Okładka książki Metro 2035

Metro 2035

Wydawca: Insignis
wysyłka: niedostępny
ISBN: 9788365315052
EAN: 9788365315052
oprawa: Gąbka
format: 14.0x21.0cm
język: polski
liczba stron: 550
rok wydania: 2021
(1) Sprawdź recenzje
Wpisz e-mail, jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o dostępności produktu
32% rabatu
27,25 zł
Cena detaliczna: 
39,99 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 27,41

Opis produktu

Metro 2035 - Dmitry Glukhovsky

Metro 2035 to książki zamykająca trylogię autorstwa Dmitrija Glukhovsky’ego. Książka ukazuje się 10 lat po poprzedniej części, „Metro 2034”, chłodno przyjętej przez fanów Glukhovsky’ego.

Dmitry Glukhovsky

Był korespondentem wojennym oraz pracownikiem radiowym i telewizyjnym.

Trylogia „Metro”

Pierwszą część trylogii stanowi książka Metro 2033, która początkowo została odrzucona przez wydawców. Niebywały sukces, jaki tekst odniósł w Internecie sprawił, że książka, przeredagowana, ukazała się w końcu pod znanym wszystkim tytułem. Głównym bohaterem cyklu jest Artem, który codziennie jeździł moskiewskim metrem (podobnie jak autor książki). W świecie zniszczonym wybuchem nuklearnym przeżyli tylko ci, którzy schronili się w moskiewskim metrze. Stworzyli tam własną namiastkę świata, ponurą, okrutną i niemoralną. Mieszkańcy tego uniwersum kierują się tylko jednym: instynktem przetrwania. Na każdej ze stacji metra powstaje małe państwo, które zawiera sojusze, walczy i handluje z innymi. Artem podróżuje przez poszczególne stacje.

Metro 2035

Metro 2035 jest zarówno ostatnią częścią trylogii, jak i samodzielną powieścią, od której można zacząć swoją przygodę z postnuklearnym światem wykreowanym przez Rosjanina. „Metro 2035” jest oddzielną powieścią, w której nie znajdziemy odniesień do wydarzeń z poprzednich części. Fanom pozwoli spojrzeć inaczej na podziemny świat, nowym czytelnikom go przybliży. W tej części Artem wiedzie wraz z rodziną spokojne życie na swojej pierwotnej stacji. Wciąż wierzy, że da się nawiązać kontakt z innymi miastami. Pewnego dnia dowiaduje się, że odebrano sygnał radiowy z zewnątrz…

Fragment tekstu

Artem oczywiście przez dwadzieścia sześć lat swojego życia nie był ani we Francji, ani w Tajlandii. Niemal nie załapał się na stary świat: za późno się urodził. A geografia tego nowego była bardziej uboga – stacja metra WOGN, stacja metra Łubianka, stacja metra Arbacka… Linia Okrężna.

Ale oglądając w rzadkich czasopismach turystycznych przefiltrowane przez pleśń zdjęcia Paryża i Nowego Jorku, Artem czuł, że jeszcze te miasta gdzieś są, stoją, nie zniknęły. Może na niego czekają. – Dlaczego… Dlaczego tylko Moskwa miałaby się ostać? To nielogiczne, Żenia! Rozumiesz? Nielogiczne! A to znaczy… To znaczy, że po prostu my ich… Ich sygnałów… Nie możemy złapać… Jak dotąd. Trzeba po prostu wciąż próbować. Nie można opuszczać rąk. Nie można…

Wieżowiec był pusty, ale i tak pełno w nim było dźwięków, życia: przez balkony wpadał wiatr, trzaskał skrzydłami drzwi, oddychał z poświstem przez szyby wind, szeleścił nie wiadomo czym w czyichś kuchniach i sypialniach, udawał gospodarzy, którzy wrócili do domu. Ale Artem już mu nie wierzył, nawet nie obracał głowy i nie wstępował w gości. Wiadomo, co kryje się za trzaskającymi niespokojnie drzwiami: ograbione mieszkania. Zostały tylko rozrzucone po podłodze zdjęcia – obcy zmarli narobili sobie fotek na pamiątkę dla nikogo – i zbyt masywne meble, których nie zabierze się ze sobą ani do metra, ani na tamten świat. W innych domach okna powylatywały od fali uderzeniowej, a tu termopan wytrzymał. Ale przez te dwadzieścia lat wszystkie zarosły brudem, oślepły niczym od zaćmy.

Dawniej w niektórych mieszkaniach można było spotkać byłego właściciela: wtykał trąbę maski przeciwgazowej w jakąś zabawkę i płakał nosowo przez filtr, nie słysząc, jak ktoś podchodzi do niego od tyłu. Ale teraz już od dawna nikt się nie trafiał. Jedni zostali na ziemi z dziurą w plecach obok tej swojej idiotycznej zabawki, a inni spojrzeli na nich i zrozumieli: na powierzchni nie ma domu, nie ma niczego. Beton, cegły, błoto, popękany asfalt, żółte kości, sypiące się ze wszystkiego próchno, no i promieniowanie. Tak było w Moskwie i tak samo na całym świecie. Nie ma życia poza metrem. To fakt. Ogólnie znany.

Znany wszystkim z wyjątkiem Artema.

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Tali
Recenzja również na: http://niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com/

Pierwsza część cyklu Metro powstała wiele lat temu. Jednak dopiero niedawno światło dzienne ujrzała ostatnia część zamykająca Uniwersum Metro rosyjskiego pisarza. Pomimo tego, że jest ostatnim tomem Metro 2035 to opowieść, od której podobno (jednak to rozważymy za moment) można równie dobrze rozpocząć swoją podróż po świecie stworzonym przez autora.

Po trzeciej wojnie światowej, jedynie garstka ludzi uszła z życiem. Schroniła się ona w moskiewskim metrze, gdzie czekają na dzień,w którym będą mieli możliwość ponownie ujrzeć światło dzienne i ziemie nie skażoną promieniowaniem. Na razie jednak tworzą swój własny zakątek pod powierzchnią, gdzie mierzą się z wieloma niebezpieczeństwami, które wynikają z ich nowego życia. Oprócz tego nie tracą nadziei, że pewnego dnia znajdą również innych ocalałych.

Nie da się ukryć, że jestem fanką powieści postapokaliptycznych. Niestety coraz rzadziej można spotkać oryginalną książkę. Ze strony fabularnej książka skradła moje serce. Uważam, że pomysł autora na tytułowe Metro okazał się strzałem w dziesiątkę. Jestem pewna, że prędzej czy później sięgnę po poprzednie części cyklu. Jednak wiele osób, które miały styczność z Metrem 2033 uważa ten tom za rozczarowujący, gdyż brakuje tego niebywałego klimatu jakie zapewniało Uniwersum. Jeżeli jednak ktoś rozpoczyna swoją przygodę od tej części może poczuć się w pełni usatysfakcjonowany. Dla nowych czytelników, może być to dobry początek poznawania rosyjskiego Metra, który równie dobrze może okazać się najlepszy.

Czy faktycznie nie tylko można, ale i opłaca się rozpoczynać cykl własnie od tej części?
Akcja książki jest dokładną kontynuacją wątku z poprzednich części. Zatem zdanie, że ta część jest niezależna od poprzednich, nie jest do końca prawdziwe. Jednak spojlery nie sypią się z rękawa. Są od czasu do czasu nawiązania do fabuły z poprzednich części. Nie są rażące dla czytelnika. Można jedynie poznać zakończenie pierwszej części cyklu Metro.

Bohaterem książki jest Artem, który pojawia się w Metrze 2033. Postać typowa altruistyczna, która stara pomoc się ludziom za wszelką cenę. Próbuje przeobrazić się z mężczyzny w zbawiciela, jednak nie dla sławy, ale po to by pomóc przetrwałym. Mnie osobiście postać bardzo przekonała do siebie i nie żałuję ani chwili spędzonej z tym bohaterem.
Oprócz tego czytelnicy znający poprzednie części zauważą, że autor postanowił spleść bohaterów z pierwszego, jak i drugiego tomu Metro.

Minusem opowieści jest niewykorzystany warsztat pisarski autora. Czasami podczas dialogów, którymi autor chciał nadać dynamizmu, można zgubić się jaka postać jest odpowiedzialna za konkretne zdanie. Jest to dość denerwujący fakt, jednak nie na tyle by nie czerpać przyjemności z czytania Metra.

Nie można również pominąć sposobu, w jakim to autor zakończył powieść. Zaskakujące zakończenia zdarzają się niezmiernie rzadko. Zwykle wszystko biegnie ściśle określonym torem, którym każdy przeciętny czytelnik wymyśliłby na poczekaniu. Autor jednak nie pozwolił sobie na byle jakie zakończenie, tylko zwieńczył tą książkę, jak i cały cykl z niezwykłym końcem.

Autor w bardzo ciekawy sposób przedstawił ludzką naturą oraz obraz współczesnej Rosji. Dmitry Glukhovsky pokazuje, że ludzie nie lubią zmieniać się. Lubią to co znają i nic nie jest ich w stanie odciągnąć od tego. Nie potrafią zrobić kroku w nieznane, nawet jeżeli mają szanse na lepsze życie. Takie przemyślenia nie raz nie dadzą spokoju czytelnikowi podczas czytania. Autor w sposób doskonały potrafi nadać książce drugie dno.

Metro 2035 nie jest zwykłą powieścią. Nie ma tutaj podróży z punktu A do punktu B. Nie była to typowa książka drogi, tylko próba zbawienia ludzkości. Uważam, że ta części jest bardzo udana i przekona niejednego czytelnika do Uniwersum Metro.
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj