Siódemka
Autor:
Spindler Erica
Wydawca:
Edipresse Polska
wysyłka: niedostępny
ISBN:
9788379457823
EAN:
9788379457823
oprawa:
oprawa: broszurowa
format:
15x23 cm
język:
polski
Seria:
STRAŻNICY ŚWIATŁA
liczba stron:
320
rok wydania:
2017
(2) Sprawdź recenzje
45% rabatu
21,94 zł
Cena detaliczna:
39,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 21,94 zł
Opis produktu
Pierwsza sobota lipca. Zaginiona kobieta. Siódemka wyryta na drzwiach jej domu. Rozpoczęło się odliczanie…
Detektyw Micki Dare to doświadczona i zasadnicza policjantka. Nie potrzebuje partnera, a już zwłaszcza takiego zuchwałego czarusia, jak detektyw Zach Harris, świeżo po „eksperymentalnym” programie szkoleniowym FBI. Poza tym nowe zadanie Micki – czuwanie nad bezpieczeństwem Zacha, podczas gdy on będzie ścigał przestępców, wykorzystując swoje szczególne zdolności – zdecydowanie nie jest tym, na co się pisała. Klamka jednak zapadła i Micki nie ma nic do powiedzenia.
Wkrótce uświadamia sobie, że jej partner zyskuje przy bliższym poznaniu – oraz dociera do niej, że gra toczy się o stawkę wykraczającą poza zwykłe rozwiązywanie zagadek i łapanie złoczyńców. Czai się bowiem nowy rodzaj zła, przebieglejszego niż wszystko, z czym Micki miała do tej pory do czynienia. Niewykluczone, że ona i Zach są jedynymi osobami, które mogą je powstrzymać.
Kiedy ginie kolejna ofiara, a ciemność zacieśnia krąg, Micki zdaje sobie sprawę z przerażającej prawdy: że jednak może się nie udać. Tym razem zło, któremu stawiają czoło, może zniszczyć ich wszystkich…
Pełen zaskakujących zwrotów akcji i dramatycznych zdarzeń thriller Siódemka to lektura, od której nie sposób się oderwać. Wciąga i trzyma w napięciu aż do ostatniej strony.
Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Książki Milki
Z twórczością pani Spindler spotkałam się już wcześniej i muszę przyznać, że bardzo miło wspominam czas spędzony z jej książkami. Były to bardzo lekkie i przyjemne powieści, które pomimo tego, że nie pozostały na długo w mojej pamięci, skutecznie umiliły mi mój wolny czas. Gdy tylko pojawiły się pierwsze zapowiedzi jej najnowszej książki, od razu zwróciłam na nią uwagę. Wiedziałam, że prędzej czy później skuszę się na tę lekturę i zapoznam się z tą historią. Czy sięgnięcie po "Siódemkę" było dobrym pomysłem? Czy żałuję swojej decyzji? Czy autorka sprostała moim oczekiwaniom i wymaganiom? Zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.
Detektyw Micki Dare jest doświadczoną i bardzo stanowczą policjantką. Pewnego dnia zostaje przydzielony jej partner - arogancki detektyw Zach Harris, który niedawno ukończył eksperymentalny program szkoleniowy FBI. Micki ma czuwać nad jego bezpieczeństwem podczas gdy on będzie ścigać przestępców, wykorzystując swoje szczególne zdolności. Bohaterka nie jest zadowolona z takiego obrotu spraw, ale klamka już zapadła i detektyw Micki Dare po raz pierwszy w życiu nie może kompletnie nic z tym zrobić. Wkrótce okazuje się, że jej nowy partner wcale nie jest taki straszny jak jej się z początku wydawało. Do kobiety zaczyna docierać, że gra toczy się o stawkę wykraczającą poza zwykłe rozwiązywanie zagadek i łapanie przestępców. Czai się bowiem nowy rodzaj zła, z którym żadne z nich nie miało jeszcze do czynienia. Niewykluczone, że Micki i Zach są jedynymi osobami, które mogą je powstrzymać. Czy bohaterowie znajdą się w niebezpieczeństwie? Czy poradzą sobie z tą trudną sytuacją? Muszę przyznać, że fabuła "Siódemki" bardzo mnie zaskoczyła. Początkowo spodziewałam się raczej typowego, schematycznego kryminału, jednak szybko okazało się, że autorka postanowiła wprowadzić do swojej książki wątki, które wyróżniają ją na tle innych powieści kryminalnych. I tutaj pojawia się problem, ponieważ bardzo nie spodobało mi się wykorzystanie takiego motywu do tak ciekawej historii. Erica Spindler zdecydowała się nadać niektórym bohaterom specjalne umiejętności i zabiła tym samym cały realizm tej książki. Niestety tym razem zawiodłam się na twórczości pani Spindler i jak na razie nie mam ochoty sięgać po jej kolejne pozycje. Bohaterowie są przedstawieni bardzo powierzchownie i raczej nie jesteśmy w stanie ich lepiej poznać. Poza tym żadna z postaci jakoś szczególnie się nie wyróżnia i myślę, że dosyć szybko o nich zapomnę. Micki oraz Zach to sympatyczne osoby, choć ich zachowanie oraz podejmowane przez nich decyzje, niejednokrotnie mogą irytować czytelnika. Niestety osobowości stworzone przez panią Spindler nie wzbudzają w nas większych emocji, a ich losy poznajemy raczej z wymalowaną na twarzy obojętnością. W "Siódemce" zdecydowanie dominują dialogi, dlatego powieść czyta się w naprawdę błyskawicznym tempie. Autorka pisze z ogromną lekkością co sprawia, że absolutnie każdy poradzi sobie ze zrozumieniem fabuły i śledzeniem aktualnie toczących się wydarzeń. "Siódemka" to idealna powieść do czytania w autobusie, tramwaju czy innym środku transportu, ponieważ nie wymaga od nas większego skupienia i wysiłku. Podsumowując - "Siódemka" to jak dotąd najsłabsza powieść pani Spindler jaką miałam okazję przeczytać. Według mnie łączenie nadprzyrodzonych zdolności z typową kryminalną historią, nie jest dobrym pomysłem i nie przypadło mi do gustu. Jeśli zdecydujecie się na przeczytanie najnowszej książki Erici Spindler to musicie wziąć pod uwagę fakt, że dziwne umiejętnością są tutaj jednym z ważniejszych wątków i to głównie na tym opiera się cała fabuła. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Niesamowity świat książek
niesamowity-swiat-ksiazek.blogspot.com
Sięgnęłam po tę książkę z czystej ciekawości, przyciągnęła mnie do niej okładka. Przyznam się od razu, że przeczytałam około siedemdziesiątej drugiej strony, choć zwykle książkom, które do mnie nie trafiają, daję szansę do setnej strony. Dlatego musicie mi wybaczyć, ale recenzja będzie krótka i może nawet nieco nieprzyjemna. Czytając tę książkę, a raczej jej fragment uświadomiłam sobie jak bardzo to wszystko jest złe. Dlaczego tak uważam? Być może spowodowane to jest mdłymi, przewidywalnymi bohaterami - Micki Dare to policjantka, na którą różnie mówią, niekoniecznie dobrze. Wzbudza respekt, podobno. No baaaardzo, według mnie przybrała taką maskę, bo straciła bliską osobę, tak naprawdę jest słaba i najzwyczajniej w świecie nudna, choć przeczytałam tylko trochę irytowała mnie na tyle, że miałam ochotę zostawić tę książkę bez zbędnych opinii. Jest też jej partner "szóstka", czyli po prostu jakoś uzdolniony żołnierz, który był nazwany równie nudno co cała powieść - Zach Harris. Nie wspomnę o nim wiele, bo szkoda się produkować. Próby ulepszenia książki przystojnym "supermanem" tylko pogorszyły obecny stan powieści. Skończę już o bohaterach, teraz natomiast wspomnę o narracji, która była boleśnie nudna, a dialogi równie mdłe co postacie. Opisy, w których nie było miejsca dla wyobraźni sprawiły, że przyjemność zmieniła się w męczącą wędrówkę. Jednym i jedynym plusem tej książki jest okładka; minimalizm to ostatnimi czasy bardzo pozytywny aspekt okładek, a w tym wypadku ratuje ją przed kompletną klapą. Podsumowując, już kiedyś mówiłam, że nie lubię pisać negatywnych recenzji, ale na tę po prostu szkoda czasu, być może za rok, za dwa wrócę do niej ponownie i tym razem dotrwam choć do tej setnej strony. Niemniej jednak teraz jestem do niej źle nastawiona i niestety, ale NIE polecam. Pozdrawiam, Sara❤ x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|