Okładka książki Saga księżycowa T. 2 Scarlet

Saga księżycowa T. 2 Scarlet

Autor: Meyer Marissa
wysyłka: niedostępny
ISBN: 978-83-65830-55-5
EAN: 9788365830555
oprawa: Twarda
format: 14,3x20,5 cm
język: polski
liczba stron: 480
rok wydania: 2018
(4) Sprawdź recenzje
Wpisz e-mail, jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o dostępności produktu
44% rabatu
25,59 zł
Cena detaliczna: 
45,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 25,67

Opis produktu

Po raz pierwszy w Polsce – pełne wydanie Sagi Księżycowej w oryginalnej oprawie graficznej! Baśniowo-futurystyczna opowieść, w której Czerwony Kapturek spotyka Kopciuszka. Cinder - bohaterka pierwszego tomu bestsellerowej Sagi Księżycowej powraca i kolejny raz wpada w wielkie kłopoty. Tymczasem po drugiej stronie świata znika babcia Scarlet Benoit. Szybko okazuje się, że Scarlet nie wie o niej wielu rzeczy. Nie wie także o śmiertelnym niebezpieczeństwie, w jakim przeżyła całe swoje życie. A kiedy spotyka Wilka, pięściarza, który może posiadać informacje o miejscu pobytu jej babci, wzbrania się przez zaufaniem mu. Coś ją do niego jednak przyciąga. A jego do niej. Kiedy Scarlet i Wilk wyjaśniają jedną tajemnicę, natychmiast napotykają na następną, a to prowadzi ich do Cinder. Teraz razem muszą stale być o krok przed Levaną, mściwą królową Księżycowych. Przygoda trwa w tej świeżej opowieści, łączącej elementy baśni o Kopciuszku i Czerwonym Kapturku. Saga Księżycowa to absolutny hit wydawniczy, który podbił serca czytelników na całym świecie. Przeczytaj także Bez serca Marissy Meyer – ekscytujący prequel Alicji w Krainie Czarów.

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Miasto Książek
Kojarzycie bajkę o Czerwonym Kapturku, który idzie przez las do babci i tam spotyka wilka? Jeśli tak, to ta książka przedstawi Wam trochę inną wersję tej historii. Trochę bardziej cyborgową, pościgową i ze zwariowaną kosmitką w tle. Przekonajcie się, jakby mogło wyglądać spotkanie Kapturka z Kopciuszkiem.


Nie wiem czy pamiętacie, pod koniec 2017 roku opowiadałam Wam o Cinder i byłam średnio zadowolona z niej. Po przeczytaniu drugiego tomu uważam, że już jest trochę lepiej, ale nadal to nie jest to coś, co wbiłoby mnie w fotel.

Zaczynając od fabuły. Mamy tutaj Scarlet, której zaginęła babcia, a policja odmawia wszczęcia poszukiwania jej. Dziewczyna musi sama wyruszyć na śledztwo. Na drodze staje jej Wilk, który może mieć informacje o miejscu pobytu staruszki. Tylko czy może mu ufać? Jakich informacji dowie się Scarlet o babcie? W tym samym czasie, Cinder próbuje wydostać się z więzienia i uchronić przed straceniem, podczas podkopów trafią na osobę, która może jej pomóc zrealizować plan.

Co mogę powiedzieć o tej ksiażce, jak dla mnie była lepsza od Cinder, ale nadal mi czegoś w niej brakowało. Akcja była wartka, bohaterowie, którzy się pojawili, też byli całkiem nieźli, może zakończenie nie sprawiło, że czekam z niecierpliwością na kolejny tom, choć i tak chce go poznać :D Jednak nadal brakuje mi tej magii, która sprawia, że książka kogoś wciąga, porywa i pozostaje na długo w głowie.


Może powiem coś o bohaterach, bo w sumie o nich mam najwięcej do powiedzenia. Cinder naprawdę miło mnie zaskoczyła i jak w pierwszym tomie ją lubiłam, tak teraz spodobała mi się jeszcze bardziej. Była pomysłowa, przebiegła i nie poddawała się swojej naturze. Scarlet za to mnie często irytowała swoim niezdecydowaniem i fascynacją Wilkiem. Czasami ją rozumiałam, ale w większości przepadków, tylko się denerwowałam. Wilk zaś był dla mnie zagadką, nie mogłam rozgryźć jego intencji i do samego końca powieści, nie wiedziałam czy on jest ten dobry czy zły. Jednak chyba najbardziej denerwującą osobą w całej tej historii był cesarz Kali. Normalnie miałam ochotę go ukatrupić. Jego zmiana pomiędzy jednym a drugim tomem była kolosalna i to nie na dobre! Jeszcze podejmowane przez niego decyzje, sprzeczne z jego myślami. Brak mi słów normalnie do niego.

Poza tym, powtórzę się może, ale nie powiem, autorka ma świetny styl pisania i lekkie pióro. Może w tym konkretnym tomie było odrobinę za dużo opisów, ale poza tym nie mam nic pod tym względem do zarzucenia.

Podsumowując, Scarlet to dobra kontynuacja, jednak nie zwala z nóg. Można ją bardzo szybko pochłonąć, ale niestety równie szybko zapomnieć. Sama miałam na początku problemy z połapaniem się w akcji, ponieważ było dużo nawiązań do poprzedniego tomu. Dlatego jeżeli macie ochotę to spróbujcie!
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: DeVi
Co może łączyć Scarlet, Wilka, Kaia oraz Cinder? Czy ta czwórka ma jakiekolwiek szanse na spotkanie się i rozstrzygnięcie jednego, lecz najważniejszego sporu? Czy okrutna królowa z Księżyca zaatakuje Ziemię i doprowadzi do krwawej śmierci milionów ludzi? Czy nawiązanie do kolejnej baśni, tym razem Czerwonego Kapturka, jest dobrym wyjściem? Zastanawiające pytania, prawda? Mnie natomiast zainteresowało, dlaczego akcja przeniosła się do Francji. Zapewne w Chinach działo się wystarczająco wiele, aby móc przejść do Europy. Kolebki współczesnej cywilizacji.

Przejmująca historia pełna ciepła, namiętności i latających śrubek miłości? Ojć, to nie ten tytuł. Owszem latające narzędzia były na porządku dziennym, lecz to nie sercowe miłostki są głównym polem manewrowym akcji. Zdecydowanie jest nim tajemnica, intryga i wiele splotów między bohaterami.Prawdą jest, że Scarlet oparta jest na dobrej i strasznej (w oryginalnym przekładzie) baśni o Czerwonym Kapturku i Wilku. To jest jedynie inspiracja, lecz wiele elementów zostaje wykorzystanych.

Więcej o książce na:
http://recenzjedevi.blogspot.com/2018/05/scarlet-marissa-meyer.html

Zapraszam :)
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Anna Rydzewska
Pierwszy tom Sagi Księżycowej rozkochał mnie w sobie już od pierwszych stron. Z niecierpliwością wyczekiwałam kolejnej części i nie znam słów, by opisać radość, gdy otrzymałam możliwość zgłębienia tej niezwykłej historii. Tak jak przypuszczałam, przepadłam bez pamięci już na początku lektury, a rzeczywistość wykreowana przez Marissę Mayer pochłonęła mnie na tyle skutecznie, że przestał dla mnie istnieć cały świat. Minęło już kilka dni od momentu mojego rozstania z bohaterami, a nadal nie potrafię się otrząsnąć z tych niewiarygodnych emocji i dobrać wyrażeń, by choć w połowie przekazać wam, jak niesamowicie zafascynowała mnie wizja autorki.



Bardzo ciekawym zabiegiem jest ukazywanie historii Scarlet na przemian z losami Cinder, znanej z poprzedniej części. To doskonały sposób na budowanie napięcia, gdyż każda opowieść kończy się wręcz w dramatycznym momencie, po to by zamiast wyjaśnienia, przejść do zupełnie innych wydarzeń. Dzięki temu książkę pochłaniamy z wypiekami na twarzy, nerwowo przerzucając kolejne stronnice, nie możemy doczekać się, czym autorka zaskoczy nas za chwilę. Początkowo zdawać się może, iż są to zupełnie odrębne przygody, ale z czasem, w najmniej oczekiwanym momencie, łączą się w zaskakującą całość, czym wprawiają czytającego w totalne oszołomienie.



Drugi tom ocieka w jeszcze więcej interesujących tajemnic, jakie ujawniane są powoli, stopniowo, co nie tylko intensywnie intryguje czytelnika, ale i nie pozwala przerwać lektury ani na chwilę. Nawet jeśli zostanie on do tego przymuszony przez czynniki zewnętrzne, metanie nadal będzie przebywał wśród naszych bohaterek. Byłam notorycznie zwodzona i zaskakiwana, nadal nie mogę wyjść z podziwu dla wyobraźni autorki i jej zdolności mistrzowskiego manipulowania czytelnikiem.



Podobnie jak poprzednio, w książce dominują role kobiece. Są silne, pomysłowe, zaradne, wiedzą, czego chcą i nie cofną się przed niczym, byle osiągnąć wyznaczony cel. Nie będzie przesadą, jeśli nazwę je postrachem mężczyzn, którzy w tym wypadku częściej przeszkadzają, niż pomagają. Nie są potrzebni do obsługi skomplikowanych urządzeń, ani do obrony. To tylko kolejny dowód na to, iż Seria Księżycowa to doskonały przykład science fiction dla kobiet. Ukazuje zrobotyzowaną przyszłość, w której płeć piękna doskonale się odnajduje, zarówno ta występująca, jak i czytająca.


"Nie dziękuj mi za mówienie ci prawdy, kiedy kłamstwo byłoby dla ciebie zbawieniem."



Jestem także pod ogromnym wrażeniem sposobu, w jaki autorka nakreśliła wątek miłosny. To nie jest uczucie nagłe, ogłupiające i nielogicznie potężne. Pojawia się stopniowo, a dokładniej podstępnie zakrada się do nieświadomych bohaterów. Pomału przybiera na sile, ale nie na tyle, by zrezygnowali oni z wyznaczonych celów, nie zaślepia ich. Najważniejsze jest dla nich wykonanie postawionych zadań, bezpieczeństwo bliskich oraz obowiązek. Zarówno dla postaci, jak i czytelnika stanowi niebywałą zagadkę, zwłaszcza, że w ukazanych okolicznościach nie ma ono w ogóle prawa istnieć.



Należy również wspomnieć o zakończeniu książki, którym autorka nie tylko intryguje, ale i łamie czytelnicze serca. Nie umiem się pogodzić z takim końcem i nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak mam w tej niepewności wytrzymać do następnej części.



Dla rozbudzenia waszej wyobraźni dodam jeszcze, iż Cinder coraz mocniej zaczyna uświadamiać sobie, na czym polega moc Księżycowych, a wersja futurystycznego zła, jakim w pierwowzorze był baśniowy wilk, jest o wiele bardziej przerażająca.



"Kai wiedział, że to właśnie było to: urok Cinder, rozświetlający się i gasnący nawet wtedy, gdy stał nad nią, próbując zrozumieć, co właściwie widzi. Nie wiedział tylko, jak wiele razy wcześniej rzuciła na niego urok. Jak wiele razy go oszukiwała? Jak wiele razy zrobiła z niego kompletnego głupca? Czy też ta dziewczyna z targu, ubłocona i niechlujna, była tą prawdziwą?"



"Scarlet" to hipnotyzująca, porywająca i obezwładniająca historia, stanowiąca doskonałe połączenie ponadczasowej baśni z magiczną wizją przyszłego świata. Misternie skonstruowana intryga, frapujące postacie, które od pierwszych stron skradną wasze serca, geninie wykreowana fantastyczna rzeczywistość, klimat, przesycony niepokojem, a także stopniowo odrywane tajemnice, formują nieszablonową powieść, od której nie sposób się oderwać. Przepełniona magią i postępem technologicznym, dobrem i złem, miłością i zniewoleniem, a także niebezpiecznymi przygodami, które przyprawią was o zawrót głowy. Znakomity styl autorki sprawi, że przepadniecie w niej bez reszty i doświadczycie niemal każdej emocji bohaterów. "Scarlet" nie jest zwykłą książką, to fenomenalne doświadczenie, które pozostawi po sobie ślad na bardzo długo! Polecam całym sercem!

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Czytanie Naszym Życiem
"Saga Księżycowa" stała się hitem wydawniczym, który podbił również Polskę. W grudniu ubiegłego roku zrecenzowałam dla Was pierwszy tom sagi pt. "Cinder". Książka przypadła mi do gustu, aczkolwiek nie byłam zachwycona - w szczególności wątkiem miłosnym. Nie ukrywam, że nie lubię Kaia, a cała relacja między Cinder a Kaiem wydała mi się mdła i nijaka. A co słychać w drugim tomie?



W "Cinder" mieliśmy do czynienia z nową interpretacją "Kopciuszka". Drugi tom nawiązuje do "Czerwonego Kapturka", na co wskazuje już sama okładka książki. Osobiście bardzo nie lubię wszelkiego przerabiania ponadczasowych historii, ponieważ wydaje mi się to czymś niewłaściwym... Należy postawić granicę między inspiracją a plagiatem. Jeżeli chodzi o sagę Marissy Meyer muszę przyznać, że podeszła do tematu w profesjonalny sposób. Pierwszy tom był raczej przeciętny, natomiast drugi to już bardzo emocjonująca, konkretna, pełna akcji opowieść!



Choć tym razem na pierwszy plan wysuwa się Scarlet, autorka nie zapomniała poprowadzić wątku dotyczącego Cinder. Akcja toczy się na dwóch płaszczyznach - jedna mówi o przygodach Cinder, a druga o Scarlet. Poznajemy kilku nowych bohaterów, którzy są ciekawsi i bardziej intrygujący niż ci z pierwszego tomu. Najbardziej polubiłam Wilka, który niejednokrotnie mnie zaskoczył. Autorka bardzo sprawnie przedstawiła całą historię dotyczącą tego bohatera i choć użyła bardzo oklepanego motywu, to jednak umiejętnie dodała coś od siebie, przerobiła całość i wyszło pięknie!



Tym razem wątek miłosny bardzo mi się podobał i z wypiekami na twarzy śledziłam poczynania głównych bohaterów. Musicie wiedzieć, że "Scarlet" obfituje w zapierające dech w piersiach wydarzenia. Jest tu zdecydowanie więcej akcji, intryg, trudnych sytuacji i powiązań rodzinnych, które nie dla wszystkich będą korzystne... Pochłonęłam tę książkę w zaledwie dwa dni i już nie mogę się doczekać kolejnego tomu, żeby dowiedzieć się, co dalej!



Nie można zaprzeczyć temu, że "Saga Księżycowa" wciąga bez reszty. Z całą stanowczością twierdzę, że pierwszy tom nie dorasta drugiemu do pięt! Pozostaje mi czekać na tom trzeci i mieć nadzieję, że utrzyma poziom "Scarlet". Bardzo się cieszę, że miałam okazję sięgnąć po tę serię. Jeżeli macie ochotę na dobrą młodzieżówkę, która łączy w sobie elementy baśniowego świata oraz zagrożenia czyhające na ludzi w dzisiejszym świecie, koniecznie sięgnijcie po sagę Marissy Meyer. Polecam!



x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj