Sekret guwernantki

Lektura zaskoczyła mnie w bardzo pozytywny sposób. Autorka zadbała o każdy najdrobniejszy szczegół, co w dzisiejszych czasach jest dość rzadko spotykanym "zjawiskiem". Kiedy zaczęłam czytać tę pozycję, nie mogłam się oderwać. Zanim się obejrzałam, przebrnęłam przez całość. Moim zdaniem, książka pani Marty jest, krótko mówiąc, niesamowita.
Natalia Valiant jest młodą bibliotekarką z Wrocławia. Pewnego dnia, w jej ręce trafiają bardzo stare listy. Jak się okazuje, ich autorką jest guwernantka - Martha Demurely, która zginęła w tajemniczych okolicznościach. A to wszystko przez to, że wiedziała coś, czego nie powinna była wiedzieć... Życie głównej bohaterki zostaje diametralnie przewrócone do góry nogami. Natalia rozpoczyna śledztwo, jednak konfrontacja z przeszłością wcale nie jest taka prosta... Jaki sekret skrywała nieżyjąca Martha? Czy da się rozwikłać zagadkę, której rozwiązanie jest pilnie strzeżone? Czy zatajone informacje ujrzą światło dzienne? Sekret guwernantki czeka... Daj się wtajemniczyć.