Tarantula, Klops i Herkules. Przygoda pierwsza
Autor:
Olech Joanna
Wydawca:
W.A.B.
wysyłka: niedostępny
ISBN:
9788377476734
EAN:
9788377476734
oprawa:
Miękka
format:
12.5x20.2cm
język:
polski
Seria:
Z kotem
liczba stron:
328
rok wydania:
2012
(0) Sprawdź recenzje
45% rabatu
16,44 zł
Cena detaliczna:
29,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 16,44 zł
Opis produktu
Pasjonująca i zabawna historia kryminalna, w której grupa nastolatków odsłania tajemnicze zdarzenia z przeszłości małego miasteczka.Kiedyś Witkowice były najnudniejszym miasteczkiem na świecie. Wszystko się zmieniło, gdy z miejscowego muzeum ktoś ukradł widokówkę. Ile mogła być warta? W tym samym czasie w wypadku zginął pochodzący z Witkowic mężczyzna - Polak z niemieckim obywatelstwem. Czy te dwa zdarzenia mają ze sobą coś wspólnego? I czy to prawda, że w miasteczku ukryty jest skarb?Śledztwo połączy Karola, rudego komputerowca z aparatem na zębach, i Tarantulę, piętnastoletnią fankę gotyku, córkę burmistrza. Będą musieli odgrzebać i połączyć ze sobą stare witkowickie tajemnice. Sprawą zainteresują się również podejrzana pani ornitolog, posterunkowy Tomek Buraś, żądny przygód wikary i przypominający nietoperza nieoceniony pies Herkules.Tarantula, Klops i Herkules to opowieść, która wciągnie i zachwyci amatorów zagadek kryminalnych i błyskotliwego humoru.Książkę polecił nam ośmioletni kolega moich dzieci. Mój dwunastolatek zaśmiewał się do łez, czytając co śmieszniejsze kawałki! Polecam!!! Nawet dla dzieci ,,opornych"" na czytanie, bo na pewno z przyjemnością przeczytają!z recenzji czytelnika Dynastii Miziołków, merlin.plTula i Karol zbiegli na parter Domu Dziecka. Rytmiczne stukanie ucichło. Przez chwilę zamarli w bezruchu, nadsłuchując. Herkules tymczasem, z nosem przy ziemi, kręcił się jak bąk i obiegał puste sale. Wreszcie potruchtał w głąb korytarza i wspiął się na tylne łapki, przednie opierając na drzwiach. Zaszczekał krótko. Detektywi podążyli za psem. - No jasne... piwnica! Kryminał bez piwnicy jest jak serwer bez sera - mruknął Karol. - Jak Wersal bez wersalki... - Jak słoń bez słoniny... Dowcipkowali, żeby zagłuszyć obawy. Z otwartych drzwi do piwnicy wionęło pleśnią i zimną wilgocią. Tula nacisnęła włącznik światła. Nic. Schody nadal tonęły w mroku. Miarowe stuki znowu dobiegły spod ziemi, tym razem głośniejsze. Nie czekając, aż Tula i Karol zbiorą się na odwagę, Herkules dał nura w ciemność. Ujadał przy tym i warczał. Detektywi wyjęli telefony komórkowe i w ich niebieskiej poświacie ruszyli za psem w dół. fragment
x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|