Okładka książki Clovis LaFay Magiczne akta Scotland Yardu

Clovis LaFay Magiczne akta Scotland Yardu

Autor: Anna Lange
Wydawca: SQN
wysyłka: niedostępny
ISBN: 978-83-79246-71-7
EAN: 9788379246717
oprawa: Miękka
format: 13.5x21.0cm
język: polski
liczba stron: 448
rok wydania: 2016
(5) Sprawdź recenzje
Wpisz e-mail, jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o dostępności produktu
36% rabatu
23,80 zł
Cena detaliczna: 
36,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 23,80
Clovis LaFay ma kłopoty rodzinne. Nieżyjący już ojciec miał reputację czarnego maga, znacznie starszy przyrodni brat jest wrogo nastawiony, a dzieci tego ostatniego... No cóż, na pewne zaburzenia nie ma jeszcze nazw - jest rok 1873 - co nie znaczy, że nie istnieją te zjawiska. John Dobson, dawny przyjaciel Clovisa i nadinspektor świeżo utworzonej jednostki wydziału detektywistycznego londyńskiej policji metropolitalnej również ma liczne problemy. Z pieniędzmi nie jest najlepiej, z prowincji przyjechała młodsza siostra, podwładni krzywo patrzą na zwierzchnictwo młodego eksporucznika artylerii, a najgorsze, że w Londynie drastycznie brakuje egzorcystów! Alicja Dobson waha się: zamążpójście czy pielęgniarstwo? Sęk w tym, że konkurenci się nie tłoczą, a zajęcia z magii leczenia na kursie pielęgniarskim okazały się nie całkiem tym, na co miała nadzieję. Clovis LaFay chętnie służy pomocą w tym drugim problemie, a kto wie, może i w pierwszym? Chociaż czegoś się jakby boi... *** Wiktoriański podwieczorek z przygodą i magią. Z nekromantą, sufrażystką i rodową klątwą do kompletu. Pyszne. - Aneta Jadowska XIX wiek, Anglia, magia, cokolwiek sfatygowani dżentelmeni i szemrane interesy w niebezpiecznych dzielnicach miasta. Powieść Lange udanie przywołuje klimat wiktoriańskiej fantasy z sympatycznym przygodowym sznytem. - Michał Cetnarowski, „Nowa fantastyka” Powieść, jej główna żeńska bohaterka oraz autorka mają przynajmniej jedną wspólną cechę: prawdziwą MOC. Pierwsza potrafi ukraść całą noc, druga udowodnić zadufanym w sobie magom, że warto kształcić kobiety w dziedzinie magii, a trzecia wykreować świat tak solidny i fascynujący, że po kilkudziesięciu stronach lektury przyćmiewa ten realny. - Sylwia Skorstad, Republika kobiet Zaskakujące zderzenie pisarskiej elegancji Susanny Clarke z poczuciem humoru godnym Terry’ego Pratchetta. Brytyjskie w każdym calu, chociaż napisane z iście polską fantazją. - Mateusz Uciński, Gazeta.pl

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Sebastian Czapliński
Anna Lange to pseudonim doktor habilitowanej w dziedzinie chemii zatrudnionej na stanowisku profesora nadzwyczajnego na jednej z warszawskich uczelni wyższych, autorki licznych publikacji na temat widm (molekularnych). Karierę naukową łączy z fascynacją światami fantastycznymi, a także klasyczną powieścią kryminalną i literaturą XIX wieku. Inspirują ją w równej mierze Brandon Sanderson, Lois McMaster Bujold, Jane Austen, P.G., Wodehouse, Agata Chrsitie i Boris Akunin. Clovis LaFay jest jej debiutem powieściowym.*

John Dobson jest nadinspektorem jednostki wydziału detektywistycznego. Nie przelewa mu się, do miasta przyjeżdża jego młodsza siostra, a ludzie nie są zbyt zadowoleni, że młoda osoba zajmuje takie stanowisko. Clovis LaFay musi uporać się z problemami rodzinnymi. Alicja Dobson nie wie, co wybrać: związek małżeński czy pielęgniarstwo.

Utwór został napisany lekkim i plastycznym językiem. Czyta się go bardzo szybko. Im jest się dalej, tym z coraz większą ciekawością zanurza się w tę magiczną historię. Jest i wiktoriański romans, i humor, i akcje przepełnione grozą. Anna Lange to pisarka, o której na pewno będzie jeszcze głośno. Najlepsze to to, iż autorka nie podąża schematami, tylko wytycza swoją własną drogę.

Od dłuższego czasu chciałem sięgnąć po dobrą książkę fantastyczną, aby oderwać się trochę od kryminałów. W końcu natrafiłem na Clovis LaFay. Magiczne akta Scotland Yardu … jestem zachwycony tym dziełem. Najbardziej spodobał mi się oryginalny i niebanalny pomysł, który został bardzo dobrze wykonany. Nie ma momentów bez magii i nudy.

„(...) Clovis LaFay właśnie wchodził w wiek, gdy wszystko wie się najlepiej, nie było sensu ciągnąć rozmowy.”

Autorka bardzo dogłębnie zagłębiła się w historię epoki wiktoriańskiej. Widać to przede wszystkim w szczegółach, którymi nas raczy.

Mamy trzech narratorów – Clovisa LaFaya oraz Alicję i Johna Dobsonów. Dzięki temu zabiegowi o wiele lepiej ich poznajemy. Autorka skupiła się na ich psychologii oraz zasadach, które panowały w XIX wieku, dzięki czemu są oni jeszcze bardziej wiarygodni i żywi.

„Clovis LaFay. Magiczne akta Scotland Yardu” to świetne połączenie kryminału z fantastyką oraz romansem.

Podsumowując: koniecznie sięgnijcie po ten utwór, jeśli szukacie dobrej polskiej książki fantastycznej. Gwarantuję, że spodoba wam się ona, ba, wręcz się nią zachwycicie.

Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non.

Tytuł: „Clovis LaFay. Magiczne akta Scotland Yardu”
Autor: Anna Lange
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Seria: Imaginatio
Korekta: Monika Pasek
Okładka: Paweł Szczepanik
Rysunek na okładce: Dominik Broniek
Wydanie: I
Oprawa: miękka (ze skrzydełkami)
Liczba stron: 444
Data wydania: 17.08.2016
ISBN: 978-83-7924-671-7

* Źródło – skrzydło okładki.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Tysiąc Żyć Czytelnika
O książce na początku nie słyszałam wiele. Miała ładną okładkę i była dość dobrze promowana. DOBRA, PRZEJRZELIŚCIE MNIE. Ładna okładka. Bycie sroką okładkową nie wybiera, okej?

Tak jak napisałam wyżej, jeżeli miałabym określić tą powieść dwoma słowami to zdecydowanie byłyby to: Kryminał Magiczny. Brzmi ciekawie prawda? Dokładnie tak samo zareagowałam. Wracając, nasz główny bohater Clovis LaFay ma przed sobą ciekawą zagadkę do rozwiązania. Jest nekromantą, a teraz wraz ze swoim dawnym przyjacielem - Johnem Dobsonem, wpadają na kolejny trop. Wydaje im się, że jest to coś grubszego niż opętania, z którymi zwykle radził sobie główny bohater. Mają jednak w sobie wiele zapału i czują, że na pewno i tą sprawę rozwiążą.

Uch! Udało się. Nie bijcie za tak mało szczegółowy opis, jednak ciężko jest cokolwiek napisać nie zdradzając przy tym ważnej części fabuły tej książki. Jest to taki ciekawy twór, że z początku nie dostajemy żadnych informacji na talerzu i można odczuć, że autorka chciała z nas - czytelników - zrobić śledczych. *Szykujcie najlepszą lupę jaką posiadacie, bo zginiecie marnie... Aha, i dawka racjonalnego myślenia także może być przydatna...* Nawet na samiutkim początku rzuca nas na głęboką wodę, ponieważ bez podstawowych informacji i wyraźnie zarysowanego wątku głównego, poznajemy bohaterów i jakoś tak się kręcimy koło wszystkiego, aczkolwiek też niczego. Rozumiem, że to miał być taki urozmaicony rodzaj wstępu, ale nie zapomnę do końca życia tego prześcigania się z przyjaciółmi - "O co tutaj może chodzić?". *Generalnie polecam czytać tą książkę w parach/grupach, bo uwierzcie mi, że zapamiętacie te dyskusje "co jest głównym wątkiem?!" do końca życia... Pozdrowionka, Ula!*.

Styl pisania autorki także jest niesamowicie specyficzny. Szczególnie w konsternację wprowadzały mnie opisy, które były przerażająco długie, jednak nie plastyczne. *Jak autorka to zrobiła? Nie pytajcie, bo nie wiem*. One są takie jak w gazecie - narrator jest bezstronny, nie koloryzuje, mówi fakt na fakcie jak jest. Dla mnie czytanie ich okazało się dobrym doświadczeniem, jednak nie ukrywam, że widziałam lepsze. Jednak wszystko zależy tutaj od gustu. Ja zawsze lubiłam omawianie wierszy na języku polskim, sarkazm wielbię ponad życie... ja potrzebuję czegoś innego. Aczkolwiek wszystkie osoby, które lubią mocne i zdecydowane podejście do każdego przedmiotu - będą usatysfakcjonowane.
Koniec tego złego. Czas się rozpłynąć nad zaletami, czyli czymś co każdy uwielbia. No, bo w końcu pewnie po to tu przyszliście, nie? A no i zapomniałam, ninja pozdrawia. Wiem, ma więcej fanów ode mnie. ;-;

Po pierwsze postacie w tej książce były genialnie wykreowane. Przemieszana została wielka rzeczywistość, z delikatnym przesłodzeniem, w niektórych momentach powieści. Jak dla mnie efekt był zadowalający i to nawet bardzo. Dobre było to, że autorka trzymała się tego, iż narzuciła powieści wiek XIX, połączony z magią. Nie ma tu łatwo. Kilkanaście razy chciałam krzyczeć, żeby mój ship w końcu ruszył ku sobie, ale później sobie przypominałam gdzie się znajdujemy. Wzdychałam więc i ruszałam dalej, na nowo zakochując się w tym w większości szlachetnym zachowaniu. Podobało mi się to, jak rzeczywiście wyglądało ukazanie tamtych lat, nawet pomimo wszechobecnej magii. Zdecydowanie chciałabym spędzić chociaż dzień w tamtych realiach (ale tylko pod ochroną Clovisa!).

Kiedy akcja już się rozwinęła to już nie mogłam się oderwać. Niestety, prawdopodobnie to spotka i was. Ale wiecie co? Warto na to czekać. Na pewno nie przeczytacie tej propozycji w dzień, ani dwa, jednak gdy poświęcicie jej więcej czasu to na pewno nie pożałujecie. Uwierzcie mi, miałam wiele wątpliwości z moim wyborem. Byłam na skraju... A potem... RACHU CIACHU I AKCJA WYSKAKUJE ZZA MURU... PĘDZI DO BRAMKI, WYPRZEDZA! (...) Tak, generalnie później to już było zabawnie. Tu kryminał, tam jakiś duch, za tamtym drzewem ghul... I CUDOWNY CLOVIS! Grzechem jest tego nie doczytać.

Długo bym się zastanawiała nad wyborem oceny, która będzie właściwa. Kieruję się w stronę 6,5/10, chociaż serducho po ostatnich stronach błaga o 9/10, a umysł mówi, że po tym początku to taka mocna 4,5. Na pewno każdy fan książek przygodowych szybko się zakocha, a większość fanów kryminałów będzie musiała chwilę poczekać, jednak ich wybór będzie trafiony.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję księgarni pantomasz.pl!

tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Wioleta
Clovis LaFay to drugi syn zmarłego hrabiego Bedford. Jego ojciec miał reputacje czarnego maga, dlatego nazwisko LaFay jest powszechnie znane. Niestety po śmierci hrabiego stosunki rodzinne znacznie się pogorszyły. Dużo starszy brat Clovisa - Frederick oraz jego (dorosły) syn Horatio są do młodszego LaFaya wrogo nastawieni, a na jaw zaczynają wychodzić coraz mroczniejsze wydarzenia z przeszłości...

John Dobson - nadinspektor niedawno utworzonej jednostki detektywistycznej, w której zakres działań wchodzą zarówno dochodzenia, jak i bezpośrednie interwencje w przypadku, gdy pojawi się zagrożenie związane z m a g i ą. John niestety też ma liczne problemy. Ciągle brakuje mu pieniędzy, do jego mieszkania wprowadza się młodsza siostra, podwładni nieprzychylnie patrzą na młodego eksporucznika, a na domiar złego w Londynie drastycznie brakuje egzorcystów, chociaż jest rok 1873. Na szczęście do miasta (po długoletniej tułaczce po Europie) powraca jego dawny przyjaciel ze szkoły - Clovis, który jest uzdolnionym nekromantą.

Alicja Dobson po przeprowadzce do brata zaczyna mieć wątpliwości. Rozważa zamążpójście, ponieważ zajęcia z magii leczenia nie do końca okazały się tym, na co miała nadzieję. Okazuje się, że Clovis LaFay chętnie służy pomocą i dzięki niemu dziewczyna jest bardzo zdeterminowana i chętnie uczy się nowych zaklęć. Clovis staje się bliskim przyjacielem rodziny, a kto wie, (jeśli chodzi o Alicję) może nawet kimś więcej? Mężczyzna jest jednak czymś bardzo zaniepokojony...

Gdy sięgałam po tę książkę nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Nigdy nie słyszałam o tej autorce, więc bardzo wielkie było moje zdziwienie gdy dowiedziałam się, że Anna Lange to pseudonim polskiej autorki, a "Clovis LaFay. Magiczne akta Scotland Yardu" to jej debiut. Postanowiłam, że dam szanse tej książce zwłaszcza, że bardzo kusił mnie XIX - wieczny Londyn.

Doskonale możemy odczuć w tej powieści wiktoriański klimat. Podczas gdy panie zakładają gorsety i długie suknie, a służba podaje posiłki na ogromnym balu, miedzy londyńskimi kamieniczkami przejeżdża dorożką morderca (nie brakuje wątków kryminalnych), a duch (pojawią się także wątki fantastyczne) jego ofiary potrafi opętać każdego, kto wejdzie mu w drogę.

Aż trudno uwierzyć, że jest to debiut, gdyż wszystko jest doskonale dopracowane i przemyślane. Podoba mi się to, że wątków kryminalnych jest kilka, dzięki czemu pojawia się więcej zagadek, więcej tajemnic i więcej nieoczekiwanych zdarzeń.

Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie z perspektywy trójki głównych bohaterów. Pierwszym z nich jest tytułowy Clovis. To człowiek bardzo mądry i inteligenty, posiada wielki potencjał magiczny, od dziecka był niezwykle uzdolniony, znacznie różni się od członków swojej rodziny i jest postacią, którą bardzo polubiłam. Pozostała dwójka to rodzeństwo. Alicja jest pełną determinacji dziewczyną, chce udowodnić, że kobieta też może być dobrym magiem, dlatego uczęszcza na kurs magii leczenia, a dzięki pomocy Clovisa robi znaczne postępy. John natomiast to mężczyzna, który w przeciwieństwie do siostry potrafił być bardzo opanowany i rozsądny, a dzięki pracy w policji zyskał duży szacunek.

W książce Anny Lange pojawia się po każdym rozdziale retrospekcja. Przedstawia ona wydarzenia za czasów szkolnych Johna i Clovisa, dzięki czemu dopełnia fabułę i pomaga zrozumieć wiele dziwnych zdarzeń oraz wyjaśnia dlaczego główni bohaterowie byli kiedyś tak bardzo ze sobą zaprzyjaźnieni. Dzięki retrospekcji bardziej polubiłam Dobsona, który jak się okazało w pewnych monetach potrafił być bardzo porywczy oraz lepiej poznałam dzieciństwo tytułowego bohatera, które wcale nie było kolorowe.

Ogromną zaletą jest to, że chociaż występuje wątek miłosny, jest bardzo mały i prawie niezauważalny. Obawiałam się, że znów pojawi się trójkąt miłosny, ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca.

Podsumowując jeśli macie ochotę przeczytać idealną i spójną mieszankę fantastyki, kryminału i odrobiny romansu, gdzie możecie wczuć się w wiktoriański klimat pełen magii, ghuli duchów, mimirów i nekromantów to serdecznie polecam wam książkę Anny Lange i mam wielką nadzieję, że ukaże się jej kontynuacja.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non.

http://zapoczytalna.blogspot.com/2016/08/clovis-lafay-magiczne-akta-scotland.html
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Amanda Says
Recenzja dostępna również na blogu: http://amandaasays.blogspot.com/2016/08/clovis-lafay-magiczne-akta-scotland.html

ŚWIAT PRZEDSTAWIONY
Wiktoriańska Anglia w połączeniu z magią składa się na niepowtarzalny klimat. Wkręcimy się w świat szarego Londynu, pełnego niezbadanych mocy, gdzie magowie bez skrępowania stąpają po ścieżkach tych samych, co zwykli śmiertelnicy. Magia jest tam czymś naturalnym, o czym świadczy nauczanie jej w szkołach, a także Podwydział Spraw Magicznych w londyńskiej policji. Oczywiście nie każdy posiada moce, a także nie są one tak samo rozwinięte - zależą od potencjału magicznego danej osoby oraz obranej specjalizacji i wiedzy. I tak mamy nekromantów, piromantów, kinemantów, poszukiwaczy oraz parę innych rodzajów, z czego każdy z nich ma inny zakres glyfów - zaklęć, do możliwego stosowania. Ciekawym rozwiązaniem jest również fakt, iż korzystanie ze wspomnianych glyfów powoduje zmęczenie i zmniejsza moce, które regenerują się dopiero po odpoczynku.
Warto również dodać, że autorce nie brakuje pomysłów i pojawia się wiele rodzajów duchów. Od zwykłych, bardziej pokojowo nastawionych, po groźne, żądne zemsty i zdolne do opętania człowieka. Pojawiają się mimiry - przekazywane z pokolenia na pokolenie czaszki, w których uwięziony jest duch, a także ghule - groźne demony, często powstałe z duchów płodów lub noworodków. Fakt, rozwiązania te mają swoje źródła w historii, jednak pokazuje to tylko rozległą wiedzę autorki w tej dziedzinie.

STRUKTURA POWIEŚCI
Jest ona całkowicie przemyślana i uporządkowana. Po każdym rozdziale pojawia się retrospekcja, uzupełniająca nam wszelkie luki w fabule, bądź też w relacjach wiążących bohaterów. To zdecydowanie zaleta, bo otrzymujemy informacje z przeszłości w bardzo naturalny sposób, omijając tę znienawidzoną przeze mnie metodę wyjawiania faktów przez rozmowy, gdzie nagle bohaterowie opowiadają sobie ze szczegółami wydarzenie sprzed lat, chociaż oboje w nim uczestniczyli, co jest niesamowicie sztuczne. Plus dla autorki za utrzymanie realizmu i naturalności.

NARRACJA
Trzecioosobowa narracja na kartach powieści towarzyszy przede wszystkim trójce głównych bohaterów, z których na pierwszy plan wychodzi oczywiście tytułowy Clovis LaFay. Z czasem zdarza się, że narrator pojawia się także przy innych postaciach, dając tym samym czytelnikowi pełniejszy obraz sytuacji. I jak lubię taką formę narracji za to, że mamy zdecydowanie więcej informacji niż w historiach przedstawianych z punktu widzenia jednego bohatera, to mam wrażenie, że tym razem momentami było nieco zbyt formalnie. Nadmiernych uczuć też nie lubię, ale jakaś ich doza też jest potrzebna, a tu w pewnych fragmentach mi ich zabrakło. Nie było to jednak jakoś szczególnie uciążliwe oraz mam świadomość, że znajdą się osoby, którym to zupełnie nie będzie przeszkadzało.

"Przestań jojczyć, upominał się Clovis. Jakie karty dostałeś, takimi graj. I miej świadomość, że niemal każdy na świecie oddałby wszystko, by urodzić się tobą."

BOHATEROWIE
Głównym bohaterem jest Clovis LaFay i to wokół jego rodziny kręci się cała historia. Clovis wygląda młodo i niepozornie, jednak ci, którzy zbagatelizowali jego możliwości bazując swój osąd na wyglądzie, będą zaskoczeni, jak wielką moc ma ten człowiek. Ważnymi postaciami w powieści są również John i Alicja Dobsonowie - rodzeństwo, którym magia nie jest obca. On ma duży potencjał magiczny i pracuje w policji, a ona - wbrew przekonaniom, że kobiety nie powinny uczyć się magii - odkrywa w sobie coraz większe moce. Od samego początku polubiłam Alicję - chociaż na początku niezdecydowana i w pewnym momencie nieco naiwna, to jednak wykreowana była na osobę, która chce radzić sobie w każdej sytuacji i całkiem jej się to udaje, a także wraz z biegiem akcji nabiera większej pewności swoich decyzji. John zaś, jest typem porządnego faceta, który staje w obronie słabszych i głównie dlatego zaczynamy go lubić.
Powieść taka jak ta, oczywiście musi mieć czarny charakter. Tutaj mamy ich kilku, chociaż jeden z nich wysuwa się na pierwszy plan ze względu na odrazę, jaką budzi. I jak zazwyczaj czarne charaktery lubię, to tym razem go nienawidziłam i kibicowałam bohaterom, aby jak najszybciej się go pozbyli. Czy im się udało? Sprawdźcie sami! ;-)

AKCJA
Początkowo wszystko dzieje się raczej wolniej, wydarzenia przybliżają nam sytuację rodzinną Clovisa oraz zbliżają bohatera z rodzeństwem Dobsonów, którym będzie pomagał. Jednak im dalej zagłębiamy się w powieść, tym bardziej akcja nabiera tempa. Sytuacja wymyka się spod kontroli i jeden wieczór decyduje o tym, że bohaterowie nie są już bezpieczni, a zło czyha za rogiem. I chociaż domyślałam się, jaki rodzaj zakończenia otrzymamy, to jednak zaskoczył mnie ogrom pomysłów na to, jak do tego zakończenia doprowadzić, bo przyznam, że wielu rzeczy się nie spodziewałam. Wszystko to sprawiło, że z rozwiązania akcji jestem jak najbardziej zadowolona.

PODSUMOWANIE
Clovis LaFay. Magiczne akta Scotland Yardu to zdecydowanie udany debiut Anny Lange, który tylko potwierdza, że Polacy umieją pisać, a ich powieści w niczym nie są gorsze od zagranicznych. Autorka zabiera nas w klimatyczny świat magii, w który bardzo łatwo jest się wkręcić. Oczywiście, zdarzyły się momenty, które widziałabym nieco inaczej, jednak wcale nie umniejsza to w niczym autorce, bo powieść mi się podobała i z chęcią sięgnę po kolejne jej książki. Zwłaszcza, że podczas organizowanego przez Wydawnictwo SQN czatu zdradziła, że już pracuje nad kolejną historią.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Melody
Biorąc na siebie wszelkie konsekwencje związane z wyłączeniem się z aktywnego życia oraz spraw bieżących, wzięłam do ręki debiutancką powieść Anny Lane, „Clovis LaFay, Magiczne akta Scotland Yardu”. Gdybym zakończyła tylko na wzięciu jej do ręki, moje małżeństwo nie zostałoby pogrążone przez ostatni weekend w głębokim kryzysie. Ale, ale, ale ... było warto! Posłuchajcie, dlaczego ;)

Akcja książki przenosi nas do magicznej epoki wiktoriańskiej. Dosłownie i w przenośni magicznej, ponieważ wszyscy główni bohaterowie posiadają wysoki potencjał magiczny. Alicja Dobson wprowadza się do swego brata Johna, który mieszka w Londynie. John pracuje jako nadinspektor w niedawno otwartej komórce wydziału detektywistycznego londyńskiej policji, zajmującej się zjawiskami paranormalnymi. Podczas interwencji na jednym z miejskich cmentarzy, ugodzony zaklęciem zostaje postronny człowiek. Ranny okazuje się dawnym przyjacielem Dobsona, jest to arystokrata, który niedawno wrócił z dalekiej podróży, Clovis LaFay. Chcąc uniknąć problemów, John zabiera nieprzytomnego przyjaciela do swego domu gdzie pomocy stara mu się udzielić jego siostra, odbywająca obecnie kurs medyczny. Owo niespodziewane spotkanie owocuje przyjęciem Clovisa na stanowisko do wydziału, którym dowodzi John. Od tego momentu zaczyna się przygoda trójki bohaterów, obfitująca w wiele niebezpieczeństw, sporą dawkę magii oraz intrygujące rodzinne sekrety...

Muszę przyznać, że książka naprawdę bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Może jestem okropna, ale do debiutów, zawsze podchodzę z dość sporą dozą rezerwy. Akcja rozkręca się z każdą kolejną przeczytaną kartką, bohaterzy są sympatyczni w odbiorze a plastyczność opisów sytuacji stoi na wysokim poziomie. Dodatkowo jestem pod wrażeniem języka autorki, jest wręcz melodyjny. Nie ominą nas też humorystyczne akcenty, co daje wręcz czarujący efekt finalny.

Książka wymaga od nas skupienia, jednak nie jest to poziom zaangażowania, jaki wymaga od nas praca naukowa z dziedziny biologii molekularnej. Dodatkowo wyraźnie widać, iż autorka zagłębiła się w historii danej epoki, dzięki czemu możemy również zaczerpnąć z lektury spoko informacji historycznych.

Uwielbiam powieści, które wciągają mnie bez reszty. Gdy jestem w stanie przeżyć wiele godzin na samym pożeraniu stron, jest to wielki sukces oraz potwierdzenie starej sentencji, iż „Nie samym chlebem żyje człowiek”. Oczywiście, że tak ... przecież, żyć może właśnie książką!

Z niezwykłym magnetyzmem przyciąga nas także sama okładka, jak i całe wydanie książki. Będzie to może bardzo proste i kolokwialne złapanie tematu ale... jest wręcz czarująca. Jest to kolejne potwierdzenie moich opinii doświadczeń, że wydawnictwo SQN z wielką starannością przykłada się do tej kwestii.

Żyję nadzieją, że spod pióra pani Lang wyjdzie jeszcze nie jedna książka. Polecam szczególnie osobą, którzy kochają się w fantastyce. Będzie to dla Was niezwykle miło spędzony czas plus świetna zabawa. Zaufajcie mi, z pewnością nudzić się nie będziecie :)
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj