Warkot
Autor:
Rybski Jarosław
Wydawca:
SQN
wysyłka: niedostępny
ISBN:
9788365836328
EAN:
9788365836328
oprawa:
oprawa: broszurowa
format:
13,5x21 cm
język:
polski
liczba stron:
384
rok wydania:
2020
(5) Sprawdź recenzje
36% rabatu
23,48 zł
Cena detaliczna:
36,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 23,41 zł
Opis produktu
Takiej draki Wrocław jeszcze nie widział!
Początek lat 50. Funkcjonariuszom milicji i ubecji sen z powiek spędza bestialski morderca pozostawiający makabryczny szlak zwłok pozbawionych krwi. Na dodatek tajemnicza sekta poszukuje w mieście relikwii zaginionej podczas wojny. Kto stoi za niewytłumaczalnymi morderstwami? Jaki związek ze sprawą ma czarna pobieda krążąca nocami po ulicach powojennego Wrocławia? I czy w starych podaniach kryje się ziarno prawdy?
Jedną z najdziwniejszych kryminalnych zagadek Wrocławia rozwiązać może tylko grupa złożona z prawdziwych oryginałów: młodego i ideowego studenta, żywiołowego majstra z drukarni, ostatniego sprawiedliwego porucznika milicji i pewnego leciwego jegomościa. A to zwiastuje prawdziwe kłopoty.
Warkot to błyskotliwy retrokryminał, w którym rzeczywistość historyczna misternie przeplata się z fikcją, a całości dopełnia subtelny humor.
***
Wrocław lat 50., czasy zakazanego jazzu i niezwykłych zbrodni z sięgającą średniowiecza tajemnicą w tle. Jarosław Rybski, utalentowany powieściopisarz z miasta Marka Krajewskiego, napisał wciągający i naprawdę fantastyczny kryminał.
- Jacek Antczak, Radio Wrocław Kultura
Powojenny Wrocław podlany siwuchą i... krwią z rytualnych morderstw. Czarne limuzyny porywające ludzi. Chcesz rozpracować mroczną zagadkę? Koniecznie sięgnij po Warkot!
- POCISK, magazyn literacko-kryminalny
Powieść świetnie osadzona w klimacie Polski tłamszonej przez stalinowski but. Jarosław Rybski sprawnie porusza się po wczesnym PRL-u i tworzy błyskotliwe dialogi, pełne doskonałego humoru. Nie mogłem się oderwać.
- Grzegorz Antoszek, historia.org.pl
Fragment książki - Warkot issuu.com/wydawnictwosqn/docs/warkot_issuu
Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Idę czytać
Akcja powieści została osadzona w powojennym Wrocławiu, który już zaczyna nasiąkać socjalizmem. Miasto jest systematycznie sprzątane po wojnie, odgruzowywane, a cegły wywożone są do odbudowywanej Warszawy. Główny bohater, Jan Warkot to student Politechniki Wrocławskiej i praktykant we wrocławskiej drukarni. W pierwszym momencie odniosłam wrażenie, że drukarnia i książki odegrają większą rolę, jednak to było tylko moje skrzywienie:) Warkot jest sumiennym pracownikiem, wzorowym studentem i przyszłością tego miasta. Pewnego dnia w drukarni dochodzi do sabotażu w postaci zmiany drukowanego tekstu na niezgodny z filozofią rządzących i hasłami propagandowymi. Jednak tak szybko jak zmiany w tekście się pojawiły, tak szybko zniknęły. To tylko jedna z niewytłumaczalnych sytuacji jakie zaczynają przydarzać się Jankowi. Na szczęście w budzącym się do życia Wrocławiu Jan Warkot może liczyć na pomoc milicjanta, Stefana Gromiła. Obaj zostają wciągniąci w tajemniczą sprawę seryjnych morderstw przypadkowych osób. Jaki związek ma z tym wszyskim Warkot i dlaczego w całą sprawę zamieszana jest czarna pobieda kursująca po Wrocławiu? Tego wszystkiego dowiadujemy się spotykając pokutującą duszę oraz zaginione artefakty w postaci miecza i figury lwa.
Moim zdaniem Jarosław Rybski zawiesił sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Pisząc o Wrocławiu będzie porównywany z Markiem Krajewskim, który w książkach o Eberhardzie Mocku przybliża Wrocław czytelnikom żądnym adrenaliny. Rybski broni się umiejscowieniem akcji w nieco późniejszym okresie i jednak nieco inną formą niż kryminały z Mockiem w roli głównej. „Warkot” to powieść w której znajdziemy wiele nadprzyrodzonych mocy, postaci i sytuacji. Wszystko to oprawione jest w wiele faktów na temat Wrocławia z połowy XX wieku. O ile czytając Krajewskiego Wrocław aż cuchnie rynsztokiem to u Rybskiego nie byłam w stanie poczuć mistycyzmu, który mam wrażenie powinien towarzyszyć tej opowieści. Historia, którą chciał opowiedzieć autor ma w sobie ogromny potencjał i choćby z tego względu warto sięgnąć po tą pozycję na rynku wydawniczym. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Honorata
"Warkot" Jarosława Rybskiego nie jest łatwą lekturą, nie można powiedzieć, że nie pójdziesz spać dopóki jej nie przeczytasz. Możesz ją sobie dawkować, ale tak jak lek musi być brany codziennie aż do końca kuracji tak i ją trzeba codziennie przeczytać, aby dowiedzieć się co będzie dalej. Osadzona w czasach powojennych, przeplatana końcówką drugiej wojny światowej ukazuje bardzo trudne życie polaków na ziemiach odzyskanych. Dawni mieszkańcy Wrocławia, przesiedleńcy i ci którzy zostali wyznaczeni do pracy w tym rejonie boją się wyrażać swoje myśli niezgodne z obecnymi rządami, chyba, że są zgodne z obecnie panująca polityką. Wydawałoby się, że Polacy walczyli o inną Polskę. Strach przed władzą przeplata się ze strachem o życie, które można stracić w bardzo dziwny sposób. Czarny nowiutki samochód porywa ludzi, a później ich zwłoki odnajdywane są w różnych miejscach z dziwnymi śladami na szyi. MO zajmuje się tą sprawą i poszukuje " Wampira", czy go znajdzie i kto nim jest nie zdradzę w tym miejscu, bo książkę trzeba przeczytać. Dodam też ,że jednak mimo strachu ludzie przecierają oczy i starają się wyszukiwać uroków życia nie tylko zapijając siwuchą, czy bimberkiem. Są potańcówki, filmy w kinie, festyny i wspólne spotkania młodych i starszych. Osobiście cieszę się, że żyję w innych czasach i o tamtych mogę tylko poczytać zahaczając o rytualne obrzędy związane z krwią i dziewicami, a czasami magią. Życzę przyjemnej lektury.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Idę czytać
Akcja powieści została osadzona w powojennym Wrocławiu, który już zaczyna nasiąkać socjalizmem. Miasto jest systematycznie sprzątane po wojnie, odgruzowywane, a cegły wywożone są do odbudowywanej Warszawy. Główny bohater, Jan Warkot to student Politechniki Wrocławskiej i praktykant we wrocławskiej drukarni. W pierwszym momencie odniosłam wrażenie, że drukarnia i książki odegrają większą rolę, jednak to było tylko moje skrzywienie:) Warkot jest sumiennym pracownikiem, wzorowym studentem i przyszłością tego miasta. Pewnego dnia w drukarni dochodzi do sabotażu w postaci zmiany drukowanego tekstu na niezgodny z filozofią rządzących i hasłami propagandowymi. Jednak tak szybko jak zmiany w tekście się pojawiły, tak szybko zniknęły. To tylko jedna z niewytłumaczalnych sytuacji jakie zaczynają przydarzać się Jankowi. Na szczęście w budzącym się do życia Wrocławiu Jan Warkot może liczyć na pomoc milicjanta, Stefana Gromiła. Obaj zostają wciągniąci w tajemniczą sprawę seryjnych morderstw przypadkowych osób. Jaki związek ma z tym wszyskim Warkot i dlaczego w całą sprawę zamieszana jest czarna pobieda kursująca po Wrocławiu? Tego wszystkiego dowiadujemy się spotykając pokutującą duszę oraz zaginione artefakty w postaci miecza i figury lwa.
