Okładka książki Ocalona Atlanyda

Ocalona Atlanyda

Wydawca: UMCS
wysyłka: 48h
ISBN: 9788322790908
EAN: 9788322790908
oprawa: oprawa: broszurowa
format: 15x24 cm
język: polski
liczba stron: 162
rok wydania: 2018
(0) Sprawdź recenzje
14% rabatu
25,21 zł
Cena detaliczna: 
29,40 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 25,15

Opis produktu

"Od dziesięciu mniej więcej lat Pani Zo. ma swojego Gołębia. Choć może to raczej to Gołąb ją ma. Któregoś dnia przysiadł na zewnętrznym, blaszanym parapecie jej położonego na dziesiątym piętrze mieszkania. Nazajutrz Gołąb pojawił się o tej samej porze, a potem pojawiało się to dzień w dzień. Kiedy opowiadała o tym, Mi., ta wyraziła przypuszczenie, że to może nie zwykły gołąb - ptak, lecz dusza męża Pani Zo. Byli małżeństwem idealnym. Ukończyli te same studia, pracowali w tym samym zawodzie, razem wykonywali wiele prac i je wystawiali, czytali te same książki, słuchali takiej samej muzyki, tańczyli wyłącznie ze sobą. Znajomi i przyjaciele zwykle ich imiona wymieniali razem, jakby chodziło o tę samą istotę. Gdy He., mąż Pani Zo., po krótkiej i dramatycznej chorobie zmarł przedwcześnie tego samego dnia co i mąż Mi., kobiety zbliżyły się do siebie. Wspólnie spędziły pierwsze samotne Boże narodzenie a potem obchodziły kolejne rocznice śmierci mężów. Zaczęły się coraz częściej spotykać bez okazji. Aby uporać się z rozpaczą i żałobą, Mi, pisała książki, zaś Zo. tworzyła cykle grafik, które nazwała Medytacjami. Głównym motywem pierwszego cyklu były kolumny. Wyrastające prosto z ziemi do nieba, ale gdzieś po drodze albo od góry potrzaskane. Pozbawione kapitelu lub fundamentu. Czarne kreski odcinały się boleśnie od okrutnego, białego tła. Cykl drugi zawierał różne warianty czarnych abstrakcyjnych kresek na niebieskim tle. Milczenie zakrzepłej czerni na nieludzkiej bieli ustąpiło wypogodzonemu błękitowi. Przy trzecim cyklu Mi. przestała się już bać o Zo. Eksplodował on gwałtowną purpurą zderzoną z nasyconą czernią. Ogniste płomienie ją pochłaniały i triumfowały nad martwotą. Gołąb przyfrunął na parapet właśnie wtedy. Wszyscy znajomi namawiali Zo. żeby mu nadała jakieś imię, w końcu to długoletni znajomy. Ona jednak stanowczo odmawiała: - Wiem na pewno, że ten gołąb, to Gołąb. I on to wie. W mówieniu nie widać różnicy między małymi a wielkimi literami. Ale Mi. Ją słyszała i rozumiała." Jadwiga Mizińska Ocalona Atlantyda
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj