Miller. Czy ich przypuszczenia pomogą w rozwiązaniu coraz bardziej zawiłej sprawy? Warto to sprawdzić i podkreślić, że praca w policji, szczególnie w wydziale kryminalnym, to nie bułka z masłem. Wręcz przeciwnie- dzięki fabule możemy zrozumieć, że praca policjanta NIGDY nie wygląda tak, jak w znanych serialach czy filmach sensacyjnych. Policjant nie zajmuje się tylko jedną sprawą, a ludzie wymagają ich rozwiązania w kilka sekund. To nierealne nawet teraz, a co dopiero kilka dekad temu…? Przyglądanie się konkretnej sprawie przez gapiów na ulicy nie minie chyba nigdy. Proponuję więc czytelnikom dogłębną literaturę, a także intensywne przemyślenia nad skomplikowaną pracą techników kryminalnych. Sama nigdy nie chciałabym pracować przy zmasakrowanych zwłokach… Nie chcę być też kojarzona mitologiczną wielogłową hydrą, która wściubia głowę w miejsce mordu. „Robaki w ścianie” to naprawdę bardzo udany debiut, a fabuła to nie tylko rozszerzona opowieść kryminalna. Ciekawa jest tu historia Bydgoszczy lat dziewięćdziesiątych, młodzieńcze życie komisarza Bondysa, a także zupełnie inne rozpatrywanie spraw pasujących do współczesnej grupy LGBTQ. Dziś osoby z odmienną orientacją seksualną mogą coraz śmielej mówić o swoich przekonaniach, ale kiedyś porównywano ich racje do podszeptów szatana. To dowód na to, jak na przestrzeni lat zmienia się mentalność Polaków. Nie mam nic do zarzucenia tej książce. Podobał mi się idealnie dopasowany język- dialogi nie są przerysowane ani zbyt wulgarne, a wiele z postaci to taki tytułowy robak- ukryty, ale mający swoją mroczną historię. Polecam. x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|