Pokonać mrok. Jessica Jones w kryminalnej historii Marvela

„Pokonać mrok” wciąga czytelnika od pierwszych stron i nie wypuszcza aż do ostatniego zdania. Główną bohaterką jest Jessica Jones – była superbohaterka, a dziś prywatna detektywka z nowojorskiego Hell’s Kitchen – którą zatrudnia zaniepokojona matka. Jej nastoletnie bliźniaki wracają z wakacji w Anglii odmienione: mają idealną cerę, nieskazitelne maniery i… nie są tymi samymi nastolatkami, których znała. Jessica trafia do sielskiej, acz złowrogiej wioski Barton Wallop, gdzie poznaje tajemniczą Belle – dziewczynę żyjącą w izolacji pod opieką ekscentrycznej kobiety. Czy to Belle stoi za przemianą dzieci? Czy idzie o obsesję piękna, która wymaga doskonałości? Letni spokój wioski zmienia się w pulsującą grozę. Napięcie narasta, mrok ściele się gęsto – a Jessica musi stawić czoło enigmatycznej influencerce branży beauty, której „perfekcjonizm” może być zabójczy.
Lisa Jewell znakomicie balansuje styl psychothrillera z elementami horroru i współczesnych problemów społecznych. Wioska Barton Wallop staje się przestrzenią, gdzie za każdym zakrętem czai się tajemnica, a pozorna niewinność przykuwa uwagę groźnym subtelnościom. Belle i jej opiekunka to postaci intrygujące, ubrania i moda jawią się tu jako maski, za którymi kryją się prawdziwe lęki i tragedie. Autorka tworzy postaci niezwykle wyraziste.
Styl narracji jest dynamiczny i precyzyjny: dialogi symbolicznie oświetlają ukryte motywy bohaterów, a opisy wioski — pozornie sielanki — przypominają, że nic nie jest takie, jak wygląda. Książka skłania do refleksji nad tym, co dzieje się z ludźmi, gdy za wszelką cenę próbują osiągnąć cywilizowaną doskonałość, gdy media społecznościowe stają się miejscem, gdzie każdy chce być perfekcyjny. Przesłanie jest jasne: ciemność może zapanować w miejscu, gdzie światło miało trwać wiecznie.
„Pokonać mrok” to idealna pozycja dla wszystkich, którzy poszukują inteligentnego kryminału z mocną dawką psychologii i subtelnego horroru. Jeśli lubisz historie, które zaczynają się niewinnie, ale stopniowo przeradzają się w opowieść pełną napięcia i emocji — ta książka to strzał w dziesiątkę. Polecam ją również fanom postaci Jessici Jones i świata Marvela — tutaj poznajesz ją w zupełnie nowym kontekście, bliżej krawędzi czarnej grozy niż superbohaterskiego blasku.
To pierwsza część serii „Marvel Crime”, która pokazuje, że każdy superłotr ma swoją słabość, a najlepsze śledztwa zaczynają się tam, gdzie kończy się światło. Idealna lektura na letnie dni, kiedy chcesz poczuć dreszcz emocji.