Okładka książki Pamiętnik lokatorki

Pamiętnik lokatorki

Autor: MARCEL MOSS
Wydawca: Filia
wysyłka: 48h
ISBN: 978-83-8402-154-5
EAN: 9788384021545
oprawa: Miękka ze skrzydełkami
format: 205x135x25mm
język: polski
liczba stron: 336
rok wydania: 2025
(3) Sprawdź recenzje
44% rabatu
27,72 zł
Cena detaliczna: 
49,90 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 29,22

Julia wierzy, że przeprowadzka do dużego miasta spełni jej marzenia o lepszym życiu. Szybko poznaje mężczyznę, który obiecuje jej szczęśliwą przyszłość. Skuszona jej wizją, angażuje się w związek, ignorując wszelkie ostrzeżenia.

Cztery lata później, po bolesnym rozstaniu, pragnie znów zacząć od nowa. Trafia na ofertę wynajmu pokoju w starej kamienicy - cena jest kusząca, a otoczenie wydaje się idealnym miejscem na nowy start.

Julia stopniowo aklimatyzuje się w nowym miejscu, nawiązując więź ze swoją tajemniczą współlokatorką, Vanessą. Pewnego dnia dziewczyna w zaufaniu wyjawia jej swoją mroczną historię. Kilka dni później zostaje brutalnie zamordowana we własnym łóżku przez nieznanego sprawcę.

Początkowo Julia chce jedynie zapomnieć o tragedii i ruszyć dalej. Wszystko zmienia się, gdy w piwnicy znajduje pamiętnik należący do Vanessy i odczytuje słowa zapisane tuż przed jej śmiercią. Julia zdaje sobie sprawę, że poznając ten szokujący sekret, sprowadziła na siebie niebezpieczeństwo. Teraz musi za wszelką cenę dopaść zabójcę Vanessy, zanim on dopadnie ją.

"JEŚLI UMRĘ, MÓJ DUCH NIE POZWOLI CI NIGDY ZAZNAĆ SPOKOJU".

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Kamila
Jeśli lu­dzie z wy­pcha­nym port­fe­lem cze­goś bardzo chcą, to prę­dzej czy póź­niej to do­sta­ją

„Pod­dać się to jak prze­rwać lek­tu­rę tuż przed za­koń­cze­niem, by nie ry­zy­ko­wać, że okaże się roz­cza­ro­wu­ją­ce. A jeśli na końcu czeka na nas naj­więk­sze pięk­no?”.

Mówią, że życie bez mi­ło­ści nie jest kom­plet­ne. Może to i praw­da, ale przy­naj­mniej czło­wiek nie musi aż tak cier­pieć

– Więk­szość fa­ce­tów ura­bia ko­bie­ty czu­ły­mi słów­ka­mi, a póź­niej wbija im nóż w plecy
Jedna decyzja, jedno mieszkanie, dwie kobiety, jedno morderstwo.
Zaczęłam recenzję jednej z najnowszych książek Marcela Mossa kilkoma cytatami, które świetnie oddają jej atmosferę , jednocześnie nie zdradzając zbyt wiele z fabuły.
I taki był mój zamiar.
Bohaterkami Pamiętnika lokatorki są dwie młode dziewczyny- Julia i Vanessa , które wspólnie wynajmują mieszkanie w Warszawie.
Przyznam,że już sam początek powieści wywołał u mnie dreszczyk podekscytowania.
Wszystko zaczęło się bowiem od brutalnego morderstwa.
Dlaczego Vanessa musiała zginąć i kto odebrał jej życie?
Prawdę o wydarzeniach które doprowadziły do tragedii usiłuje odkryć właśnie Julka Orłowicz, która na krótko przed śmiercią koleżanki zbliżyła się do niej.
Po raz kolejny wsiąknęłam w fabułę i nie potrafiłam oderwać się od lektury.
Autor umiejętnie buduje napięcie stopniowo ukazując przeszłość obu młodych kobiet i ich relacje z mężczyznami.
Szybko się okazuje ,że miały ze sobą więcej wspólnego niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.
Nawarstwiające się tajemnice , tropy i pewien pamiętnik.
Do kogo należał? I dlaczego pada w nim imię Julia?
Dwie kobiety , traumy z przeszłości i marzenia o lepszym jutrze?
Co mogło pójść nie tak? Jak się okazuje wszystko- dosłownie.
Moss porusza trudne motywy: samotność, brak zaufania, toksyczne relacje, wykorzystywanie, gangsterskie powiązania – jednak wszystko to służy budowaniu klimatu i napięcia, nie jest celem samym w sobie .
Dojrzała narracja i psychologiczna głębia postaci sprawiają, że to nie tylko napięta fabuła, ale też refleksja nad tym, jak niewiele wiemy o ludziach wokół nas .

Podążałam śladami dziewiętnastolatki z ogromną ciekawością i zaangażowaniem z każdą stroną coraz szerzej otwierając oczy ze zdumienia.
A to zakończenie? Dla mnie majstersztyk.
To było naprawdę dobre.
Bardzo bardzo mi się podobało ❤️💜
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Monika
„Jeśli umrę, mój duch nie pozwoli ci nigdy zaznać spokoju.” – ten złowieszczy cytat z pamiętnika Vanessy staje się motywem przewodnim powieści, która łączy thriller psychologiczny z elementami dramatu i napięcia rodem z najlepszego kryminału.
„Pamiętnik lokatorki” to książka, która od pierwszych stron wciąga w mroczny świat tajemnic, manipulacji i konsekwencji źle podjętych decyzji.
Główna bohaterka, Julia, to postać, z którą wielu czytelników może się utożsamić – młoda kobieta uciekająca przed bolesną przeszłością i szukająca nowego początku. Przeprowadzka do starej kamienicy okazuje się początkiem koszmaru. Relacja z Vanessą, tajemniczą współlokatorką, wprowadza do historii duszną, niepokojącą atmosferę, która narasta z każdą stroną.
Gdy dochodzi do brutalnego morderstwa Vanessy, napięcie sięga zenitu. Prawdziwa gra zaczyna się jednak dopiero wtedy, gdy Julia odnajduje jej pamiętnik. W tym momencie fabuła przyspiesza, a czytelnik razem z bohaterką zostaje wrzucony w spiralę sekretów, paranoi i nieustannego zagrożenia.
Moss sprawnie buduje intrygę – prowadzi nas przez fałszywe tropy, pozwala wierzyć w jedno rozwiązanie, tylko po to, by za chwilę wszystko wywrócić do góry nogami.
„Pamiętnik lokatorki” to nie tylko opowieść o morderstwie, ale też historia o samotności, zaufaniu i cienkiej granicy między ucieczką a pułapką.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: FioletowaRóża
Ostatnia nowa książka Marcela Mossa miała swoją premierę 13 marca, a autor już serwuje nam kolejny mocny tekst. Czyżby był on geniuszem w swoim fachu? Czyżby pomysły na fabułę mogły naprawdę wysypywać się z rękawa lub wyskakiwać z głowy niczym królik z kapelusza? Z pełną odpowiedzialnością można tak twierdzić, gdyż napisanie książki to nie wszystko. Można je bowiem tworzyć choćby i co tydzień, lecz najważniejszym składnikiem całego procesu wydawniczego jest zainteresowanie czytelników. Marcel Moss nie musi jednak martwić się o brak pochwał czy też o zanik wysokich not na portalach książkowych- jeśli już, to wszelkie formy gratulacji otrzymuje bardzo sprawiedliwie. To my, czytelnicy, mu je zapewniamy i wierzymy, że będziemy mogli to robić w sposób permanentny. Zresztą, podczas tegorocznych Targów Książki w Poznaniu pisarz sam przyznał, że nadal będzie oddawał się swojej pasji. Oby tak dalej, nie tylko ja na to liczę!
Osoby, które tylko słyszały o twórczości Marcela Mossa, lecz teorii nie zamieniły jeszcze w działanie praktyczne, muszą poznać jedną żelazną zasadę i absolutnie nigdy jej nie łamać. Historii kryminalnych kreowanych przez autora NIE WOLNO wcześniej wertować i skupiać się na końcowych dialogach. Jak twierdzi sam autor- jego opowieści są zbudowane właśnie na zakończeniu i to końcowa część tekstu ma nas najbardziej szokować, wbijać w fotel, zupełnie zniszczyć nasze dotychczasowe domysły. Nikt oczywiście nie mówi, że wstęp i rozwinięcie są potraktowane po macoszemu. Nic bardziej mylnego- każda historia stworzona przez Marcela Mossa ma mocny wydźwięk emocjonalny i nawiązuje do konkretnego problemu społecznego- na przykład do uzależnień, hejtu, przemocy czy bardzo niebezpiecznej formy miłości. Nie inaczej jest w przypadku „Pamiętnika lokatorki”- najnowszej książki pisarza. Jeśli ktoś sądzi, że nowy tekst to tylko błahe odniesienie do starej formy zwierzeń- musi natychmiast porzucić taką myśl. W książce dzieje się dużo, dużo więcej. A może nawet nieco zbyt wiele, czego wynikiem był totalny zawrót głowy. Jeśli jednak taki był zamysł autora, bym poczuła się jak na intensywnie bujającej się huśtawce- wszystko udało się w stu procentach. Raczej szybko nie zapomnę przedstawionej mi historii. Bądź więc cierpliwy, Czytelniku, a wszystkie karty zaczynaj odkrywać powoli, schematycznie. To trudne, lecz bardzo opłacalne!
Muszę przyznać, że od kilku lat sama namiętnie prowadzę pamiętnik. Trzymam się zasady, że papier wszystko ścierpi, że mogę niejako wyrzucić z siebie wszystkie frustracje i złe myśli. „Pamiętnik lokatorki” przekonywał mnie do siebie już samym tytułem i bardzo odpowiednią okładką. Nie trzeba czytać nawet opisu fabuły by wiedzieć, że tytułowy pamiętnik będzie zawierał bardzo mroczne opisy. Nie chcę ich ujawniać w sposób szczegółowy, ale jedno jest pewne: każdy czytelnik z osobna niemal od razu utka swoją wersję wydarzeń, lecz czy będzie ona zgodna z zamiarami pisarza? Warto się o tym przekonać, a jedyny sposób to skrupulatne zapoznanie się z lekturą. Jak widać, autor nawet z formy intymnych zwierzeń stworzył coś, o czym trudno będzie nam zapomnieć. Bo czy jedna decyzja może zapoczątkować ciąg wydarzeń, które kończą się tragedią? Okazuje się, że aby to zweryfikować, do dyspozycji mamy 331 stron tekstu i drobiazgowy podział na 4 części. Każda jedna część ma swoją moc, choć ja najmocniej oceniam część pierwszą.
Pierwszoplanową postacią jest Julia- młoda kobieta pracująca w kawiarnio-księgarni. Każdego dnia lokal odwiedzają klienci głodni słowa pisanego, co bardzo mnie ucieszyło, gdyż sama kocham takie miejsca. Życie Julii nie było jednak usłane różami, a wszystko to za sprawą bardzo charakterystycznego związku. Nie mogę i nie chcę podać żadnych szczegółów, gdyż mają one niebagatelny wpływ na dalszy rozwój wydarzeń. To, co zapewnił mi pisarz, to przede wszystkim niekończąca się bitwa myśli: bo czy pieniądze w życiu są naprawdę ważne i dają nam szczęście? Warto się nad tym zastanowić, gdyż życie Julii, jej wybory, nie mogą odpędzić nas od takich właśnie rozważań.
Inną istotną postacią jest Vanessa- kobieta podaje się za makijażystkę i dzieli mieszkanie z Julią. W jej przypadku szokujące jest dosłownie wszystko- przeszłości rodzinna, relacja miłosna i tajemnicza śmierć. Zadziwiają też notatki pozostawione przez kobietę, a z ich treścią zapozna się Julia… Czy pomogą one poskładać tę tajemniczą historię w logiczną całość? Marcel Moss zadbał o to, by nie było łatwo czy przewidywalnie, a tego pragniemy w gatunkach typu sensacja/kryminał/ thriller.
Osoba Vanessy i jej problemy mogą podziałać na czytelnika bardzo mocno. Choć akcja została przedstawiona bardzo tajemniczo, mam nadzieję, że szczególnie czytelniczki zauważą wspaniały przekaz dla osób noszących różowe okulary, na dodatek w odcieniu neonowym. Czasem naprawdę warto je zdjąć i widzieć także to, co złe, brutalne i tajemnicze. Nie każdy dramat można też zamieść pod dywan czy zaspokoić czymś ekskluzywnym. O co tak naprawdę chodzi? Zapraszam do lektury, która szokuje z każdym kolejnym rozdziałem.
Konkludując, kolejna jednotomowa opowieść autora zainteresuje wielu odbiorców. Umyślnie nie podaję wszystkich wątków, a także imion bohaterów. Nie chcę, by wszystkie ważne informacje zbyt szybko ujrzały światło dzienne. Czytajcie więc, a wszystko zrozumiecie.

x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj