Okładka książki Węże na ziemi, węże na niebie

Węże na ziemi, węże na niebie

Wydawca: Sine Qua Non
wysyłka: 48h
ISBN: 978-83-8330-706-0
EAN: 9788383307060
oprawa: miękka ze skrzydełkami
format: 205x140mm
język: polski
liczba stron: 450
rok wydania: 2024
(1) Sprawdź recenzje
37% rabatu
34,40 zł
Cena detaliczna: 
54,99 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 34,40
Czasem potrzeba ofiar, aby móc iść dalej… Komisarz Bondys zawsze wiedział, że daleko mu do sielskiego życia zwykłych śmiertelników. W tym zawodzie trzeba być gotowym na wszystko. Jednak takiej sprawy z nagłymi zwrotami akcji w śledztwie nie spodziewa się nawet on sam. W niewielkim Piechcinie, kilkadziesiąt kilometrów od Bydgoszczy, zostaje znalezione ciało znanego prawnika. Na dłoniach ma wypalony tajemniczy symbol, a do gardła wepchniętego węża. Morderca ewidentnie pogrywa ze śledczymi, zostawiając zagadkowe wskazówki, co prawdopodobnie jest zapowiedzią kolejnych zbrodni. Uwagę komisarza przykuwa trop prowadzący do założycielki tajemniczej fundacji, kobiety o osobliwym pseudonimie… Serpenta. W powieści Węże na ziemi, węże na niebie bohaterowie muszą zmierzyć się nie tylko z wymagającym śledztwem. To również czas brutalnego rozliczenia się z przeszłością i ujawnienia prawd, które łamią serca. Hanna Szczukowska-Białys to autorka, której potencjał wysoko oceniają m.in. Robert Małecki i Maciej Siembieda. Laureatka konkursu na opowiadanie kryminalne, uczestniczka licznych warsztatów z pisarzami gatunku i absolwentka dwóch kursów Maszyny do Pisania. W jej debiutanckim cyklu z komisarzem Bondysem pojawiły się również: Robaki w ścianie oraz Męczennicy na płótnie. *** Kiedyś, dawno temu, żyła jak ofiara. Ofiara losu, swoich słabości, wykorzystywana przez innych, pomiatana i niedoceniana. I od tamtego czasu zmieniła się diametralnie – stała się zdobywczynią, łowczynią, swoje wady przekuła w zalety, a los nie miał nic więcej do powiedzenia. Obiecała sobie wtedy, że już nikt nigdy jej nie wykorzysta, nie skrzywdzi, nie zmanipuluje. Tak jak w przyrodzie – przetrwają najsilniejsi. Darwin był bardzo mądrym człowiekiem. Każdy może zranić, ale tylko bardzo bliska osoba może złamać serce. BIOGRAM Hanna S. Białys Urodzona w 1986 roku, doktor nauk rolniczych w specjalności zootechnika, absolwentka Wydziału Hodowli i Biologii Zwierząt Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy oraz UE Erasmus w Erciyes University w Kayseri (Turcja). Zawodowo: od 2015 roku szef projektu w przemyśle ciężkim branży motoryzacyjnej, od 2022 roku lider projektu w korporacji IT. Laureatka konkursu na opowiadanie kryminalne Międzynarodowego Festiwalu Kryminału we Wrocławiu (2019) i uczestniczka warsztatów z Mariuszem Czubajem (2019), Katarzyną Bondą (2022), Katarzyną Puzyńską (2022), Ryszardem Ćwirlejem (2022), Martą Guzowską (2022), Wojciechem Chmielarzem (2022) oraz absolwentka dwóch kursów Maszyny Do Pisania z Robertem Małeckim (2019). Prywatnie: bydgoszczanka, żona pilanina, miłośniczka powieści kryminalnych (ulubieni autorzy: Jo Nesbo, Bernard Minier, Mike Omer, Anna Kańtoch), fanka zespołu Rammstein i amatorsko malarka/rysowniczka.

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: FioletowaRóża
Nie wiesz nic na temat głównych i pobocznych wątków części pierwszej? Nie masz zielonego pojęcia, jak spektakularnie zakończył się tom drugi? Wszystko przed Tobą, a dziś każde zaległości można nadrobić. Jeśli jednak z jakichś powodów nie masz szans tego zrobić- spokojnie, masz prawo do tego, by zaczytywać się od razu w tomie trzecim. Autorka, Hanna S. Białys, choć dopiero w tym roku zadebiutowała w literackim świecie, opisała wszystko tak, by wykluczyć odczucie chaosu. Tym samym mam bardzo klarowny powód, by sprawiedliwie podnieść ogólną ocenę powieści.
Kolejną formą atrakcji było zaczytywanie się na temat postawy najważniejszego bohatera, czyli komisarza Marka Bondysa. Policjant nic a nic się nie zmienił, wciąż możemy go postrzegać jako człowieka z bardzo trudną przeszłością rodzinną, a na dodatek to nałogowy palacz, mizofon, ale też fan pływania czy układania puzzli. Praca jest dla niego niemal wszystkim, ale jego działania niejednokrotnie udowadniają, że stróż prawa zajmujący się sprawami kryminalnymi musi mieć bardzo wprawne oko, dzięki któremu skupia się na każdym szczególe. Początkowo możemy myśleć, że komisarz Bondys przesadza, szuka dziury w całym i liczy na jakiś rodzaj chwały zawodowej, ale to wierutne bzdury. Jego zaangażowanie pokazuje, że nie każdy działa po macoszemu, byle tylko znaleźć kozła ofiarnego. Niesłusznie oskarżonych było, jest i zapewne będzie wielu, a jest to niestety porażka polskiego systemu obrony. Komisarza Bondysa należy też kojarzyć w połączeniu z jego wiernym przyjacielem, czyli z psem Kodeksem. Czy to nie idealny wybór imienia dla tego właśnie psa? Widać tu starania pisarki, by wszystko do siebie pasowało.

Po raz trzeci początkowe wersy można uznać za konkretne i pozwalające na to, by nową powieść Hanny S. Białys uznać za nieodkładaną. Pisarka myślami cofnęła mnie o ładne kilkanaście lat, a wszystko to za sprawą… węża i bardzo tajemniczego dialogu. Kiedyś wąż był jednym z istotnych symboli w przygodach czarodzieja, konkretnie Harry’ego Pottera. Tej fikcyjnej postaci raczej nikomu nie trzeba przybliżać. Dziś, w książce „Węże na ziemi, węże na niebie” gad ten ma przerażający wydźwięk. Tym razem chodzi o świat rzeczywisty- brutalny, pełen manipulacji i kłamstw. Dlaczego pierwszej ofierze, wziętemu prawnikowi, wepchnięto węża do gardła? Dlaczego sprawca, kimkolwiek jest, zachowuje się jak ówczesny nastolatek i bawi się z policją w podchody? Dlaczego nie boi się zabijać kolejnych ofiar i co mają one ze sobą wspólnego? Czym są też tajemnicze znaki wypalone na ciałach ofiar? Cóż, początkowo nikt nie potrafi ich odczytać, ale czy zagadka zostanie rozwiązana? Komisarz Bondys jak zawsze nie zostanie sam- pomogą mu młodzi policjanci, Beata Pachniewicz i Radek Miller. Co dwie głowy, to nie jedna, prawda?

Tematyka kryminalna jest tutaj bardzo rozbudowana, dlatego nie chcę tworzyć streszczenia szczegółowego, bo nie o to przecież chodzi w recenzji. To, o czym jednak jeszcze warto wspomnieć, to jeden policyjny trop, a konkretnie fundacja, której przewodniczącą jest kobieta o pseudonimie Serpenta. Gdy czytałam książkę, autorka mocno wciągnęła mnie w świat… numerologii. Choć sama noszę nazwisko Wróż, absolutnie nie wierzę w fusy, karty i inne możliwości przewidywania przyszłości. Tym razem niemal od razu chciałam opanować technikę obliczania swojej numerologicznej liczby i… wiele się zgadza! Dlaczego autorka w ogóle wspomniała o tych kontrowersyjnych sprawach? Warto się o tym dowiedzieć i mówi Wam to numerologiczna dziewiątka. Jestem pewna, że sami także dokonacie obliczeń.

Tom ten jest też obfity pod względem osobistych rozterek bohaterów. W życiu praca to nie wszystko, a wątki obyczajowe zaprojektowane przez pisarkę najmocniej mnie zainteresowały. Byłam niezwykle ciekawa, czy życiowe puzzle komisarza Bondysa w końcu zostaną prawidłowo ułożone. On, jako fan tego rodzaju rozrywki, powinien tego dokonać najlepiej. Czy tak właśnie się stało? Warto się tego dowiedzieć, bo niektóre elementy z dawnego życia bohatera wywołują łzy i zmuszają do osobistych refleksji. Mało tego- autorka wręcz zszokowała mnie niektórymi opisami, a dotyczyły one także partnerów zawodowych Bondysa.

Wszystkie trzy tomy ulokowane na półce tworzą bardzo ładną i spójną kolekcję. Okładka to jednak nie wszystko, bo liczy się wnętrze, które kolejny raz mnie nie rozczarowało. Z chęcią zaczekam na kolejne pomysły autorki- warto kuć żelazo póki gorące i każdą sensowną wizję przelewać na papier. Efekty, jak widać, mogą być zdumiewające. Walorem książki jest też duży druk, który nie męczy oczu, zatem 440 stron można szybko skonsumować literacko.

W niektórych wątkach autorka bezwzględnie, ale prawdziwie podkreśla, że ludzie uwielbiają plotkować i oceniać innych, choć totalnie nic nie wiedzą o życiu swojej ofiary. Czy to się kiedyś zmieni? Wątpię, a stuprocentową rację ma Krzysztof Cugowski, gdy śpiewa, że jesteśmy „zachłanni, okrutni, a w duszy ciągle smutni”. Nosimy w sobie ogromne pokłady jadu, a przecież, według biologii, nie jesteśmy wcale wężami…

Polecam.
Recenzja powstała w ramach akcjo recenzenckiej Wydawnictwa SQN
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj