Okładka książki Wybrani przez anioły

Wybrani przez anioły

wysyłka: niedostępny
ISBN: 9788371919725
EAN: 9788371919725
oprawa: oprawa: broszurowa
format: 195x125 mm
liczba stron: 208
rok wydania: 2012
(0) Sprawdź recenzje
Wpisz e-mail, jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o dostępności produktu
37% rabatu
16,49 zł
Cena detaliczna: 
26,00 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 16,49

Opis produktu

Jedno jest pewne - anioły pojawiają się w naszym życiu. Pomagają nam w dramatycznych momentach. Ukazują się wtedy pod rozmaitymi postaciami, czasami zdumiewającymi. Każdy, kto kiedykolwiek doświadczył spotkania z aniołami, podaje własny ich opis. Z pewnością zjawiały się i na naszej drodze. Tylko, czy zawsze umieliśmy je dostrzec?


Fragment książki Wybrani przez anioły


Wszystko, co kiedykolwiek powiedziałam, napisałam, zebrałam, zaśpiewałam czy zrobiłam w sprawie aniołów, ma swój początek w pewnym wydarzeniu z mojego życia. Kiedy miałam pięć lat, po raz pierwszy ujrzałam mojego Anioła Stróża, który mnie naznaczył i zmienił moje życie na zawsze. To jedno -wydarzenie zmieniło moje życie bardziej niż cokolwiek innego. Może z wyjątkiem dnia gdy jako dorosła osoba uwierzyłam, że Jezus jest rzeczywiście prawdziwym panem wszechświata i moim. Bardzo mocno wierzyłam, że gdybym wtedy nie spotkała swojego anioła, mogłabym nigdy nie dorosnąć. Prawdopodobnie poddałabym się strachowi, który wypełniał moje dzieciństwo. Nigdy nie przeżyłabym zbawczej obecności aniołów w moim dzisiejszym życiu.
Twierdzi się, że podstawowe cechy osobowości kształtują się do trzeciego lub czwartego roku życia. Wiem, iż zanim osiągnęłam pięć lat, byłam dzieckiem bardzo bojaź-liwym. Bałam się ciemności, telewizora, telefonu, jedzenia i rozstania z rodzicami choć na chwilę. Przerażał mnie nawet odgłos odkurzacza, więc matka zanim rozpoczynała odkurzanie, wysyłała mnie do mieszkającej w pobliżu babci. Byłam samotną jedynaczką otoczoną przez dwoje kochających rodziców, którzy przypuszczali, że z czasem z tego wyrosnę. Ale nie wyrosłam.
Z trudem aklimatyzowałam się w przedszkolu, gdyż lęk przed rozstaniem z rodzicami panicznie mnie przerażał. Dokładnie pamiętam mój pierwszy dzień. Byłam tak podekscytowana, że rozbolał mnie brzuch. Mama odprowadziła mnie do przedszkola, które mieściło się dwa bloki dalej. Weszła do sali, aby przedstawić mnie mojej nowej nauczycielce. Gdy pożegnawszy mnie pocałunkiem i uśmiechem wyszła, wpadłam w panikę. Nigdy przedtem nie byłam w przedszkolu, więc siadłam na swoim miejscu i płakałam. Moja nauczycielka — starsza i miła kobieta — w końcu odwróciła moją uwagę, ale i tak większość tego poranka musiałam spędzić z powodu bólu brzucha w łazience. Prawie miesiąc potrzebowałam na to, aby bez strachu i płaczu zostać cały dzień, w przedszkolu.
Przerażenie, którego tam doświadczałam, było niczym w porównaniu z porą pójścia spać. Wiedziałam, że gdy tylko zamknę oczy, natychmiast otoczą mnie potwory i włamywacze czekający tylko na to, abym zasnęła. Tak więc kiedy nie mogłam znieść już dłużej tego strachu, zbiegałam na dół z płaczem. Mama zanosiła mnie z powrotem do łóżka i siadała przy mnie na chwilę. Kiedy opuszczała mnie wreszcie, wszystko zaczynało się od nowa. Mój strach narastał w miarę napływania radiowych doniesień o śmierci i torturach podczas wojny w Korei. Wszystkie te okropności stawały się dla mnie nocnymi zjawami. Chorobliwe i neurotyczne dziecko? Z pewnością nim byłam.
Najbardziej przerażała mnie myśl o śmierci. Zupełnie nie wiem, dlaczego wtedy zajmowało mnie to bardziej od lalek i ukochanej kolejki. Tak było. Przeszłam przez okres, w którym śmierć stała się moją obsesją. Większość dzie-
ci w wieku pięciu lat zadaje pytania: „Dlaczego niebo jest niebieskie"?, zaś ja pytałam: „Dlaczego ludzie umierają?". Mama nie pozwoliła mi zobaczyć w kinie czy też przeczytać historię o Bambim. Wiedziała, że bardzo się tym przejmę. Pod koniec pierwszego roku pobytu w przedszkolu zginęła tragicznie w wypadku samochodowym moja nauczycielka. Mój świat zaczął się rozpadać. Znajome światełko bezpieczeństwa zgasło. Mama wyjaśniła mi, że nauczycielka „zasnęła na zawsze", a nową panią polubię równie mocno. Wkrótce do mojej listy przerażających rzeczy dołączyła „autofobia". Jazda samochodem stała się dla mnie ogromnym przedsięwzięciem. Gdy ojciec wyjeżdżał rano samochodem do pracy, mama starała się odwrócić moją uwagę.

x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj