Mroczna obsesja

Nie zadzieraj ze mną. Żyjemy w patriarchalnym.modelu społeczeństwa.
W Polsce jest to mniej widoczne, lecz na innych kontynentach mężczyzna narzuca kobiecie swoją wolę.

Julian to wzięty chirurg plastyczny. Mężczyzna atrakcyjny , zarabiający niemałe pieniądze i posiadajacy willę na obrzeżach Warszawy.
Jego żona , Julia może uważać się za bardzo szczęśliwą.
Jest bowiem kobietą o przeciętnej urodzie i sama określa się hashtagiem #tradwife , uwielbia bowiem gotować, dbać o ognisko domowe i opiekować się mężem.

Niestety, gdy w życiu przystojnego medyka pojawia się znana prezenterka telewizyjna Lidia Herman codzienność pary zaczyna się diametralnie zmieniać zaś Julia poważnie boi się o własne życie. Do czego jest w stanie posunąć się odtrącona i zraniona kobieta? Czy Julian będzie umiał zrezygnować z romansu?
Włamanie, pogróżki , groźby to tylko początek..
Zemsta jest słodka, ale czy jest warta utraty godności?
Po raz pierwszy spotkałam się z powieścią określaną jako thriller erotyczny i dosłownie przepadłam.
Ta powieść zawierała wszystko by pochłonąć czytelnika.
Zazdrość, napięcie, seks , ciekawą fabułę i dynamiczną akcję , a do tego świetnie wykreowanych bohaterów.
A zakończenie pozostawia niedosyt..
Coś świetnego. Polecam z czystym sercem.

Kocham książki, które potrafią mnie wciągać niczym najlepszy thriller, który ogląda się z zapartym tchem. Obecna książka to thriller erotyczny, ale i to jaki! Ok, zbliżeń jest tu na pęczki, czasami są dokładnie opisane, innym razem mamy je jako wspomnienie bądź przypominanie sobie dobrego dogadzania sobie. Występują tu trzy główne postacie, roczne małżeństwo, które spodziewa się dziecka i kochanka, która z obsesją osacza małżonka. Może wpierw zaczniemy o nim. Jest młodym chirurgiem plastycznym, który młodość traktował jako dobre schadzki gdzie tylko mógł i z każdą, która ledwo przygryzła swoje wargi. Obecnie żonaty, lecz wciąż potrzebuje odskoczni od swojej ułożonej i czułej żony. Zdarzają mu się przelotne igraszki, ale od dłuższego czasu największą uwagę poświęca tej jednej, która rozpala jego zmysły. Mamy wydarzenia z perspektywy postaci, więc dokładnie znamy jego myśli, zachowanie oraz emocje. Czasami ma wyrzuty sumienia, że posiada ciepłą żonę, a ją zdradza. Nawet sam nie wie dlaczego to robi. Druga postać to jego główna kochanka, która w życiu szukała tylko rozkoszy z każdym, kto tylko wydawał się chętny, a ona akurat musiała się zaspokoić. Niestety zakochała się w żonatym mężczyźnie i teraz robi co może, by go przy sobie zatrzymać. Jej pomysły są okropne i bez logicznego myślenia, gdyż stał się jej obsesją. A kobieta obsesyjnie chora z miłości jest w stanie zrobić wszystko, by tylko z nią pozostał. Tym bardziej, że czuje, iż zaczyna jej się wymykać. I teraz pora na małżonkę. Lekko pulchniejsza, miła i kochana, dobrze ułożona przykładna żona, która jest wdzięczna za to, że ją wybrał na życiową partnerkę. Obecnie w szóstym miesiącu ciąży. W pewnym momencie zaczyna czuć, że coś jest nie tak. Podejrzewa, że mąż ją zdradza i bardzo ją to boli. Mota się między powiedzeniem mu o swoim odkryciu, a tym, że nie chce być biedna i żyć jak kiedyś. Jest zraniona, ale i lubi swoje wygodne życie. Jak sądzicie, czy ta historia może się skończyć dobrze?
Gdy sięgniecie po tą książkę, ona was pochłonie niczym ruchome piaski. Bardzo wciągająca, emocjonalna, niepokojąca i nieprzewidywalna. To nie jest prosta opowieść, każdy tu coś knuje. Kochanka przechodzi sama siebie, nie spodziewałam się, że jest zdolna do takich okrucieństw. Ten lekarz też trochę psychiczny, bo tłumaczy nam później dlaczego się ożenił i na pokrętny sposób, dlaczego robi to, co robi. Myśli, że jest ostrożny, a tymczasem popełnia błąd na błędzie. Chciałby, żeby jego żona nigdy nie dowiedziała się o tym, bo robi, a później prawdopodobnie z braku możliwości ogarnięcia histerycznej kochanki, popełnia dziecinne błędy. I po połowie książki dużo rzeczy tutaj się zmienia, postacie jakby zdejmują maski i robią takie rzeczy za które by się ich nie podejrzewało. Totalnie prawdziwy bestseller! Z nią prawdziwy świat przygasa, zaczynamy się obawiać końca książki, bo tylko on jest pewny. Lecz aby napewno?
Naprawdę niesamowita, duży i przejrzysty druk, ogrom emocji i pasji jednocześnie. Polecam osobom pełnoletnim, będą bardzo zadowoleni!

Kawa na ławę, czyli inaczej bez owijania w bawełnę, bez skrępowania, prosto z mostu. Zwał jak zwał, lecz w taki właśnie sposób Sonia Rosa, autorka mrocznych opowieści, często okraszonych erotycznymi motywami, opisuje nam relacje międzyludzkie. Bardzo chwalę sobie taką otwartość i zarazem odwagę, bo wiem już od dawna, że książęta na białym koniu naprawdę nie istnieją. Słodkie księżniczki także nie, kobieca płeć nie jest święta. Warto też podkreślić, że tak silna postawa twórcza jest widoczna w aż trzech (!) czynnych wcieleniach literackich pisarki. Sama do niedawna nie miałam pojęcia, że Sonia Rosa to tylko pseudonim, ale gdy podczas jednej z internetowych rozmów poleciłam autorce jej własną książkę, to miałam z tego niezły ubaw. Zresztą, do dziś mam i traktuję ten epizod jak dobrze działający magnes, który przyciąga mnie do każdej historii wykreowanej przez autorkę „Mrocznej obsesji”. Oby tak dalej!
Julia i Julian- małżeństwo, które choćby ze względu na zbieżność imion powinno uchodzić za idealne. On- zabójczo przystojny chirurg plastyczny pracujący w prywatnej klinice. Swojej ciężarnej aktualnie żonie zapewnia wszystko, czego życzyłaby sobie niejedna kobieta. Julia pracować nie musi- może po prostu zajmować się domem, co sama ona czyni na sto procent. Mało tego, uważa się za współczesną TRADWIFE. Jej zdaniem, kobieta musi zadowalać męża nie tylko w łóżku, ale powinna też uchodzić za perfekcyjną panią domu, dzięki czemu mąż czuje się z nią szczęśliwy i chętnie wraca do domu. Dlaczego więc niezwykle krótki staż małżeński Julii i Juliana zamienia się w koszmar? Dlaczego Julian usilnie pragnie pięknych, seksownych i młodych kobiet, które dadzą mu olbrzymią satysfakcję seksualną? Co zrobi Lidia- piękna i spełniono zawodowo kochanka Juliana, która początkowy flirt zamienia w zaborczość i obsesję i staje się niemal pijawką przytwierdzoną na siłę do ofiary? Czy piosenka Budki Suflera pt. „Nie wierz nigdy kobiecie” ma swoje odzwierciedlenie także i w tej lekturze? Warto to sprawdzić, bo akcja jest naprawdę elektryzująca i nie można się od niej oderwać choćby na chwilę.
Po raz kolejny warto podkreślić, że autorka nie boi się pisać o seksie, paranojach, upokorzeniach i innych bardziej mrocznych stronach życia człowieka. Myślę jednak, że o współżyciu, tym bardziej ukrytym i wręcz natarczywym, trzeba umieć pisać. Zdarza się, że teksty aż ociekają erotyką, a czytelnik odczuwa niesmak i nie ma ochoty na dalszą lekturę. W przypadku Sonii Rosy z całą pewnością tak nie jest. Owszem, kiedyś za taką książkę autorka byłaby pewnie spalona na stosie, ale nie dziś. Jak sama napisała, „seks jest jak tani, sprawdzony lek na receptę- poprawia samopoczucie i pozwala cieszyć się życiem. Problem zaczyna się wtedy, kiedy sięga się po zbyt dużą dawkę”. Tylko który z bohaterów „Mrocznej obsesji” naprawdę powinien myśleć o rozsądnym dawkowaniu…? Nie można jednocześnie mieć i zjeść ciastka- sorry, taki mamy klimat, gdy już założymy sobie obrączkę na palec.
Autorka świetnie też pokazała, że na obecne życie człowieka niemal zawsze wpływają przeszłe wydarzenia. Jakie więc było życie Juliana, że teraz stał się chamem okłamującym ciężarną żonę? Cóż, alkoholik też mówi, że wypije jeszcze tylko jeden kieliszek, a narkoman, że przyjmie ostatnią działkę.
Sonia Rosa z przymrużeniem oka potraktowała także feminatywy, czy bardzo dziwne żeńskie odmiany wyrazów, zwłaszcza zawodów. Moim zdaniem, obecna moda językowa jest nielogiczna, bo czy poważnie i sensownie brzmią wyrazy takie jak gościni lub chirurżka? Dla mnie to istna płachta na byka.
Nie znajduję wad w wykreowanej fabule, poza tym okładka pasuje idealne, czcionka nie męczy oczu, a ponad 380 stron tekstu czyta się błyskawicznie. Podział powieści na dwie części także ma swój sens, bo akcja jest szybka niczym gepard. Miłość i nienawiść zostają tu świetnie przedstawione- Pierwsze z nich jest piękne, lecz oba niebezpieczne. Które bardziej- oto jest pytanie!
Polecam.