Okładka książki Testamenty

Testamenty

Wydawca: WIELKA LITERA
wysyłka: niedostępny
ISBN: 978-83-8032-429-9
EAN: 9788380324299
oprawa: Miękka ze skrzydełkami
format: 13,5x20,5 cm
język: polski
liczba stron: 464
rok wydania: 2023
(8) Sprawdź recenzje
Wpisz e-mail, jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o dostępności produktu
42% rabatu
23,17 zł
Cena detaliczna: 
39,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 23,23

Opis produktu

Najgłośniejsza powieść 2019 roku już w Polsce! Margaret Atwood po ponad trzydziestu latach wraca do świata ze swojej najsłynniejszej powieści Opowieść Podręcznej. I to w jakim stylu! Za Testamenty pisarka zdobyła Nagrodę Bookera. Zawsze mówiłam „nie”, gdy proszono mnie o napisanie drugiej części. Ale jako że zaczęliśmy zbliżać się do Gileadu, zamiast się od niego oddalać, ponownie to przemyślałam – powiedziała autorka w dniu premiery. Od wydarzeń przedstawionych w „Opowieści Podręcznej” minęło piętnaście lat. Sytuacja Republiki jest dramatyczna. Brakuje jedzenia, na świat przychodzą zdeformowane, słabe dzieci, umierają też Podręczne, czyli niewolnice, których zadaniem jest rodzić. W tym kraju przemocy żyją obok siebie Ciotka Lidia, surowa i okrutna funkcjonariuszka Gileadu oraz młodziutka Agnes, przygotowywana do roli Podręcznej. Ich losy obserwuje z jak dotąd bezpiecznego dystansu Daisy, nastolatka mieszkająca w Kanadzie. Jaki los spotka mieszkańców Gileadu? A raczej jaki los czeka świat, w którym powstał Gilead? „Książka, którą musisz przeczytać” Sunday Telegraph „Margaret Atwood w najwyższej formie” The Guardian „Nasz wspólny czas, mój czytelniku, właśnie się zaczyna. Może potraktujesz te moje kartki jak kruchą skrzynię skarbów, którą należy otwierać z największą ostrożnością. Może podrzesz je lub spalisz, co często przydarza się słowom. Trzymasz w dłoniach groźną broń,naładowaną sekretami trzech kobiet z Gileadu. Narażają życie dla ciebie. Dla nas wszystkich. Zanim wkroczysz w ich świat, warto może uzbroić się w te myśli: Wiedza jest władzą. Historia nie powtarza się, ale się rymuje”.

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: All my tiny world
„Testamenty” to próba odpowiedzi na wszystkie niedopowiedzenia „Opowieści Podręcznej”. Ci co czytali wiedzą, że była ona ich pełna. Zostawiła czytelników z masą pytań bez odpowiedzi. Nie dowiadujemy się z niej, co było powodem ogromnych zmian społecznych, jakie opisuje nam Freda. Jak powstał Gilead czy jak upadł. Poznajemy po prostu tylko jej codzienność i urywki z przeszłości. „Testamenty” ukazują o wiele pełniejszy obraz stworzonego przez Atwood świata. Przede wszystkim poznajemy go z perspektywy trzech bohaterek: okrutnej Ciotki Lidii,- którą znamy już z pierwszej części i to właśnie jej narracja wydaje się najciekawsza i najbardziej zaskakująca,- wychowanej w Kanadzie Daisy oraz mieszkającej w Gileadzie Agnes. Ich relacje wzajemnie się uzupełniają oraz splatają. Dostarczają nam przy tym, o wiele więcej informacji na temat życia i zasad panujących w Gileadzie oraz przyczyn jego upadku. Zmiana narracji w tym wypadku ułatwia również odbiór historii. O ile sposób prowadzenia relacji w „Opowieść Podręcznej” mógł być dla niektórych nużący, w „Testamentach” mamy szybszą akcję, więcej zawirowań i właśnie ten pełniejszy obraz z odpowiedziami, na które czekaliśmy. Jednocześnie jednak historia ta traci przez to na swojej intymności i wyjątkowości. Nie jest już tak przejmująca, choć Gilead w tej części wydaje się jeszcze straszniejszy i bardziej okrutny. Choć może to akurat wina mężczyzn, którzy choć pojawiają się tu rzadko, mają ogromny wpływ na życie kobiet i wydają się być jeszcze bardziej zepsuci i zdemoralizowani?
Na mnie lektura obu części wywarła podobne wrażenia i w pewnym sensie traktuję je nierozerwalnie. Jeśli jednak miałabym wybierać, to „Opowieść Podręcznej” była tą bardziej szokującą i przejmującą. Wywołała więcej emocji i przemyśleń.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: W moich kręgach
„Testamenty" są kontynuacją popularnej „Opowieści podręcznej”, która dla mnie była pełna niedomówień. Czy „Testamenty” okazały się być podobne? Nie. W tej historii lepiej poznajemy mechanizm funkcjonowania Republiki Gileadu, dzięki relacjom nie jednej, a trzech zupełnie różnych bohaterek. Ta historia wywołała we mnie o wiele emocji niż „Opowieść podręcznej”, ale uważam, że aby jak najlepiej pojąć poruszany przez autorkę temat, powinno się przeczytać obie książki.

