Ja, diablica
Autor:
Katarzyna Berenika Miszczuk
Wydawca:
W.A.B.
wysyłka: 48h
ISBN:
978-83-280-8445-2
EAN:
9788328084452
oprawa:
Miękka ze skrzydełkami
format:
202x135x28mm
liczba stron:
416
rok wydania:
2020
(2) Sprawdź recenzje
25% rabatu
30,10 zł
Cena detaliczna:
39,99 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 30,06 zł
Opis produktu
Ja, diablica wyd. 2020
Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Miasto Książek
To miał być dla Wiktorii tylko kolejny wypad do warszawskiego klubu i robienie maślanych oczu do Piotrusia. A jednak nie, dziewczyna nagle trafia do biura do spraw Rekrutacji w piekle, gdzie dowiaduje się, że ma zostać diablicą. Jak do tego doszło? Tam poznaje intrygującego demona Beretha, który ma jej pomóc i wprowadzić do Los Diablos. Jaka jest nowa rola Wiktorii? Dlaczego umarła? Co się za tym kryje?
Niedawno w filmiku z podsumowaniem miesiąca wspominałam, że przeczytałam wszystkie książki pani Miszczuk. Zrobiłam niezłą wtopę, ponieważ zapomniałam o tej serii jak i o książkach Wilk i Wilczyca. dlatego musiałam to naprawić. Dzięki temu, że Wydawnictwo wznowiło serię o Wiktorii, w nowych okładkach, nadarzyła się ku temu świetna okazja, której nie mogłam przegapić. Wiktoria to młoda studentka po uszy zakochana w Piotrku, która nie myśli o przyszłości, bo do śmierci jej jeszcze daleko. A jednak w jednej chwili idzie do domu z imprezy, a zaraz ląduje w piekle i dowiaduje się, że umarła. Jako osoba spełniająca kryteria dostała propozycję zostania diablicą, co w tym miejscu jest prestiżowym zajęciem. Bereth wyjaśnia jej zasady i pokazuje jakie życie w piekle jest ciekawe i ile znanych zmarłych można spotkać. To było świetne. Autorka wspominała o naprawdę znanych osobach, które według nas powinny być w niebie a wybrali piekło. Wiktoria jako główna bohaterka była naprawdę interesująca. Potrafiła szybko dostosować się do sytuacji, ale nie pozwalała sobą rządzić. To jedna z tych myślących bohaterek, a nie że wszystko uzależnia od faceta. Miała niewyparzony język, co dawało dużo okazji do komizmów sytuacyjnych i słownych. To dziewczyna, która da się lubić, mimo że czasami spowodowała niemałe zamieszanie. Beretha na początku też polubiłam, za jego dwuznaczne zdania i śmieszne zachowania, ale im dalej, tym bardziej mi podpadał i powodował, że miałam wobec niego mieszane uczucia. No i jest jeszcze Azazel, ten to jest fenomen! To postać istnie szalona. Co chwila robi co innego, miesza, manipuluje i myli bohaterów. Trudno przewidzieć co za chwile wykombinuje. Podsumowując, Ja diablica to naprawdę dobre rozpoczęcie serii. Nie dziwię się, że dzięki tej serii autorka zyskała większą popularność, a niedawno ta seria znalazła się w zagranicznych księgarniach (czego autorce serdecznie gratuluję!). Jeżeli macie ochotę na książkę, która Was pochłonie, przy której będziecie się śmiać i przeżywać z bohaterami wzloty i upadki, to gorąco polecam. Zwłaszcza dla tego zakończenia, przez które od razu musiałam sięgnąć po kontynuację! Naprawdę Wam ją polecam, bo to świetna polska fantastyka z zabawnym wątkiem, a może nawet trójkątem miłosnym! Bardzo spodobał mi się też styl autorki. Był lekki, przyjemny i wciągający. Książkę czytało mi się bardzo szybko. Pani Miszczuk sprawiła, że sama wkręciłam się w fabułę i razem z Wiktorią próbowałam rozwiązać zagadkę jej śmierci i inne problemy. Nie każdy pisarz to potrafi, a tutaj to się udało. Może to nie jest literatura najwyższych lotów, ale można z nią spędzić kilka fajnych godzin w iście piekielnym stylu i zapomnieć o osobistych problemach. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Czytanie Naszym Zyciem
Panią Katarzynę Berenikę Miszczuk zapewne większość z Was kojarzy z jej bestselerowej serii "Kwiat paproci". Seria ta, przyznaję, jest świetna! Ale autorka ma na swoim koncie o wiele więcej intrygujących historii. "Ja, diablica" to jedna z nich...
Kiedy 20-letnia Wiktoria Biankowska umiera, okazuje się, że nie jest to koniec jej istnienia. Dziewczyna trafia do Piekła, które wcale nie wygląda jak to straszne miejsce opisywane przez księży, gdzie diabeł miesza ogonem wrzącą smołę, a potępieńcy odbywają swoją karę. Los Diablos to miejsce zupełnie innego rodzaju! Wiktoria zaczyna piastować bardzo ważną funkcję, która pozwala jej również wracać na ziemię. Bohaterka będzie musiała w końcu wybrać między jej ukochanym śmiertelnikiem, a seksownym diabłem... Nie będę kłamać - sięgając po tę książkę, byłam pewna, że "Ja, diablica" to paranormal romance w stylu "Szeptem" czy "Zmierzchu". Nie miałam nawet zbyt wielkich oczekiwań, żeby się nie zawieść. Jednak Katarzyna Berenika Miszczuk po raz kolejny totalnie rozłożyła mnie na łopatki! Okazuje się, że "Ja, diablica" to świetna... komedia! Przez pierwsze 150 stron cały czas śmiałam się pod nosem, ponieważ to, jak autorka bawi się motywami piekła, diabła czy zła jest po prostu genialne. Bardzo dobrym zabiegiem jest również to, że czytelnik nie ma pojęcia, do czego zmierza fabuła tej książki. Kilka wątków jest prowadzonych równoległe, nie ma żadnego konkretnego ważnego wydarzenia, o którym wspomniałby opis na okładce... W związku z tym nawet nie wiemy, czego możemy się spodziewać. Jeżeli jesteście fanami serialu "Lucyfer", książka "Ja, diablica" jest zdecydowanie dla Was! Mówimy tutaj o tym samym sposobie zabawy konwencją, o przełamywaniu utartych schematów i o łamaniu diablich stereotypów. :) Czytanie tej książki sprawiło mi ogromną przyjemność! Cieszę się, że sięgnęłam po tę serię i zamierzam od razu sięgnąć po jej kontynuację - "Ja, anielica". Podsumowując, niech nie zwiedzie Was kiepska okładka. Moim zdaniem wszystkie książki Katarzyny Bereniki Miszczuk są warte uwagi. Autorka ma cudowne poczucie humoru, głowę pełną pomysłów i lekkie pióro. To, co czytelnicy lubią najbardziej. :) x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|