Okładka książki Światłoczułość

Światłoczułość

Autor: Jarno Jakub
wysyłka: 48h
ISBN: 978-83-08-08508-0
EAN: 9788308085080
oprawa: Miękka ze skrzydełkami
format: 205x134x23mm
język: polski
liczba stron: 271
rok wydania: 2024
(3) Sprawdź recenzje
38% rabatu
31,12 zł
Cena detaliczna: 
49,90 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 31,07

Opis produktu

Historia, która domagała się, by ją opowiedzieć. Narrator, który czekał, aż zjawisz się, by jej wysłuchać. I ona. Dziewczyna, w której wszyscy się gubili, lecz on jeden się w niej odnalazł. Światłoczułość to przejmująca podróż przez czas, od której nie sposób się oderwać, każdy kolejny zakręt jest bowiem jak zaproszenie do nowego świata, który chcemy zgłębić. To opowieść o dziecięcej i dorosłej wrażliwości w obliczu największych okropieństw ludzkości, o sile wspomnień, które potrafią ukształtować całe życie. To także pean na cześć nie tylko literatury, ale także naszego prywatnego układania liter w słowa, a słów w zdania. Dla Jakuba Jarno mają one tę piękną właściwość, że potrafią przetrwać naszą pamięć i nas samych. „To pasjonująca książka, w której splatają się, a czasem plączą, losy, perspektywy i języki. Historia zbiorowa i jednostkowa, miłość i okrucieństwo, tęsknota i rozpacz – z tych składników Jakub Jarno układa przejmującą i piękną opowieść o roli, jaką w życiu odgrywa przypadek, a może przeznaczenie. Poza wszystkim – nie sposób się od tej opowieści oderwać. Bardzo polecam”. Tomasz Stawiszyński „W tej powieści nie ma podziału na dobro i zło. Wszyscy w kotłowaninie dziejów, w gorączce przetrwania. Brakuje nie tylko chleba. Empatii również. Światłoczułość jest historią rozpisaną na głosy z przeszłości, które znalazły odwagę, aby wydobyć się z gardła. Jak traktat o łuskaniu fasoli, z tą różnicą, że tu fasoli nie ma, ponieważ wszyscy musieli uciekać.” Katarzyna Oklińska, Radio Nowy Świat Jakub Jarno mieszka z rodziną na wsi. Nie chce mówić o sobie więcej, uważa bowiem, że książki będą przemawiać za niego. Jeszcze przed debiutem obiecał sobie, że nigdy nie udzieli nikomu wywiadu i nie będzie zabierał głosu publicznie. Jest przekonany, że to nie pisarz jest ważny, ale jego opowieść. I że jedynie kryjąc się w słowach, można sprawić, by te ożyły w umysłach innych.

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: monweg
„Historia, która domagała się, by ją opowiedzieć.
Narrator, który czekał, aż zjawisz się, by jej wysłuchać.
I ona. Dziewczyna, w której wszyscy się gubili, lecz on jeden się w niej odnalazł.”

„Światłoczułość”, historia, która została opowiedziana, a ja faktycznie zjawiłam się po to, aby ją poznać. I poznałam. I zamarłam na chwilę. I zagubiłam się. I kompletnie nie umiałam znaleźć słów, które oddałyby piękno tego, co przeczytałam.
„Światłoczułość” to debiut. Czytam debiuty z różnym rezultatem. Ale ta debiutancka powieść w moim odczuciu zasługuje na najwyższe noty. Ta historia ociera się o arcydzieło i aż strach pomyśleć, jakie będą kolejne książki Jakuba Jarno. Jedno jest pewne – sam sobie postawił tak wysoko poprzeczkę, że będzie musiał naprawdę się starać żeby nie zawieść czytelników, których zachwycił.

Centralną postacią „Światłoczułości” jest fotograf, Mateusz. Mamy możliwość obserwować jego rozwój/jego podróż nie tylko jako artysty, ale także jako człowieka. Jego wewnętrzne zmagania pozwalają mu na zrozumienie siebie i swojej roli. Fotografia zaś staje się nie tylko pasją mężczyzny ale również metodą na rany własne i cudze. Poprzez prace Mateusza Jakub Jarno prezentuje refleksje na temat życia, wnosząc nieprawdopodobny ładunek emocjonalny.

Historia „Światłoczułości” skupia się na trzech różnych postaciach, a opowieść narracyjna Mateusza jest pierwszą z nich. Pozostałe to opowieść śledząca losy starszego mężczyzny, Jana i jego powrót po latach do rodzinnego miasta oraz historia kobiety, Anny próbującej sobie poradzić z traumami z dzieciństwa. Trzy różne opowieści, bardzo angażujące czytelnika. Czuje się nieprawdopodobną więź z każdą z osób spotkaną na kartach książki, odczuwa się niemal fizyczny ból. Jarno według mnie ma talent do kreowania postaci tragicznych i potrafi opisać ich z niesamowitą wrażliwością. Każda z postaci posiada takie wnętrze, takie emocje i taką przeszłość, że pozostaną z pewnością w pamięci na długo. Ich wcześniejsze losy rzutują na teraźniejszość a wątki się ze sobą splatają tworząc wielowątkową narrację.
Są jeszcze dwie postaci i choć drugoplanowe, to zajmują w powieści Jarno dużo miejsca i odnoszę wrażenie, że bez nich ten tekst byłby niepełny. To Żerka i Witold. Przyjaciele i mentorzy Mateusza, odgrywający kluczową rolę w jego twórczości i życiu. Relacja między nimi przekracza wszystko, co znane. Jest tam szacunek, porozumienie na najwyższym poziomie ale również moc subtelnych napięć czy całkiem niewypowiedzianych uczuć (oczywiście w odniesieniu do Żerki). To bardzo silna więź, która w życiu tak rzadko się przydarza.

Najwięcej Żerki i Witolda w retrospekcjach, gdzie cofamy się do ich dzieciństwa zdominowanego przez okrucieństwa II wojny światowej. W „Światłoczułości” poznajemy listy pisane przez Witka i stają się one kluczowe, by zrozumieć charakter i życie dorosłego Witolda. Podobnie jest w przypadku Żerki – tu też poznajemy jej wspomnienia z dzieciństwa i młodości naznaczone wojną. Brawa dla Jarno za delikatność i wyczucie tematu, za nie skupienie się na tamtych czasach i za zachowanie równowagi między teraźniejszością a przeszłością.
Jakub Jarno nie omija trudnych tematów związanych z wojną, walką, Holocaustem, a wspomniane listy dają wgląd w myśli i uczucia dziecka – z dziecięcą prostotą wyrażają wrażliwość Witka, ale także Autora.


Jakub Jarno – poznałam to nazwisko przed chwilą. Przed sięgnięciem po „Światłoczułość” był dla mnie zagadką. Od teraz będę wyczekiwać kolejnej powieści, która wyjdzie spod jego ręki/rąk. Nie na darmo mówi się już teraz i chwali Jarno za subtelność narracji, za emocje, za głębię. Mówi się i pisze o jego stylu pisania, który jest prosty i elegancki ale w pewnym sensie zapewnia czytelnikowi zaangażowanie w poznawaną historię. I ja tego właśnie doświadczyłam. Jarno zbudował ze mną więź – most ze sobą, ze swoją intymnością i z tą historią. Poczułam się jak jedna z bohaterek występujących na kartach książki.

„Światłoczułość” Jakuba Jarno – przeczytajcie koniecznie!
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Gosia
„Światłoczułość” Jakuba Jarno to debiutancka powieść autora. Osobiście bardzo chętnie sięgam po debiuty, bo można odkryć świetnych autorów, z których wielu zostaje ze mną na całą swoją twórczą karierę. Zdecydowanie tak tez będzie w tym przypadku. Myślę, że autor nie spodziewał się, że pisząc to dzieło, postawił sobie tak wysoko poprzeczkę, jak nikt nie stawiałby przed debiutującym autorem. Zdecydowanie pokuszę się o stwierdzenie, że jest to jedna z najpiękniejszych historii, jakie kiedykolwiek czytałam i z pewnością zostanie w mojej głowie na zawsze, a polecać będę ją każdemu!
Książka napisana w innej formie niż zazwyczaj. Poznajemy historię ludzi, którzy w życiu wiele doświadczyli, a życie po traumatycznych przejściach już nigdy nie jest takie, jak było kiedyś. Główną postacią powieści jest Mateusz, fotograf, artysta, który w fotografii poszukuje ukojenia swoich ran. Kolejnymi postaciami, które poznajemy w powieści, jest Jan, który chce odnaleźć szczęście, wracając w swoje rodzinne strony oraz Anna, która doświadczyła w dzieciństwie niewyobrażalnych traum, o których dziecko nawet nie powinno słyszeć, bo jej życie już nigdy nie będzie takie samo! Poznajemy także Witka oraz „Żerkę”, między którymi kiełkuje uczucie, ale wystawiane jest na wiele prób i przeciwności. Ale to właśnie oni przybliżają w formie listów z dzieciństwa swoje przeżycia i uczucia, które towarzyszyły im w najgorszych czasach, jakie kiedykolwiek przyszło im przeżyć. Słowa wypowiadane w dziecięcym, szczerym i emocjonalnym stylu zdecydowanie najbardziej chwytają za serce, i to one poruszyły mnie najbardziej!
Autor w tej historii używa ogromnego wyczucia i subtelności, które są tak potrzebne w przypadku poruszania trudnych tematów. Przedstawieni bohaterowie analizują swoje problemy, pozwalają się utożsamić czytelnikowi z ich doświadczeniami i emocjami. Emocje, które są odczuwalne i dostrzegalne na każdej stronie i które towarzyszyły mi podczas czytania od pierwszej, do ostatniej chwili są niezwykle głębokie!
Opis nie mówi wiele o książce, jest tajemniczy i wielu mogłoby przejść obok tego tytułu obojętnie, jednak naprawdę warto poświęcić czas i sięgnąć po tak wyjątkowy debiut!
Nie można pominąć również tego, że „ Światłoczułość” przyciąga uwagę już okładką, która jest niezwykle prosta, ale przy tym piękna i zwracająca na siebie uwagę. Myślę, że ta prostota również informuje o tym, że tematy ujęte w książce nie są łatwe, ale warto zwrócić na nie uwagę. Ja ten tytuł bardzo polecam! Myślę, że to jedna z najlepszych książek, jakie czytałam w tym roku, a zdecydowanie najlepszy debiut, który czytałam kiedykolwiek!
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: WolneLitery
Debiut Jakuba Jarno, „Światłoczułość”, to literacka podróż, która od pierwszych stron wciąga w świat pełen emocji i wrażliwości. Autor w niezwykle subtelny sposób dotyka najintymniejszych ludzkich uczuć – wspomnień, traumy, miłości i nadziei, tworząc opowieść, która zostaje z czytelnikiem na długo. Piękna i jednocześnie bolesna, książka ukazuje, jak różne doświadczenia kształtują naszą wrażliwość na życie. Jarno pisze z taką precyzją, że każda strona wywołuje prawdziwe emocje, a jego styl zapowiada przyszłe literackie sukcesy.
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj