nowość
Okładka książki Młoda wdowa

Młoda wdowa

Autor: Sonia Rosa
Wydawca: Filia
wysyłka: 48h
ISBN: 978-83-8402-247-4
EAN: 9788384022474
oprawa: miękka
format: 205x135mm
język: polski
liczba stron: 400
rok wydania: 2025
(1) Sprawdź recenzje
41% rabatu
29,22 zł
Cena detaliczna: 
49,90 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 29,22

Poznały się na legnickim cmentarzu - dwie młode wdowy. Przypadkowa znajomość szybko zamieniła się w przyjaźń, jednak z czasem Dominika zaczęła przyłapywać nową koleżankę na niedomówieniach i półprawdach. Kim naprawdę jest Marta, której mąż, Bernard, został zamordowany w wyjątkowo przerażających okolicznościach?

Historia jego śmierci mrozi krew w żyłach, a Dominika zaczyna nabierać podejrzeń, że jej nowa przyjaciółka może się obracać w mafijnych kręgach. Marta niechętnie o sobie mówi, a za jej pozorną otwartością skrywa się wiele sekretów. Pomiędzy przyjaciółkami dochodzi do pierwszych nieporozumień, aż w końcu Marta, która zachowuje się coraz bardziej enigmatycznie, nagle przestaje się do Dominiki odzywać. Urażona i odrzucona Dominika usiłuje nawiązać kontakt, ale kiedy milczenie przyjaciółki się przedłuża, odpuszcza.

Jednak kilka miesięcy później dzieje się coś, co sprawia, że Dominika ponownie interesuje się Martą. Martą, która okazała się być kimś zupełnie innym, niż zapewniała. Kim jest poznana na cmentarzu młoda wdowa? I czy przypadkowa znajomość zwarta pomiędzy grobami w letni słoneczny poranek może okazać się niebezpieczna? Kłamstwa, manipulacje i gra pozorów - wkrótce jedna z przyjaciółek będzie musiała stoczyć walkę o własne życie. Czy wyjdzie z niej zwycięsko?

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: FioletowaRóża
Sonia Rosa to tak naprawdę wspaniała i pomysłowa Katarzyna Misiołek, tyle że w dużo bardziej mrocznej, konkretnej i często szokującej odsłonie. Zauważyłam też, że duża grupa czytelników nie przepada za fikcyjnymi pseudonimami ludzi pióra, ale czas obalić tę niewygodną kwestię. Najczęściej są to wizje konkretnego wydawnictwa, zaś autor/autorka ma pracować niczym kameleon. Sonia Rosa jest tego doskonałym przykładem. Często ma nam uzmysłowić, że współczesny świat to nie bajka, natomiast jako Katarzyna Misiołek tworzy teksty pasujące raczej do obyczaju. Klient, czyli czytelnik w świecie wydawniczym, nasz pan, a zatem wszystko musi mieć swoje miejsce. Dodam tylko że naprawdę warto poznać każde alter ego Sonii Rosy. Zwróćmy więc jeszcze uwagę na powieści wykreowane przez Darię Orlicz i często zapomnianą Olgę Haber. Czytanie tych książek nie będzie straconym czasem, sama dawno się o tym przekonałam.

Najnowsza książka Sonii Rosy jest jeszcze niczym świeża bułeczka- wyczuwam pięknie pachnący druk, dlatego też czytałam ją z największą ostrożnością. Nie chciałam uszkodzić żadnej strony, bo poza uwielbieniem do pisarki warto też zachować szacunek dla stworzonego tomu. W przypadku „Młodej wdowy” zachęcająca jest już sama okładka, lecz tu kłania się moja osobista fascynacja do koloru żółtego. Najistotniejsza jest jednak zawsze treść powieści, a i tym razem nie czuję się zawiedziona. Wręcz przeciwnie- strategiczny koniec danego rozdziału uświadamiał mi, że mimo późnej pory muszę natychmiast poznać dalsze losy bohaterów. Tak też uczyniłam, dlatego tekst mający dokładnie 400 stron chętnie spałaszowałam w jedną dobę. Zapewne duża grupa czytelników postąpi tak samo- ciekawość dosłownie nad nimi zapanuje, a zakończenie wbije w fotel, zmusi do refleksji nad życiem i śmiercią.

Marta i Dominika to dwie główne bohaterki powieści. Kobiety poznają się w bardzo nietypowy sposób. Nikt nigdy przecież nie uzna, że zawieranie znajomości na cmentarzu to przyjemna opcja, niemniej jednak tak właśnie się stało. Obie panie, choć dopiero nieco po trzydziestce, są już wdowami i teraz trudno przejść im przez wszystkie etapy żałoby. Utrata mężów daje im jednak coś w rodzaju porozumienia dusz i staje się kluczowym wątkiem historii. Dlaczego jednak to Marta uchodzi za bardziej tajemniczą, a gra pozorów to jej codzienność? Co powoduje, że kobieta jednego dnia mogłaby tańczyć i śpiewać, a drugiego kompletnie odcina się od Dominiki i przestaje być wdzięczna za udzieloną bliskość duchową? Przecież po stracie ukochanej osoby dobrze jest się wyżalić, a nie kłamać i manipulować… Wątek bardzo intensywnej i ekspresowej przyjaźni między Martą a Dominiką został poprowadzony po mistrzowsku, więc nietaktem byłoby zdradzać niezwykle istotne szczegóły. To właśnie one nie dają nam szansy na choćby odrobinę nudy, jak też całkowicie zmienią nasze podejrzenia. Nic nie jest tu przewidywalne, autorka podarowała nam książkę z bardzo oryginalnym i zastanawiającym finałem Proszę tylko o jedno- „Młoda wdowa” to powieść, w której zabroniona jest jakakolwiek pochopna ocena.

Powieść została podzielona na 4 części, co zapewnia idealny ład, a czytelnik nie gubi się w fabule i znacznie lepiej rozumie opisany ciąg zdarzeń. Celowo nie podaję wszystkich imion, ale zapewniam, że postaci drugoplanowe nie mogą pozostać pominięte. Tajemniczość i otwartość, a także miłość i nienawiść- takie nieoczywiste sprzeczności uczuciowe są wizytówką „Młodej wdowy”.

Podczas dogłębnego czytania książki zastanowiłam się nad jedną ważną kwestią- czy wdowa ma prawo do szczęścia i miłości? Czy już na zawsze musi pozostać smutną, ubraną w czerń kobietą ? I ile tak naprawdę trwa czas żałoby- rok, dwa, pięć? Jestem przekonana, że pytania te należy rozważyć indywidualnie. Autorka doskonale jednak podkreśliła, że w starciu ze śmiercią inne rzekome traumy są tak naprawdę pestką. Muszę wręcz przytoczyć jedną wypowiedź, która w temacie żałoby jest wręcz priorytetowa: „Wdowieństwo niesie za sobą olbrzymi ładunek rozpaczy, ale osamotnienie w tak młodym wieku wydaje się tragedią na miarę tych greckich”. Prawda to, a może nie? Zapraszam do dyskusji.

Mogłabym tak pisać i pisać, ale ta powieść jest bardzo mocna i lepiej samemu po nią sięgnąć. Ja nie żałuję, że to zrobiłam, ponieważ naprawdę nie mogłam oderwać się od fabuły. Jak najbardziej polecam tę książkę, zwłaszcza osobom, które nie boją się istnej karuzeli emocji.

Po raz kolejny nie znajduję wad w wykreowanej fabule, okładka zespala wątki, choć początkowo niczego nie zdradza, a czcionka nie męczy oczu. Dokładnie 400 stron tekstu czyta się błyskawicznie. Uczucia przedstawione przez autorkę mają bardzo mocną barwę- można kogoś kochać, ale także mocno nienawidzić.

Polecam.



x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj