Granica. Zbiór opowiadań
Autor:
Artur Wells
Wydawca:
Psychoskok
wysyłka: niedostępny
ISBN:
978-83-8119-043-5
EAN:
9788381190435
oprawa:
miękka
format:
200x140x10mm
język:
polski
liczba stron:
170
rok wydania:
2017
(5) Sprawdź recenzje
40% rabatu
15,45 zł
Cena detaliczna:
25,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 15,43 zł
Opis produktu
Artur Wells jest autorem dwóch książek fantasy: „Sen Henny” i „Sen Henny – Imperium magów”. W niniejszym zestawieniu znalazła się opowieść pt. „Teresa” będąca wstępem do potencjalnej kontynuacji sagi. Ten zbiór opowiadań jest jednak bardziej złożony. Są w nim dość lekkie opowiadania jak "Smok" przyjazne dla młodszych fanów gatunku jak i dużo bardziej zawiłe, jak "Moje miasto", w którym główny bohater mierzy się tak ze swoją przeszłością, jak i z zaakceptowaniem swej odmienności. Granica jest mikropowieścią o poszukiwaniu prawdy i zderzeniu z małością tych, którzy wydają się wielcy w naszych oczach.
Autor nie ogranicza się jedynie do delikatnych baśni, lecz także serwuje nam literaturę pełną napięcia i grozy, w której główny bohater stara się uciec przed wyznaczonym mu z góry przeznaczeniem. Motyw ustalonego z góry losu przewija się przez kilka opowiadań opowieści ,,Granicy’’. Człowiek uwięziony między własną osobowością i pragnieniami, a przeznaczeniem, które wyznaczy jego przyszłe ścieżki staje się postacią tragiczną w opowiadaniach zbioru ,,Granica’’.
Opowiadania często przypominają baśnie, w których zawarte są stare i proste prawdy o życiu i świecie.
Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Anna Kózka
Książka ma piękną okładkę. Po prostu można się w niej zakochać. Piękne nasycenie kolorów, magiczna atmosfera, tajemniczość… Wszystko co potrzeba. Książkę czyta się bardzo przyjemnie. Dzięki aż 6 różnym opowiadaniom, książka nie dość że ekspresowo się czyta, to dodatkowo sprawia, że w jednym czasie możemy przeczytać kilka różnych opowiadań. Każde opowiadanie osadzone jest w realiach fantastycznych, każde z innymi bohaterami i nieco odmienne od pozostałych. Dodatkowo różne opowiadania, dają większą szansę, że każdy znajdzie coś dla siebie odpowiedniego.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Natalia Zaczkiewicz
Portal zdecydowanie poszerza moje horyzonty - jak już pisałam, ostatnio po raz pierwszy zetknęłam się z książką psychologiczną, teraz natomiast miałam przyjemność poznać cudowny zbiór opowiadań. Jestem jednocześnie zachwycona "Granicą" oraz wściekła na Artura Wellsa. Dlaczego? Bo te historie są absolutnie genialne, a ich fabuła powinna być rozwinięta w czterech książkach, a nie czterech rozdziałach!
"Minęło już kilkaset lat odkąd ostatni raz ktoś rzucił smokowi wyzwanie. Góry, które zamieszkiwał, były wysokie i trudno dostępne, ponadto otoczone złą sławą od wieków. Oprócz smoków, które rzadko się ukazywały, miały tu swe schronienie bandy rozbójników i uciekinierów, kryjących się tu przed prawem obowiązującym w bardziej cywilizowanych częściach tego świata." W "Granicy" odnajdujemy 6 opowiadań, o których chciałabym napisać kilka słów. Wszystko są to opowieści z pogranicza fantastyki i science - fiction, wciągające i oryginalne. Pierwsze z nich nosi tytuł "Moje miasto". Poznajemy w nim Jakuba, młodego chłopaka obdarzonego wyjątkową mocą, która ściąga na niego nie lada kłopoty. Ucieczka przed nieznanymi napastnikami o podobnych zdolnościach kończy się dla niego nie lada zaskoczeniem. Następnie mój faworyt, czyli tytułowa "Granica". To opowiadanie - a dokładnie mikropowieść - składa się z czterech rozdziałów i jest absolutnie genialne. Główny bohater Kay jest magiem i po śmierci swoich rodziców trafia pod opiekę Kura, rektora Akademii Straży. Po ukończeniu szkolenia nadchodzi czas na ostateczny egzamin, podczas którego Kay trafia w miejsce, w którym jego świat łączy się z Czarnym Królestwem, na Granicę, zza której magowie nie wracają. Magowie, walki, smoki i czary, czyli to co tygryski uzależnione od fantasy lubią najbardziej. To właśnie na historia jest powodem mojej wściekłości na autora. Opowiadanie naprawdę wciąga, czyta się szybko i bardzo przyjemnie, ale autor w trzech rozdziałach zawarł kilka lat i całe mnóstwo akcji! Strasznie żałuję, że nie zdecydował się zaryzykować i stworzyć z "Granicy" pełnowymiarowej powieści, czy nawet serii, bo jestem pewna, że stworzyłby coś niezwykłego . Postacie towarzyszyły mi przez 75 stron, a i tak zdążyłam się z nimi zżyć, zwłaszcza z Kay'em i jego przyjacielem Gregorem. Ta historia ma ogromny potencjał, a świat przedstawiony jest świetnie wykreowany. Naprawdę szkoda, że skończyło się na opowiadaniu, bo byłabym pierwsza w kolejce po książkę Wellsa. Źródło Pozostałe cztery opowiadania to krótkie historie fantastyczne. "Wehikuł czasu" przedstawia losy dwójki przyjaciół, którzy pewnego dnia znajdują na swoim podjeździe dziwne urządzenie, wyglądające nieco jak samochód, które zamiast prędkościomierza ma tablicę ciekłokrystaliczną z wpisaną datą: 17 lipca 3454 roku. Postanawiają sprawdzić, czym rzeczywiście jest owa machina. Kolejna historia pt. "Tato" opowiada o młodym chłopcu mieszkającym w wiosce w pobliżu wulkanu. Próbuje zaprzyjaźnić się z innymi mieszkańcami, jednak nie jest przez nich akceptowany z powodu swojego ojca, który nie jest zwykłym człowiekiem. "Teresa" to opowieść o dzielnej dziewczynie, która nie akceptuje tego, że narzuca się jej kim ma być. Gdy inne dzieci planują zostać rzemieślnikami i farmerami jak ich rodzice, ona marzy o byciu rycerzem, wojowniczką. Jest z tego powodu wyśmiewana przez rówieśników. Pewnego dnia w wiosce pojawia się nieznajomy chłopiec Kapryl, który podziela zamiłowania Tes. Razem trenują i uczą się wszystkiego, co umieć musi prawdziwy wojownik, aż pewnego dnia decydują się na wyprawę w góry, w których napotykają tajemnicze istoty. Ostatnia opowieść nosi tytuł "Smok". Młoda Alicja spotyka Sura, starego i potężnego smoka. Nie pamięta, jak znalazła się przy wejściu do jego jaskini, a co dziwniejsze w jakiś sposób rozumie jego mowę. "Byłem przygotowany na tę chwilę. Podniosłem swój miecz, który wchłonął w siebie energię smoczego płomienia. Było to trochę ryzykowne z mojej strony i zauważyłem też, że w momencie, gdy smok zionął na nas ogniem, Gregor spojrzał na mnie z wyrzutem. Jednak mój oręż zaabsorbował wszystko, wcale się przy tym nie rozgrzewając. Nawet mnie to trochę zdziwiło. "Co ja stworzyłem?" - pomyślałem z lekkim zaniepokojeniem. Energia zmagazynowana w tym artefakcie prawdopodobnie wystarczyłaby na przeprowadzenie niewielkiej wojny." Polecam "Granicę" wszystkim, niezależnie od wieku czy upodobań czytelniczych, bo zapewniam, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Opowiadania są pełne magii, dają czytelnikowi wiele radości i wprawiają w zachwyt. Śmiało po nie sięgajcie, ja sama na pewno do nich wrócę, a na razie lecę dorwać drugą książkę Wellsa - "Sen Henny" - która zapowiada się równie fantastycznie! ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Kryśka z Wybebeszamy Książki
ME GUSTA
"Granica" to niewątpliwie zbiór opowiadań, który trafia prosto w moje gusta. Autor pozostał wierny fantastyce, mimo że nie ograniczył się tylko do jednego gatunku. W zbiorze znajdziemy również opowiadanie, które można zakwalifikować do science-fiction. Pozycja nie wyróżnia się objętością, ale nie jest to jej wada. Zawiera sześć opowiadań, krótkie i długie, co sprawia, że jest nie tylko przystępna dla czytelnika, ale okazuje się również dobrym sposobem na zapoznanie się z autorem. Każdy z rozdziałów obfituje w ciekawych bohaterów i oryginalną fabułę. Cechuje je zakończenie otwarte, co daje nam, czytelnikom, nadzieję na kontynuację i rozwój krótkiej formy literackiej w pełnowymiarową lekturę. Jeżeli magia, smoki i sztuki walki to jedne z Waszych zainteresowań, jestem pewna, że lektura Was wciągnie. Jednak opowiadania stanowią również dobre rozpoczęcie przygody z danym gatunkiem. Jeżeli chcecie spróbować czegoś nowego, śmiało sięgnijcie po "Granicę". Autora charakteryzuje specyficzny styl pisania, który dla wielu może okazać się wyzwaniem. Mi nie sprawił szczególnych problemów, choć czasami, nie tyle utrudniał, co naprzykrzał się podczas czytania. Jednak rekompensowałam sobie tę drobną niedogodność interesująca fabułą. WIZYTÓWKA Każde z opowiadań jest na swój sposób wyjątkowe. Podejrzewam, że wytrwały czytelnik znajdzie w "Granicy" przynajmniej jeden, przyjazny swojej osobie, rozdział. Autor zaoferował przeciętnemu odbiorcy swoją wizytówkę. Ozdobił ją własną wyobraźnią i zaserwował w formie przystępnej i lekkiej. Grzechem byłoby nie skorzystać. Książka przeczytana i zrecenzowana dzięki uprzejmości Wydawnictwa Psychoskok. Dziękuję. :) Recenzja jest w całości moją subiektywną opinią. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Barbara "Laurie January" Gęsiorska
Artur Wells jest autorem dwóch książek fantasy: „Sen Henny” i „Sen Henny – Imperium magów”, poruszających kwestie poszukiwania prawdy, poświęcenia i miłości. W niniejszym zestawieniu znajdujemy opowieść pt. „Teresa” będąca wstępem do potencjalnej kontynuacji sagi. Ten zbiór opowiadań jest jednak bardziej złożony. Są w nim dość lekkie opowiadania jak "Smok" przyjazne dla młodszych fanów gatunku jak i dużo bardziej złożone jak "Moje miasto", w którym główny bohater mierzy się tak ze swoją przeszłością, jak i z zaakceptowaniem swej odmienności. „Granica” jest mikropowieścią o poszukiwaniu prawdy i zderzeniu z małością tych, którzy wydają się wielcy w naszych oczach. „Wehikułu Czasu” nie mogło zabraknąć w książce, w której autor przyjął pseudonim oparty o nazwisko sławnego Herberta Georga Wellsa.
Jest to pozycja dla miłośników gatunku Fantasy/Fantastyki w każdym wieku, bo każdy będzie w stanie odnaleźć tam coś dla siebie. Bardzo rzadko ostatnio sięgam po zbiory opowiadań. Stanowczo bardziej wolę pełne powieści, które wciągają mnie do swojego świata, a ich bohaterowie pozwalają mi się poznać. Czasami jednak warto wprowadzić jakąś zmianę. „Granica” to zbiór sześciu opowieści osadzonych w realiach fantastycznych, każde z innymi bohaterami i nieco odmienne od pozostałych. „Moje miasto” to dość dynamiczny obraz ucieczki przed kolejnymi zabójcami. Główny bohater i jednocześnie narrator, Jakub, ma być kimś, kto może przynieść zagładę dwóm światom, więc stanowił cel. Musi zmierzyć się z zabójcami czyhającymi na jego życie, ale też z swoją wewnętrzną bestią, która podnosi łeb w sytuacjach zagrożenia. Szczerze mówiąc, sam Jakub jest dla mnie dość nijaki i niewiele mogę o nim powiedzieć. Mamy tu też przeplatanie dynamizmu ucieczki z przebłyskami przeszłości, które tłumaczą zaistniałą sytuację i to wyszło autorowi naprawdę dobrze. Tytułową „Granicę” śmiało można nazwać mikropowieścią. Jej bohater, Kay, w wieku siedmiu lat zostaje sierotą i