Okładka książki Przywrócić pamięć. Peowiacy i harcerze

Przywrócić pamięć. Peowiacy i harcerze

Wydawca: Impuls
wysyłka: niedostępny
ISBN: 9788380953161
EAN: 9788380953161
oprawa: Twarda
podtytuł: Powieść z czasów wojny światowej
format: 12.0x15.7
język: polski
liczba stron: 268
rok wydania: 2017
(0) Sprawdź recenzje
Wpisz e-mail, jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o dostępności produktu
19% rabatu
24,16 zł
Cena detaliczna: 
30,00 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 24,14

Opis produktu

Nauczycielkami gorzałkonowskiemi były dwie siostry, panny Złotopolskie. Młode, pełne werwy i życia, przejęte ideałami harcerskiemi. Mieszkały sobie po prostu, ale wytwornie. Właśnie skończyły poprawianie zadań szkolnych. —?Wiesz co ptasiuniu — zagadnęła starsza Marja — pójdziemy do miasteczka... —?Bój się Boga, teraz pod wieczór iść milę piechotą, kiedy w dodatku jestem tak zmęczona dzisiejszą nauką... —?Nie mamy już żadnych zapasów, a ja jestem głodna... —?To trudno, nie umrzemy przecież. —?Więc pójdę sama. —?Nie puszczę cię. Sądzę, że uda nam się zakupić we wsi trochę chleba i mleka. —?Wątpię, ci ludzie są bez sumienia. To jest niesłychane, żeby chłopstwo odnosiło się tak do swoich własnych nauczycielek, które dla ich dobra pracują... —?Jeszcze nas nie znają... —?Źli ludzie. Ostatecznie poszły. We wsi panował gwar i ruch. Na widok nauczycielek dzieci przerywały zabawę i przyglądały im się z otwartemi buziami, zaledwie jednak te oddalały się, zaczęły wydawać z siebie nieartykułowane dźwięki i rzucać za niemi kamykami i patyczkami. Napotkani po drodze wieśniacy, patrzyli na nie z podełba nie kłaniając się zupełnie. —?Siostry uśmiechnęły się smutnie. —?Dzicy ludzie... Pamiętasz Stefciu Idzikowce? Jak tam garnęli się do nas chłopkowie... —?Ej Mary, a gdzież to ta twoja dotychczasowa pogoda? Weszły do chaty jednego ze swoich uczniów. Brud, nieporządek, nędza, wyzierały tu z każdego kąta. Na tapczanie jęczała chora gospodyni. Marja zabrała się do opatrzenia chorej rany, a potem do robienia porządku, Stefanja zajęła się trojgiem drobnych dzieci, które wyprowadziła na podwórze. Czteroletnie bobo rozpoczęło zaraz z nauczycielką rozmowę: —?A Jaśka nima. —?A gdzież to poszedł? —?Pognał bydło. —?Kiedy wróci do domu? —?Nie wiem. —?Pewnie na wieczerzę. —?Eh, my nie będziemy wieczerzać. —?Dlaczegóż to mój mały? —?Bo matusia chora. —?No, a tatuś gdzie jest? —?Tatusia nima. —?A gdzie się podział? —?Zakopali go do ziemi. Tu małemu stanęły łzy w oczach, a zaraz potem rozpłakał się serdecznie. Marja utuliła dziecię, a potem nakarmiła. Równocześnie Marja prowadziła rozmowę z gospodynią. —?A gdzież to wasz mąż? —?Zabili go. —?Jakto... kto? —?A te psubraty, te zbóje, te żandarmy austryjackie. Twarz jej posiniała z gniewu, a ręce zacisnęły się kurczowo... więcej w książce
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj