![]() Wszyscy jesteśmy mordercami
Autor:
Max Czornyj
Wydawca:
Filia Wielkie Litery
wysyłka: 48h
ISBN:
9788383575940
EAN:
9788383575940
oprawa:
Miękka
podtytuł:
Wielkie Litery
format:
16.0x23.5cm
język:
polski
Seria:
WIELKIE LITERY
liczba stron:
320
rok wydania:
2024
(1) Sprawdź recenzje
9% rabatu
51,59 zł
Cena detaliczna:
56,90 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 51,59 zł
Opis produktuZasady bezpieczeństwaKsiążka wydana w serii Wielkie Litery w specjalnym formacie z dużą czcionką dla seniorów i osób słabowidzących. WSZYSCY JESTEŚMY MORDERCAMI, CZYŻ NIE? Idealne życie profesora etyki Klausa Martina legło w gruzach, gdy oboje z żoną padli ofiarami brutalnej napaści. To zdarzenie pociąga za sobą falę dramatycznych wydarzeń. Gniewu zrozpaczonego człowieka nie da się powstrzymać, on musi się wypalić w ogniu zemsty. Najlepszy, najbardziej etyczny człowiek może złamać swoje zasady. Nigdy nie wiemy, kim jesteśmy naprawdę. Każdy z nas jest zdolny do zbrodni. Wy również. Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, stracicie je po lekturze tej książki. Przekonajcie się sami. Ta książka pogrywa z czytelnikiem, każąc mu stanąć twarzą w twarz z własną moralnością. Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Fioletowa Róża
Odkryłam niedawno, że Max Czornyj ma dość sporą grupę przeciwników, a pod osłoną anonimowości mogą oni bardzo niekorzystnie oceniać teksty pisarza. Czyżby wykreowane historie były za mocne, za ostre? A może tematyka jest nieodpowiednia? Nie mam pojęcia, ale od wieków, niemal w każdej dziedzinie życie, panuje jedna zasada: każdemu nie dogodzisz i nawet możliwość stania na rzęsach tu nie pomoże. Osobiście lubię ostro przyprawioną akcję- tym bardziej, jeśli fabuła nawiązuje do jakichś współczesnych problemów społecznych. Nie można się przed nimi chować i udawać, że ich nie ma. Cieszy mnie więc, że Max Czornyj należy do pisarzy odważnych i konsekwentnych w swoim działaniu.
„Wszyscy jesteśmy mordercami” to mocny tekst, choć początkowo mocno mnie rozczulił. Okazuje się bowiem, że imienną dedykację wygrała osoba, która wzięła udział w licytacji, a pieniądze zostały przekazane Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Wyróżnienie jest bardzo piękne, a rezultat jeszcze lepszy. Tak trzymać! Autor słynie też z narracji pierwszoosobowych, które w literaturze polskiej nie są często praktykowane. Tym razem wszystko do siebie pasuje, a dylematy i pewne ważne założenia wygłoszone do nas per „ty” bardzo mi odpowiadały, lepiej przemawiały do moich uczuć i psychiki. Dzięki temu książka okazała się być jeszcze bardziej intrygująca, a ja koniecznie chciałam dowiedzieć się, jaki będzie finał opowieści. Dobrze, że dobrnęłam do końca, gdyż nie był to stracony czas. Klaus Martin to główny bohater powieści. Jest on wykładowcą etyki na wydziale filozofii. Początkowo może wydawać się nam kimś dziwnym, a nawet mocno kontrowersyjnym, ale gdy wczytamy się w jego przeszłość i mnogość problemów, z którymi się mierzy, to zdecydowanie innym okiem spojrzymy na tę postać. Świetnie też zrozumiemy, co Max Czornyj chciał nam powiedzieć o łamaniu zasad życiowych, o nieetycznym postępowaniu wobec siebie i osób trzecich. Nie istnieje przecież osoba, która nigdy nie postąpiła wbrew regulaminowi, która nigdy nie złamała konkretnej zasady- czy to zawodowej, czy to życiowej. Jeśli się mylę, to niech ta osoba pierwsza rzuci kamieniem. Ktoś chętny? Wątpię, bo najzwyczajniej w świecie nie ma ludzi świętych z definicji. To nigdy się nie zmieni. Wielokrotnie też podkreślam, że przeszłość zawsze ma wpływ na nasze poczynania w przyszłości, a treść książki Maxa Czornyja jest tego potwierdzeniem. Klaus przeżył naprawdę sporo, a swój ból zamienił w rozpacz i zemstę. Sama mogę tylko częściowo go zrozumieć, bo nigdy nie chciałabym znaleźć się na miejscu bohatera. Jego późniejsze poczynania, których celowo nie ujawniam, zmusiły mnie do zastanowienia się nad sensem zemsty. Czy naprawdę da nam ona ukojenie? A jeśli jest to tylko chwilowa forma znieczulenia, to co zrobić potem, gdy przestanie ono działać? Warto się nad tym zastanowić. Bardzo ważną postacią jest też Pola Ordo- policjantka, która dla pracy i dalszych sukcesów jest w stanie niemal zrobić wszystko. To, jak potoczą się jej losy odnośnie do osoby wykładowcy- tego nie zdradzę. Ważne jest jednak coś innego: jak jej kariera odbija się na tle życia rodzinnego. Czy jest ono etycznie dobre i poprawne? Sami to sprawdźcie. Osoba policjantki nie pozwoli nam też zapomnieć o nieustających błędach systemu- w śledztwach wciąż nie liczy się sprawiedliwość, tylko ranga zawodu, wpływowe nazwiska. Strach przed wysoko postawionymi „szychami” to problem stały, nawet w XXI wieku. W imię własnego dobra naginamy setki zasad, regulaminów. „Wszyscy jesteśmy mordercami” to książka bardzo świeża, bo została wydana w 2024 roku, a zatem i inne problemy w niej zawarte są mocno na czasie. Książkę tę powinny szczególnie przeczytać osoby, które czują się oszukane przez polski rząd, a już na pewno kobiety. Noe poleciłabym jej jedynie praktykującym katolikom- odwołania do dekalogu są bardzo surowe, ale logiczne. Przynajmniej dla mnie. Zaletą powieści nie jest sama fabuła- na plus zasługuje także oprawa graficzna, a w szczególności wygodny i duży druk, który nie męczy wzroku. Tytuł jest niezwykle wymowny, ale to nie hiperbola. Tutaj potrzebna jest jednak indywidualna, głęboka refleksja, którą wszystkim polecam. x
![]()
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
![]()
Wybierz wariant produktu
|