Moim zdaniem Jarosław Rybski zawiesił sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Pisząc o Wrocławiu będzie porównywany z Markiem Krajewskim, który w książkach o Eberhardzie Mocku przybliża Wrocław czytelnikom żądnym adrenaliny. Rybski broni się umiejscowieniem akcji w nieco późniejszym okresie i jednak nieco inną formą niż kryminały z Mockiem w roli głównej. „Warkot” to powieść w której znajdziemy wiele nadprzyrodzonych mocy, postaci i sytuacji. Wszystko to oprawione jest w wiele faktów na temat Wrocławia z połowy XX wieku. O ile czytając Krajewskiego Wrocław aż cuchnie rynsztokiem to u Rybskiego nie byłam w stanie poczuć mistycyzmu, który mam wrażenie powinien towarzyszyć tej opowieści. Historia, którą chciał opowiedzieć autor ma w sobie ogromny potencjał i choćby z tego względu warto sięgnąć po tą pozycję na rynku wydawniczym. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Wrotka Czyta
wrotkaczyta.blogspot.com
Takiej draki Wrocław jeszcze nie widział! Sięgając po "Warkot" do końca nie wiedziałam czego mogę się po tej książce spodziewać. Jest to bowiem debiut literacki tłumacza i dziennikarza muzycznego Jarosława Rybskiego, wrocławianina, który właśnie w swym rodzinnym mieście postanowił umieścić akcję powieści. Bardzo zaciekawiła mnie komiksowa okładka przedstawiająca tajemniczą postać w kapeluszu, czarny samochód sunący pustymi ulicami i ostrzeżenie - Miej oczy szeroko otwarte, nigdy nie wiesz, z której strony nadjedzie. Afera kryminalna w powojennym, peerelowskim Wrocławiu, czasy stalinizmu w pełnym rozkwicie, kunszt propagandy, wszechobecna ubecja, czarna Pabieda i tajemnicze morderstwa. Zaintrygowani?...a będzie jeszcze ciekawiej :) Głównym bohaterem powieści jest Jan Warkot, były żołnierz, stażysta w drukarni i student Politechniki Wrocławskiej w jednym. Razem z Warkotem rozwiązania zagadki tajemniczych morderstw podejmują się: majster z drukarni Zdzisław Kapusta i porucznik MO Stefan Gromił. Nad całą naszą grupą czuwa Leon Słupecki - średniowieczna dusza pokutująca. Czytając "Warkot" od samego początku wyczuwałam klimat rodem z "Mistrza i Małgorzaty". Autor w genialny sposób wplótł w historię miasta i miejskie legendy przedziwna aferę kryminalną. Tu rzeczywistość splata się z fikcją, są duchy i wampiry, starożytne relikwie i współczesna wiara. Spodobało mi się ironiczne poczucie humoru autora i jego jawna kpina z ówczesnego systemu. Chociaż akcja rozkręca się powoli i mniej wytrwali czytelnicy mogą poczuć się odrobinę znużeni i zniechęceni, to mimo wszystko warto czytać dalej. "Warkot" to inteligentna rozrywka, nie tylko na długie zimowe wieczory. W książce znajdziemy wiele ciekawostek historycznych, powiedzonek, cytatów i powiązań literackich. Finał powieści każe nam natomiast sadzić, że to nie ostatnie nasze spotkanie z bohaterami, a początek cyklu Bractwa Wrocławskiego. "Wszystko zdawało się wracać do normy - przodownicy przodowali, mury się pięły, studenci walczyli z reakcją, a ojczyzna rozkwitała niczym jabłonie i grusze z popularnej piosenki krasnoarmiejców Kalinka" ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Robert
Kryminał to jeden z najpopularniejszych gatunków na rynku. Od zawsze chętnie czytany, liczy już sobie parę setek lat lat. Wystarczy to wspomnieć dzieła Doyle'a, czyli utarczki ze złoczyńcami Holmesa, czy nie mniej słynnego Collinsa, którego powieść"Księzycowy Kamień" uważana jest za wielu, za pierwszy-pełnokrwisty kryminał. I chociaż coraz bardziej staje się wtórny, wciąż autorzy starają się przełamać jego schemat. Choćby tak, jak w tym wypadku, wracając do stylistyki retro.
Cofamy się do lat pięćdziesiątych. W pięknym mieście, jakim jest bez wątpienia Wrocław dochodzi do serii dziwnych i makabrycznych morderstw. Maniakalny zabójce ściele trupami gęsto, a milicja jest w tym przypadku bezradna. Chociaż mając takich pomocników, zapewne uda jej się wszystko elegancko rozwikłać. Dodatkowo po mieście snuje się tajemnicza sekta, poszukująca pewnego artefaktu, a sprawy te, po pewnym czasie zaczynają się łączyć ze sobą. Przekonajcie się sami. Słowem podsumowania autorowi całkiem udanie wyszła ta historia. Intrygująca zagadka, pięknie ukazane miasto, szare czasy początków komunizmu, ciekawi bohaterowie. Czyli mieszanka sprawiająca, że powieść tą czyta się na prawdę dobrze. Mogę tylko polecić. x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|