Saturnin
Autor:
Małecki Jakub
Wydawca:
SQN
wysyłka: 48h
ISBN:
9788381296625
EAN:
9788381296625
oprawa:
Miękka ze skrzydełkami
format:
15.0x21.5cm
język:
polski
liczba stron:
320
rok wydania:
2020
(4) Sprawdź recenzje
37% rabatu
25,30 zł
Cena detaliczna:
39,99 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 25,26 zł
Opis produktu
Jestem błyszczącym, jasnym wężem i sunę przez poszycie. Głęboko we mnie tkwi gorące miejsce, które pulsuje w rytm lasu. Kiedyś miałem twarz i imię.
Przez błąd na bilecie kilkuletni Satek wierzy, że autobus, którym jeździ do szkoły w Radziejowie, zahacza o tajemniczą krainę. To tam, jak podejrzewa chłopiec, zazwyczaj przebywa jego milczący, skryty dziadek. Dwadzieścia lat później Saturnin mieszka w Warszawie, pracuje jako sprzedawca i trzyma się z dala od tajemniczych krain. Pewnego dnia dziadek znika i Saturnin musi wrócić w rodzinne strony. Wspólnie z matką rusza jego śladem i coraz głębiej zapuszcza się w przeszłość. To, co odkryje, zburzy jego świat. Saturnin to intymna, choć skomponowana na wiele głosów opowieść, w której marzenia potrafią łamać kości, muzyka jest silniejsza niż wojna, a mama daje w nagrodę półtora kilograma słońca. Zmarli otrzymują tu głos, a prawdziwe postaci z życia autora doświadczają rzeczy, których nie dane im było zakosztować poza tą książką. Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Sylwia
Jakuba Małeckiego odkryłam dopiero w ubiegłym roku, ale natychmiast stał się jednym z moich ulubionych polskich pisarzy. Książki jego autorstwa biorę w ciemno, bo nie jest dla mnie aż tak bardzo istotne o czym pisze, jestem zakochana w tym jak to robi. Sposób, w jaki operuje językiem sprawia, że zupełnie zwyczajne z pozoru historie nabierają w jego tekstach niemal poetyckiego wymiaru. “Saturnin” nie jest tu wyjątkiem, choć według mnie nie jest też najlepszym z dzieł Małeckiego. Mam problem z jednoznacznym stwierdzeniem, co w tej książce mi się podobało - nie ma tu ani jakiegoś wyraźnego przesłania, fabuła sama w sobie też nie powala na kolana, choć opiera się na mocnych punktach -mamy tu rodzinną tajemnicę, historie trzech pokoleń, miłość, wojnę, cierpienie, radzenie sobie z przeszłością. Może podchodziłam do lektury ze zbyt dużymi oczekiwaniami, bardzo czekałam na tę książkę, ale muszę przyznać, że ta historia nie została ze mną na dłużej, nie do końca polubiłam też bohaterów, całość wydaje mi się trochę nespójna...Czyta się jednak świetnie, tekst jest napisany bardzo prostym lecz pięknym językiem, z nutką magii, ale bez wydumanych metafor czy pompatycznych tonów, autor nie próbuje na siłę grać na emocjach (co często zdarza się przy podobnej tematyce), nie znaczy to jednak, że tych emocji nie wywołuje, bo jak zawsze potrafi poruszyć te najczulsze struny. Jest sentymentalnie, intymnie. Najważniejsze w tej książce dla mnie było to, co jest na jej końcu, posłowie sprawia, że odbiór książki zyskuje kolejną płaszczyznę i może naprawdę wzruszyć.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Justyna
Jakub Małecki od kilku lat autorsko trzyma wysoki poziom. Świadczy o tym nie tylko obecność na wszystkich top listach czy konieczność dodruku egzemplarzy zaraz po premierze, ale przede wszystkim uwielbienie czytelników.
„Saturnin” to kolejna propozycja autora. Tym razem opowiada historię trzydziestolatka, który mieszka w Warszawie i pracuje jako przedstawiciel handlowy. Mocno zakorzeniony w rodzinie. Mocno związany z matką i dziadkiem. Pewnego dnia dziadek znika. Mężczyzna wraca więc w rodzinne strony, by razem z matką ruszyć na poszukiwania. Dziadka i jego historii. Pierwsza rzecz, która zaskoczyła mnie w „Saturninie” to… tytuł. Zupełnie nie wiem dlaczego, ale kojarzył mi się z kosmosem. Do tego ta sięgająca po horyzont okładka. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie gdy odkryłam, że Saturnin to imię! Saturnin Markiewicz jako dziecko za sprawą pewnego błędu w cyfrach szukał przenikania się dwóch światów. Często rzeczywistość miesza się z realizmem, trudno oddzielić prawdę od fikcji. Niezwykłe imię to i niezwyczajna rodzina. Ale jednocześnie zwykłe życie, przeciętna codzienność. Wychowywany praktycznie bez ojca, męskich wzorców szuka w dziadku – Tadeuszu. I zawsze chciał mieć inaczej na imię. Jak zwykle u Małeckiego jest trochę magicznie, bardzo refleksyjnie. Dużo niedopowiedzeń i literackich przenośni, pozostawia czytelnikowi pole do interpretacji. Tajemnica rodzinna, historie z przeszłości, sięgające czasów drugiej wojny światowej. Forma zbliżona do podobnych powieści autora – wraz z bohaterami wędrujemy przez dwie płaszczyzny czasowe. Narracja prowadzona jest z punktu widzenia bohaterów przez co łatwo zgubić wątek, w którym miejscu i czasie właśnie jesteśmy. Tu najwięcej zdradza zakończenie powieści, a właściwie jego posłowie. Ważne, że „Saturnin” to najbardziej intymna opowieść Małeckiego, bo opisał on historię babci i jej brata. Choć jest jak zawsze u Małeckiego, choć czyta się dobrze, to jednak w ogólnej ocenie najsłabsza do tej pory przeczytana książka. Czegoś zabrakło. Napięcia? Drobiazgowego budowania postaci? Może nastąpiło zmęczenie schematu? Jest klimat, ale esencja Małeckiego pozostała w innych książkach. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: arcytwory
Saturnin mieszka w Warszawie, długo szuka miejsca parkingowego w okolicy swojego bloku (byłam ostatnio w stolicy i to jest potwierdzona informacja) i pracuje jako sprzedawca. Jego dziadek Tadeusz jest milczący, skryty i bardzo tajemniczy. Pewnego dnia ten znika i Saturnin wraca w rodzinne strony. Razem z matką zaczynają poszukiwania – zarówno dziadka, jak i jego przeszłości.
Jakub Małecki i jego „Saturnin” to kolejne idealne połączenie wrażliwości i przejmujących emocji. Autor sięga po wykorzystywane już wcześniej motywy, czyli rodzinę, panujące w niej relacje oraz wszelkie wiszące niedopowiedzenia. Przez to też „Saturnin” jest historią o poznawaniu przeszłości i poszukiwaniu swoich korzeni przy jednoczesnej próbie zdystansowania się do nich. Opisywane losy rodziny Markiewiczów opowiedziane są przez kilka osób. Tym samym trochę skaczemy po linii czasowej, ale spokojnie, nikt nie powinien się zgubić. Wszystko to, jak zawsze, opisywane jest pięknym i prostym językiem, czyli tak po „małeckiemu”. Tym razem książka jest bardziej intymna, bardziej osobista, ponieważ autor wplótł w nią historię swojej rodziny. Książka miała zarówno lepsze jak i słabsze momenty. Autor zawiera w niej dużo prostych prawd o życiu, a wszystko opisuje prosto i celnie. Wiadomo przecież, że Małecki jest wnikliwym obserwatorem codzienności i właśnie jej opisywanie oczarowało mnie od pierwszej strony jego książek. Jednak jestem przyzwyczajona do wnikliwszych analiz i emocji, które chwytały mnie za serce i pozwalały patrzeć na drobnostki z zachwytem małego dziecka. Jednak w przypadku tej książki czegoś mi zabrakło. Nie zrozumcie mnie źle, bo nadal mi się podobała, nadal się zachwycałam. Tylko tak jakoś mniej. Magia, emocje i ta cała otoczka jakoś zaginęły w tej mojej, pozaksiążkowej, rzeczywistości. Mimo to i tak z niecierpliwością czekam na kolejną książkę spod ręki Małeckiego, która doprowadzi mnie do zachwytu. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: WolneLitery
Uwielbiam twórczość autora, uwielbiam jego przekaz i uwielbiam to, jak wydawać by się mogło błahe sprawy, codzienność potrafi ubrać w piękne i patetyczne słowa, które na długo pozostają w naszych myślach. To kolejna książka Pana Jakuba Małeckiego, którą można się delektować, którą chce się czytać jak najdłużej i zostawić ze sobą. Kolejna historia o życiu, o umieraniu i o więzach rodzinnych. Do tego w książkę "Saturnin" autor wplótł kawałek swojego własnego życiorysu, więc tym bardziej jest to dla mnie wyjątkowa i piękna książka.
"Saturnin" to historia młodego chłopaka, który wraca do rodzinnego domu w poszukiwaniu swojego dziadka. Będzie to jednak o wiele bardziej wartościowa podróż, która odkryje rodzinne tajemnice i pokaże, jak wyglądała przeszłość rodziny. Powoli odkrywane są przed nami kolejne karty, zdradzane są kolejne tajemnice, a my sami coraz mocniej łączymy się z rodziną oraz z samym Saturninem. Dla mnie jest to kolejna obowiązkowa lektura od autora. Pełna refleksji, wzruszeń, przemyśleń i każąca nam chwilę przystanąć w tym pędzącym życiu. I z jednej strony jest to prosta i wydawać by się mogło banalna historia, a z drugiej niesie ze sobą ogromny i mocny przekaz. Ja jestem po raz kolejny oczarowana i po raz kolejny powtarzam - to trzeba przeczytać i zanurzyć się samemu w tych słowach i tej wyjątkowej opowieści. x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|