przenosi się do Akademii Strażników, która przygotowuje magów do opieki nad granicą z Czarnym Królestwem stwarzającym zagrożenie dla pozostałych światów. Wiele lat później w czasie egzaminu Kay ratuje pewną dziewczynę, a jego magia tworzy potężny miecz wraz z proroctwem dotyczącym głównego bohatera. W tych niewielu stronach dało się nawet dość sprawnie zmieścić kilka wątków. Mamy zemstę, rozwijającą się miłość z przeszkodami, walkę dobra ze złem, księżniczkę, która wpada w kłopoty przez swą chęć przeżycia przygody, a nawet smoki. I to bardzo przyjaźnie nastawione. Czytając „Granicę”, miałam kilka skojarzeń z innymi tworami fantasy. Choćby miecz, który działa podobnie do Miecza Prawdy od Terry’ego Goodkinda czy scena, w której Kur przychodzi do Kaya, brzmi trochę jak wyciągnięta z Harry’ego Pottera. I znów mam problem z bohaterami, bo niby są sympatyczni, mają nadane różne cechy, ale wydają mi się trochę bezbarwni. Do tego otwarte zakończenie pozostawia niedosyt. „Wehikuł czasu”, czyli po prostu podróż do przyszłości. Nie czuję się dobrze w takich tekstach, ale zaciekawiła mnie teoria, według której żadna ingerencja w czas nie zrobi różnicy, bo historia zmienia się dynamicznie, więc nie ma żadnych światów równoległych. No i zakończenie z humorem, które naprawdę mnie rozbawiło. Zarówno „Tato” jak i „Teresa” w prosty sposób pokazują stereotypowe myślenie ludzi, którzy obawiają się odmienności i narzucają innym role odgrywana przez przodków. Strach przed zmianami, który rodzi uprzedzenia i piętnowanie odmienności, która czasami robi więcej dobrego niż się wydaje. „Smok” za to bazuje już na stereotypie typowego groźnego smoka dbającego tylko o skarby i jest świeżym pokazaniem motywu dziewczynki i bestii. Moim zdaniem jest to najsympatyczniejsze opowiadanie z całego zbioru. W ogóle odnoszę wrażenie, że Artur Wells ma problem z tworzeniem postaci. Co prawda nie znam jego powieści, więc może to być kwestia krótkich form, ale bohaterowie wszystkich opowiadań w tym zbiorze są na tyle nijacy, że po zamknięciu książki ciężko mi cokolwiek o nich powiedzieć. Co mi się podoba, to dynamizm scen akcji. Naprawdę widać ruch, nie ma tu dłużyzn. Dialogi też są całkiem zgrabnie ułożone, choć mam wrażenie, że postacie dziecięce mówią trochę zbyt dojrzałym językiem. Nie zostały wyeliminowane wszystkie błędy, w jednym miejscu zdanie brzmi nienaturalnie, o braku wielu przecinków już nie wspominając. „Granica. Zbiór opowiadań” to dość sympatyczny zbiorek, który uprzyjemni wolny czas po ciężkim dniu. Każdy powinien znaleźć w nim coś dla siebie i nie poczuć się zawiedziony. Ocena: 7/10 http://zniewolone-trescia.blogspot.com/2017/08/przedpremierowo-artur-wells-granica.html ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Barbara "Laurie January" Gęsiorska
Artur Wells jest autorem dwóch książek fantasy: „Sen Henny” i „Sen Henny – Imperium magów”, poruszających kwestie poszukiwania prawdy, poświęcenia i miłości. W niniejszym zestawieniu znajdujemy opowieść pt. „Teresa” będąca wstępem do potencjalnej kontynuacji sagi. Ten zbiór opowiadań jest jednak bardziej złożony. Są w nim dość lekkie opowiadania jak "Smok" przyjazne dla młodszych fanów gatunku jak i dużo bardziej złożone jak "Moje miasto", w którym główny bohater mierzy się tak ze swoją przeszłością, jak i z zaakceptowaniem swej odmienności. „Granica” jest mikropowieścią o poszukiwaniu prawdy i zderzeniu z małością tych, którzy wydają się wielcy w naszych oczach. „Wehikułu Czasu” nie mogło zabraknąć w książce, w której autor przyjął pseudonim oparty o nazwisko sławnego Herberta Georga Wellsa.
Jest to pozycja dla miłośników gatunku Fantasy/Fantastyki w każdym wieku, bo każdy będzie w stanie odnaleźć tam coś dla siebie. Bardzo rzadko ostatnio sięgam po zbiory opowiadań. Stanowczo bardziej wolę pełne powieści, które wciągają mnie do swojego świata, a ich bohaterowie pozwalają mi się poznać. Czasami jednak warto wprowadzić jakąś zmianę. „Granica” to zbiór sześciu opowieści osadzonych w realiach fantastycznych, każde z innymi bohaterami i nieco odmienne od pozostałych. „Moje miasto” to dość dynamiczny obraz ucieczki przed kolejnymi zabójcami. Główny bohater i jednocześnie narrator, Jakub, ma być kimś, kto może przynieść zagładę dwóm światom, więc stanowił cel. Musi zmierzyć się z zabójcami czyhającymi na jego życie, ale też z swoją wewnętrzną bestią, która podnosi łeb w sytuacjach zagrożenia. Szczerze mówiąc, sam Jakub jest dla mnie dość nijaki i niewiele mogę o nim powiedzieć. Mamy tu też przeplatanie dynamizmu ucieczki z przebłyskami przeszłości, które tłumaczą zaistniałą sytuację i to wyszło autorowi naprawdę dobrze. Tytułową „Granicę” śmiało można nazwać mikropowieścią. Jej bohater, Kay, w wieku siedmiu lat zostaje sierotą i przenosi się do Akademii Strażników, która przygotowuje magów do opieki nad granicą z Czarnym Królestwem stwarzającym zagrożenie dla pozostałych światów. Wiele lat później w czasie egzaminu Kay ratuje pewną dziewczynę, a jego magia tworzy potężny miecz wraz z proroctwem dotyczącym głównego bohatera. W tych niewielu stronach dało się nawet dość sprawnie zmieścić kilka wątków. Mamy zemstę, rozwijającą się miłość z przeszkodami, walkę dobra ze złem, księżniczkę, która wpada w kłopoty przez swą chęć przeżycia przygody, a nawet smoki. I to bardzo przyjaźnie nastawione. Czytając „Granicę”, miałam kilka skojarzeń z innymi tworami fantasy. Choćby miecz, który działa podobnie do Miecza Prawdy od Terry’ego Goodkinda czy scena, w której Kur przychodzi do Kaya, brzmi trochę jak wyciągnięta z Harry’ego Pottera. I znów mam problem z bohaterami, bo niby są sympatyczni, mają nadane różne cechy, ale wydają mi się trochę bezbarwni. Do tego otwarte zakończenie pozostawia niedosyt. „Wehikuł czasu”, czyli po prostu podróż do przyszłości. Nie czuję się dobrze w takich tekstach, ale zaciekawiła mnie teoria, według której żadna ingerencja w czas nie zrobi różnicy, bo historia zmienia się dynamicznie, więc nie ma żadnych światów równoległych. No i zakończenie z humorem, które naprawdę mnie rozbawiło. Zarówno „Tato” jak i „Teresa” w prosty sposób pokazują stereotypowe myślenie ludzi, którzy obawiają się odmienności i narzucają innym role odgrywana przez przodków. Strach przed zmianami, który rodzi uprzedzenia i piętnowanie odmienności, która czasami robi więcej dobrego niż się wydaje. „Smok” za to bazuje już na stereotypie typowego groźnego smoka dbającego tylko o skarby i jest świeżym pokazaniem motywu dziewczynki i bestii. Moim zdaniem jest to najsympatyczniejsze opowiadanie z całego zbioru. W ogóle odnoszę wrażenie, że Artur Wells ma problem z tworzeniem postaci. Co prawda nie znam jego powieści, więc może to być kwestia krótkich form, ale bohaterowie wszystkich opowiadań w tym zbiorze są na tyle nijacy, że po zamknięciu książki ciężko mi cokolwiek o nich powiedzieć. Co mi się podoba, to dynamizm scen akcji. Naprawdę widać ruch, nie ma tu dłużyzn. Dialogi też są całkiem zgrabnie ułożone, choć mam wrażenie, że postacie dziecięce mówią trochę zbyt dojrzałym językiem. Nie zostały wyeliminowane wszystkie błędy, w jednym miejscu zdanie brzmi nienaturalnie, o braku wielu przecinków już nie wspominając. „Granica. Zbiór opowiadań” to dość sympatyczny zbiorek, który uprzyjemni wolny czas po ciężkim dniu. Każdy powinien znaleźć w nim coś dla siebie i nie poczuć się zawiedziony. Ocena: 7/10 http://zniewolone-trescia.blogspot.com/2017/08/przedpremierowo-artur-wells-granica.html x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|