Narratorkami są trzy kobiety. Ciotka Lidia jest jedną z założycielek społeczności Gileadu. Jest mentorką i przywódczynią, jest też surowa i bezwzględna oraz cieszy się wielkim autorytetem wśród innych Ciotek. Z jej zdaniem liczą się Komendanci, Żony i reszta społeczeństwa Gileadu. Agnes jest młodą dziewczyną mieszkającą w Gileadzie. Właśnie wchodzi w okres dojrzewania, dlatego jej rodzina szuka dla niej odpowiedniego męża. Jednak dziewczyna nie godzi się na zamążpójście i dzięki wsparciu Ciotki Lidii udaje jej się trafić do Ardua Hall, w którym będzie szkoliła się na przyszłą Ciotkę. Ostatnią bohaterką jest Daisy, szesnastolatka wychowywana w Kanadzie. Drogi tych trzech kobiet w pewnym momencie przecinają się, a one same mogą przyczynić się do upadku reżimu .

Ta historia znacznie bardziej przypadła mi do gustu niż pierwsza część opowieści o Gileadzie. W tamtej części zabrakło mi dokładnego wytłumaczenia funkcjonowania Republiki Gileadu, a tutaj moja ciekawość została w pełni zaspokojona. Dzięki trzem bohaterkom, których relacje przeplatają się i uzupełniają oraz narracjom z trzech zupełnie różnych punktów widzenia, dowiedziałam się tego, jak werbowano kobiety do roli Ciotek, czym był Zbiornik Wdzięczności oraz kim były Perłowe Dziewczęta. Poznałam zasady i reguły panujące w tej nietypowej rzeczywistości. Autorka świetnie zobrazowała łamanie praw kobiet, zmuszanie ich do wcielania się w role bezwzględnych i okrutnych, ale też uległych i znoszących wiele cierpień. W tej historii pokazano, że ludzie walcząc o przetrwanie są w stanie upodobnić się do swoich oprawców, wzmacniać swoją pozycję i cierpliwie czekać na moment, w którym będą mogli zemścić się i odkupić swoje winy.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: monweg
Margaret Atwood po ponad trzydziestu latach wraca do świata ze swojej najsłynniejszej powieści „Opowieść Podręcznej”. I to w jakim stylu! Za „Testamenty” pisarka zdobyła Nagrodę Bookera.

Opublikowane we wrześniu 2019 roku Testamenty sprzedały się w ciągu pierwszego tygodnia w ilości 100 tysięcy egzemplarzy i w ten sposób stały się najlepiej sprzedającą się książką w Wielkiej Brytanii w ostatnich latach. Nie dziwi więc fakt, że najnowsza powieść Margaret Atwood okazała się jedną z najbardziej wyczekiwanych powieści ubiegłego roku. Czy warto było na nią czekać aż trzydzieści lat?

Od wydarzeń przedstawionych w „Opowieści Podręcznej” minęło piętnaście lat. Sytuacja Republiki jest dramatyczna. Brakuje jedzenia, na świat przychodzą zdeformowane, słabe dzieci, umierają też Podręczne, czyli niewolnice, których zadaniem jest rodzić. W tym kraju przemocy żyją obok siebie Ciotka Lidia, surowa i okrutna funkcjonariuszka Gilleadu oraz młodziutka Agnes, przygotowywana do roli Podręcznej. Ich losy obserwuje z jak dotąd bezpiecznego dystansu Daisy, nastolatka mieszkająca w Kanadzie.

Opowieść Podręcznej czytałam około trzy lata temu. To dla mnie książka wyjątkowa, do której z całą pewnością jeszcze nie jeden raz wrócę. Historia wciąga czytelnika do swojego świata i nic już nie jest ważne, istnieje tylko ta opowieść, która skłania do myślenia i wzbudza cały wachlarz emocji. Obawiałam się sięgnąć po Testamenty, wciąż żywo pamiętając wszystkie uczucia, które towarzyszyły mi podczas czytania Opowieści Podręcznej. Obawiałam się, a jednocześnie ogromnie chciałam się dowiedzieć, co tym razem przyszykowała dla nas kanadyjska pisarka.

Opowieść Podręcznej można było traktować jako ostrzeżenie przed fanatyzmem religijnym i autokratycznym patriarchatem. Sądzę, że Testamenty zostały napisane w innym celu, choć znów zostajemy przeniesieni do Gileadu. Nasz świat w tym czasie uległ zmianie, podobnie, jak świat stworzony przez Atwood. Żyjemy w dobie braku przyzwolenia na pewne niestosowne zachowania. Mówi się o nich głośno. Działa się, aby świat stał się bezpieczniejszy dla dzieci i kobiet.

Uważam, że Testamenty są bardziej oparte na działaniu, a nawet walce, przez co stają się przepełnione nadzieją na lepsze jutro. Śledzimy trzy postaci, które są gotowe poświęcić wszystko, aby obalić system i zniszczyć panujący ustrój. Dwie z nich to nastolatki. Jednocześnie odniosłam wrażenie, że najnowsza książka Kanadyjki spaja ze sobą Opowieść Podręcznej książkę i serial, który powstał na jej podstawie.

Upadł terrorystyczny i teokratyczny reżim w Gileadzie (Opowieść Podręcznej właśnie w taki sposób się kończy). Testamenty pokazują nam w jaki sposób do tego upadku doszło. Całą historię poznajemy naprzemiennie z trzech perspektyw. Prowadzą nas: Ciotka Lidia, która jest wysoko postawiona funkcjonariuszką Gileadu, a przy okazji jest w posiadaniu najpilniej skrywanych tajemnic rządzących; Agnes, dziewczyna wkraczająca w dorosłe życie, pochodząca z uprzywilejowanej rodziny, ale ma za zadanie podporządkowanie się roli kobiety bez żadnych praw; Daisy, nastolatka mieszkająca w graniczącej z Gileadem Kanadzie, wywieziona z niego gdy była dzieckiem.



Nie tylko wnikliwy czytelnik zauważy, że Atwood między wierszami przemyca swój stosunek do ksenofobii, kryzysu uchodźczego oraz (a może przede wszystkim) swój stosunek do obecnie panującego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Sednem całej historii jest zagrożenie faszyzmem, całkowity brak empatii i solidarności. Mężczyźni w obu tych książkach przestawieni zostali jako źli, bardzo słabi, jeszcze bardziej zdemoralizowani i zepsuci. Nie jest to łatwa i przyjemna opowieść, choć czyta się ją bez przeszkód. Zdecydowanie obie części są pozycjami, które na stałe zapadają w pamięć czytelnika.

Mimo nagrody, nie sądzę żeby Testamenty podzieliły los wcześniejszej części. Jednak jako rozwiniecie opowieści o Gileadzie, wydaje się wystarczająco satysfakcjonująca. Jeśli podejdziecie do tej książki, jak do jej poprzedniczki to możecie narazić się na spore rozczarowanie. Testamenty to tak naprawdę świetny i inteligentny thriller z bardzo rozwiniętą warstwą społeczną. A poza tym jest to książka bardzo feministyczna, w której zniewolone, traktowane jak przedmioty, kobiety starają się obalić panujący chory ustrój. Nic tylko czytać, ale po kolei. Zdecydowanie polecam.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Justyna
Bardzo się cieszę, że Margaret Atwood zdecydowała się po ponad trzydziestu latach napisać kontynuację „Opowieści Podręcznej”, która mnie trochę rozczarowała, gdyż nie było tam klasycznego zamknięcia i nie dostaliśmy odpowiedzi na kluczowe pytanie „Jak upadł Gilead?”. W „Testamentach” dostajemy odpowiedź, ale niestety zostało to przedstawione przez autorkę w sposób, który mnie do końca nie usatysfakcjonował.

Bohaterkami i jednocześnie narratorkami książki są trzy kobiety: Ciotka Lidia (wysoko postawiona funkcjonariuszka Gileadu, która jest praktycznie nietykalna, gdyż zna najbardziej skrywane tajemnice rządzących), Agnes - mieszkanka Gileadu (wkraczająca w dorosłe życie i pochodząca z uprzywilejowanej rodziny) i nastolatka z Kanady Daisy/Gemma/Nicole, która jako dziecko została wywieziona z reżimu i wiodła przez kilkanaście lat beztroskie życie w wolnym kraju do czasu dramatycznych wydarzeń w jej życiu, które sprawiły, że poznała prawdę o swoim pochodzeniu.

Książka jest wciągająca i bardzo dobrze się ją czyta. Ciekawym posunięciem było wprowadzenie trzech narratorek, bo możemy patrzeć na wydarzenia przedstawione w powieści z trzech różnych perspektyw. Bardzo mi się podobały retrospekcje Ciotki Lidii (dużo lepsze niż w serialu) i pokazanie w jaki sposób próbowano ją złamać. Również historia Agnes bardzo mnie zainteresowała bowiem przedstawiono jak z perspektywy nastolatki funkcjonował Gilead.

„Testamenty” mają również swoje minusy. Największym jest nierealność i nielogiczność wielu wydarzeń przedstawionych w powieści. Dodatkowo jest to książka bardzo feministyczna. Wszyscy mężczyźni w Gilead są źli, słabi, zdemoralizowani, zepsuci, trują swoje żony, ginekolodzy proponują Podręcznym zapłodnienie, a stomatolodzy okazują się pedofilami. Chyba autorka bardzo nienawidzi mężczyzn, że przedstawiła ich w taki sposób.

Pomimo tych uwag polecam przeczytać zarówno „Opowieść Podręcznej” i „Testamenty”. Są to książki, które skłaniają do myślenia, pozwalają docenić to co mamy, a po ich lekturze można odetchnąć z ulgą, że to tylko fikcja.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: bookoholik27
Ostatnimi czasy szukałem książki, która mnie zachwyci i pochłonie bez reszty. Znalazłem, jeśli jeszcze nie czytaliście "Testamentów" Margaret Atwood, koniecznie nadrabiajcie zaległości.

Już od pierwszych stron widzimy znaczącą różnicę w sposobie prowadzenia narracji. Ale zacznijmy od tego, o czym opowiada książka. Trzy bohaterki, trzy perspektywy, dwa światy! Żyjąca w Kanadzie młodziutka Daisy a po drugiej stronie - w rozpadającym się Gileadzie - surowa Ciotka Lidia i przygotowywana do roli Żony młoda Agnes. Co mają ze sobą wspólnego? Odpowiedź znajdziecie na kartach tej powieści. Głównym tematem książki jest dramatyczna sytuacja Gileadu i dążenia do obalenia go. Przeszłość skrywa wiele sekretów.

W powieści tej autorka postawiła na znacznie więcej akcji i zwrotów fabularnych. Język, który przeszkadzał wielu czytelnikom "Opowieści Podręcznej" (osobiście uwielbiam) uległ zmianie. Stał się bardziej dzisiejszy, mam wrażenie, że przystępniejszy dla każdego czytelnika (nie licząc dzieci). Historia została opowiedziana z trzech perspektyw, dzięki czemu mamy pełny obraz zdarzeń.

Próżno szukać tutaj wielu bohaterów z "Opowieści Podręcznej". Minęło 15 lat od wydarzeń w niej ukazanych. Pojawia się tutaj Ciotka Lidia, jeden z najciekawszych charakterów tych książek. Kobieta, która potrafi być jednocześnie lisem i kotem. Nad wyraz przebiegła. Autorka odkrywa przed nami jej ludzką twarz. Poznajemy jej słabości a z każdym kolejnym "Holografem z Ardua Hall" poznajemy jakie motywy nią kierowały i jej prawdziwe oblicze. W powieści zwraca się ona do nas, każdego czytelnika. Sądzę, że może to być swego rodzaju protest samej autorki. W końcu powieść ta powstała dlatego, że nasz Świat zaczął coraz bardziej przypominać ten wymyślony przez pisarkę. "Zaczęliśmy zbliżać się do Gileadu, zamiast się od niego oddalać" jak powiedziała w jednym z wywiadów Margaret Atwood.

Obie części uważam za absolutnie genialne. Jeśli zniechęciliście się po przeczytaniu pierwszego tomu, ten jest zupełnie inny. Dużo więcej się dzieje i język jest współcześniejszy. Jeśli pierwszy tom was oczarował (jak było w moim przypadku) nie zawiedziecie się. Według mnie literatura obowiązkowa dla wszystkich dojrzałych ludzi, którzy zrozumieją jakie przesłanie ze sobą niesie.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Ilona Z
Aby dobrze zrozumieć "Testamenty" należy sięgnąć po pierwszą część "Opowieść podręcznej" - bez jej znajomości ciężko będzie zrozumieć fabułę. Obie powieści stanowią jedność i nawzajem się uzupełniają. Utrzymane w surowym klimacie, proste i z brakiem jakiejkolwiek subtelności - takie są właśnie :Testamenty", to już cechy rozpoznawcze całej twórczości Atwood. Trzy spojrzenia na Gilead trzech różnych kobiet: tej, która ten świat zbudowała i bohaterki, która innego świata nie zna oraz kobiety, która ma możliwość obserwacji jedynie poprzez media: gazety i telewizję. Świat stojący na mocno zbudowanych fundamentach zaczyna chwiać się w podstawach, czy będzie to koniec republiki Gileadu? Sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna, umierają Podręczne, rodzi się coraz więcej zdeformowanych dzieci, jaki będzie finał całej historii? "Testamenty" jak i jej poprzednią część czyta się z ciekawością, narracja trzecioosobowa dodatkowo nadaje tej historii pikanterii i sprawia, że patrzymy na całość nieco bardziej obiektywnie. Atwood po raz kolejny udowadnia, że przy jej książkach nie będziemy się nudzić.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: arcytwory

Autorka chciała, żeby „Opowieść Podręcznej” była historią zamkniętą i długo się zarzekała, że nie będzie pisać jej kontynuacji. Jednak (jak sama stwierdziła) jednym z powodów jej decyzji, żeby napisać tę książkę, była zmieniająca się sytuacja na świecie oraz zmiana stołka prezydenckiego w USA. „Testamenty” Margaret Atwood opisują Gilead piętnaście lat po „Opowieści Podręcznej”. Sytuacja w kraju jest dramatyczna, brakuje jedzenia, na świat przychodzą zdeformowane dzieci, umierają również Podręczne. Historię poznajemy z punktu widzenia trzech narratorek – Agnes, Daisy oraz poznanej już wcześniej Ciotki Lidii.
Mówiąc szczerze książka wciągnęła mnie dużo bardziej niż pierwsza część. Niestety kilka wątków było przewidywalnych, finał jak dla mnie słaby, ale czytało mi się ją naprawdę dobrze i wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Trójosobowa narracja jest ciekawym pomysłem pozwalającym szerzej spojrzeć na problemy trawiące Republikę. Każda z nich patrzy na niego z innej perspektywy. Agnes zna tylko gileadzką rzeczywistość, Daisy obserwuje ją z gazet i telewizji, a Ciotka Lidia pamięta jeszcze czasy „przed”. Agnes wychowuje się w Gileadzie, w domu wpływowego Komendanta i przygotowuje się do roli Żony. Daisy obserwuje z Kanady sytuacje w Republice i trochę nie dowierza temu, co się tam dzieje, a Ciotka Lidia... opisuje jak do tego wszystkiego doszło! Byłam jednak ciut zawiedziona, bo jak dla mnie to ten wątek można by rozwinąć jeszcze bardziej! Jej punkt widzenia był dla mnie najbardziej interesujący i jest najciekawszym punktem książki. Okazuje się, że los trzech, z pozoru niepodobnych do siebie kobiet, jednak się przetnie.
„Testamenty” są udaną kontynuacją i fajnym domknięciem historii, którą napisała Atwood. Pokazuje nam tworzenie się systemów totalitarnych, ich powolny upadek oraz determinację, bez której by do niego nie doszło. Zmusza czytelnika do pomyślenia o roli kobiet, systemach władz oraz szacunku do drugiego człowieka. I to wszystko dzieje się w tak klaustrofobicznych okolicznościach, że podczas lektury serce kilka razy szybciej mi zabiło, bo najzwyczajniej w świecie się bałam!
Atwood szokuje i ostrzega – polecam tym którzy przeczytali pierwszą część.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: arcytwory
Autorka chciała, żeby „Opowieść Podręcznej” była historią zamkniętą i długo się zarzekała, że nie będzie pisać jej kontynuacji. Jednak (jak sama stwierdziła) jednym z powodów jej decyzji, żeby napisać tę książkę, była zmieniająca się sytuacja na świecie oraz zmiana stołka prezydenckiego w USA. „Testamenty” Margaret Atwood opisują Gilead piętnaście lat po „Opowieści Podręcznej”. Sytuacja w kraju jest dramatyczna, brakuje jedzenia, na świat przychodzą zdeformowane dzieci, umierają również Podręczne. Historię poznajemy z punktu widzenia trzech narratorek – Agnes, Daisy oraz poznanej już wcześniej Ciotki Lidii.
Mówiąc szczerze książka wciągnęła mnie dużo bardziej niż pierwsza część. Niestety kilka wątków było przewidywalnych, finał jak dla mnie słaby, ale czytało mi się ją naprawdę dobrze i wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Trójosobowa narracja jest ciekawym pomysłem pozwalającym szerzej spojrzeć na problemy trawiące Republikę. Każda z nich patrzy na niego z innej perspektywy. Agnes zna tylko gileadzką rzeczywistość, Daisy obserwuje ją z gazet i telewizji, a Ciotka Lidia pamięta jeszcze czasy „przed”. Agnes wychowuje się w Gileadzie, w domu wpływowego Komendanta i przygotowuje się do roli Żony. Daisy obserwuje z Kanady sytuacje w Republice i trochę nie dowierza temu, co się tam dzieje, a Ciotka Lidia... opisuje jak do tego wszystkiego doszło! Byłam jednak ciut zawiedziona, bo jak dla mnie to ten wątek można by rozwinąć jeszcze bardziej! Jej punkt widzenia był dla mnie najbardziej interesujący i jest najciekawszym punktem książki. Okazuje się, że los trzech, z pozoru niepodobnych do siebie kobiet, jednak się przetnie.
„Testamenty” są udaną kontynuacją i fajnym domknięciem historii, którą napisała Atwood. Pokazuje nam tworzenie się systemów totalitarnych, ich powolny upadek oraz determinację, bez której by do niego nie doszło. Zmusza czytelnika do pomyślenia o roli kobiet, systemach władz oraz szacunku do drugiego człowieka. I to wszystko dzieje się w tak klaustrofobicznych okolicznościach, że podczas lektury serce kilka razy szybciej mi zabiło, bo najzwyczajniej w świecie się bałam!
Atwood szokuje i ostrzega – polecam tym którzy przeczytali pierwszą część.
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj