Sześć Cztery
Autor:
Yokoyama Hideo
Wydawca:
LITERACKIE KRAKOW
wysyłka: niedostępny
ISBN:
9788308065174
EAN:
9788308065174
oprawa:
miękka ze skrzydełkami
format:
210x150mm
język:
polski
liczba stron:
656
rok wydania:
2021
(5) Sprawdź recenzje
38% rabatu
31,07 zł
Cena detaliczna:
49,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 31,07 zł
Opis produktu
Największy koszmar, jaki mogą przeżyć rodzice. Sprawa, której żaden detektyw nie potrafił rozwiązać. Nieprzewidywalny zwrot akcji. Japońskie Millennium 1 000 000 egzemplarzy sprzedanych w ciągu 6 dni.
Styczeń 1989 roku. Przez pięć dni rodzice siedmioletniej uczennicy wsłuchują się w żądania porywacza ich dziecka. Już nigdy nie zobaczą jej żywej, a sprawca nie zostanie ujęty. Sprawa o kryptonimie Sześć Cztery wyląduje w katalogu zbrodni niewyjaśnionych. Grudzień 2002 roku. Od trzech miesięcy policjant Yoshinobu Mikami bezskutecznie poszukuje zaginionej córki. Wizyta komisarza generalnego policji, który przyjeżdża w związku z porwaniem sprzed trzynastu lat oraz kolejne uprowadzenie nastolatki ze szkoły średniej sprawiają, że Mikami zagląda do dawnych akt. Co przeoczył w czasie, gdy prowadził tamto dochodzenie? Jak wytłumaczyć podejrzane ślady, na które teraz się natyka? Gdyby przeczuł, czego się dowie, nigdy nie wracałby do tamtej sprawy. Pochłaniający bez reszty thriller Hideo Yokoyamy, w którym zanurzamy się w meandry zbrodni i zawikłanego śledztwa, odsłania także ciemne strony japońskiej biurokracji oraz japońskiego społeczeństwa. Megabestseller w Japonii, obsypany literackimi nagrodami, przeniesiony na mały i duży ekran, wywołał również wielkie poruszenie w USA i Wielkiej Brytanii, zbierając doskonałe recenzje w najbardziej opiniotwórczych mediach i podbijając listy bestsellerów. Prawa wydawnicze sprzedano do 13 krajów. Hideo Yokoyama (ur. 1957) japoński pisarz, autor powieści kryminalnych i opowiadań, które wielokrotnie ekranizowano i nagradzano. Dwukrotny laureat Kono Mystery ga Sugoi! wyróżnienia za najlepszą powieść w kategorii mystery fiction. Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Carmen
Lubicie książki, które liczą sobie ponad 700 stron? Grubaski, które przerażają, ale gdy są dobre, wciągają bez reszty? Niedawno do moich rączek trafiła cegiełka, którą pragnęłam przeczytać od dłuższego czasu. "Sześć cztery" Hideo Yokoyamy, bo o niej mowa, to kryminał japoński, o którym słyszałam wiele dobrych słów. Nie potrafiłam sobie odmówić!
Tajemniczy tytuł to tak naprawdę nazwa niewyjaśnionej sprawy sprzed 14-tu lat, która jest motywem przewodnim. Jednak sprawa "Sześć cztery" to nie jedyny wątek, który poznaje czytelnik. Wybija się również dramat policjanta, który boryka się ze zniknięciem nastoletniej córki. Mikami jest rozdarty pomiędzy sprawą "Sześć cztery", przyjazdem komisarza generalnego, a zniknięciem córki. Czy to się może udać? Czy Mikami podoła? Tak naprawdę nigdy nie zetknęłam się z twórczością japońską. Miałam pewne obawy, ale postanowiłam spróbować. Byłam w szoku, jak dobrą książkę mam w swych dłoniach! Nic dziwnego, że sprzedała się w ponad milionie egzemplarzy. Hideo Yokoyama zbudował historię niezwykle dobrze. I choć w wielu fragmentach nie dzieje się wiele – brak im dynamizmu – to czyta się płynnie i z ciekawością. Przekonałam się do wielu bohaterów, a niektórych z pewnością zapamiętam. Ta książka ma w sobie coś, co przyciąga. Jej grubość z pewnością budzi wiele wątpliwości – bo o czym można tak pisać – ale o dziwo naprawdę jest o czym. A żeby było ciekawiej, autor nakreślił zaledwie parę dni! Istne szaleństwo! Nie czuć jednak rozciągania wszystkiego w czasie, ponieważ jest na czym skupić myśli, uwierzcie mi. Tę recenzję z pewnością cechował będzie chaos, ale nie sposób inaczej, gdy jest się świeżo po lekturze. Czytałam "Sześć cztery" przez kilka dni i na bieżąco czyniłam wiele przemyśleń. A teraz, kiedy znam zakończenie, jestem nieco w rozsypce. Spodziewałam się wszystkiego, ale nie tego, co zaserwował Hideo Yokoyama. Wyprowadził mnie w pole. Dopiero na końcu zrozumiałam wszystkie poszlaki, które regularnie podtykał mi pod nos. Chylę czoła! Warto wspomnieć również o imionach bohaterów. Jak się domyślacie, brzmią one dla nas nieco egzotycznie. Arakida, Suwa, Ishi, Shirota czy Tsujiuchi, to tylko niektóre z imion. Obawiałam się ich, ale bez obaw. Zanim zaczniecie czytać, znajdziecie graficzną rozpiską: kto jest kim, w jakim dziale pracuje i jaki jest. Świetne rozwiązane, dzięki któremu bardzo szybko przestałam wracać do podpowiedzi, ponieważ miałam wszystko w swojej głowie. Oczywiście nie pojawiają się wszyscy jednocześnie, co również jest sporym plusem. Zaznajamianie się z nowymi bohaterami następuje stopniowo, co pozwala czytać płynnie. A jeśli już o bohaterach mowa… Postacie wykreowane przez autora zostały potraktowane ze staranną dokładnością. Dla mnie byli niczym z krwi i kości, co rzadko mi się zdarza. Nie byli idealni, nie denerwowali, a jednocześnie mieli swoje problemy. Ale było w nich też coś, co ciężko mi opisać, a co dodawało im autentyczności. Co ciekawe, te 749 stron wydaje mi się z perspektywy czasu bardzo małą liczbą! Chciałabym czytać dalej. Chętnie sięgnęłabym po kolejną część, dalsze losy bohaterów… smutno mi się z nimi rozstawać. "Sześć cztery" to powieść, która choć nie jest napakowana dynamizmem, to nie daje o sobie zapomnieć. Autor zadbał zarówno o bohaterów jak i odpowiednią dawkę emocji, którą dawkował niczym dobry lekarz. Wciągnęłam się bardzo szybko i polubiłam jego lekkie pióro. Jeśli japońska literatura jest tak dobra, nie będę się wzbraniać przez kolejnymi tytułami. A Wam gorąco polecam, bo naprawdę warto! ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: LostGirl
Dzieła kultury japońskiej fascynowały mnie od dzieciństwa. Zaczęło się od Bakuganów i Pokemonów. Z upływem czasu zaczęłam oglądać anime i czytać mangi. Kiedy zobaczyłam Sześć Cztery, pomyślałam, że warto zapoznać się także z japońską literaturą.
W 1989 roku dochodzi do porwania siedmioletniej dziewczynki. Rodzice spełniają wszystkie żądania porywacza, jednak nawet to nie ratuje życia ich dziecka. Sprawa Sześć Cztery ląduje w katalogu spraw niewyjaśnionych. Mija czternaście lat. Główny bohater, Yoshinobu Mikami, od trzech miesięcy szuka córki. Jakby tego było mało, niedługo ma przyjechać komisarz generalny w związku z porwaniem z 1989. W tej sytuacji Mikami zostaje zmuszony, by zajrzeć do dawnych akt. Jednak to, co odkrywa, zmienia całe jego życie. Tak naprawdę ciężko mi stwierdzić, czy mi się podobało, czy też nie. Przez 500 stron totalnie się nudziłam. Często chciałam porzucić tę powieść, ale byłam ciekawa, jak potoczy się ta historia. Później akcja powoli nabierała tempa, dzięki czemu nie chciało mi się już tak spać. Od tego momentu aż do końca czytało mi się ją przyjemnie. Wiele rzeczy zniechęciło mnie do tej książki. Głównie to, że autor opisywał wszystko z najmniejszymi detalami. Dlatego ta powieść ma 749 stron. Nie podobało mi się, że autor poświęcił sprawie Sześć Cztery bardzo mało miejsca. Głównie skupił się na polityce wewnętrznej w policji i walce z prasą. Czytanie utrudniała mi także ilość imion i nazwisk. Jest ich bardzo dużo, przez co łatwo się pogubić, kto jest kim. Oczekiwałam dynamicznej akcji, niebezpiecznych sytuacji, tajemniczości. Niestety dostałam tego bardzo mało. Jestem trochę rozczarowana lekturą. Nie polecam jej tym, którzy tak jak ja kochają niebezpieczne sytuacje, pędzącą akcję i jej nagłe zwroty. Jest ona raczej dla tych, którzy chcą poznać kulisy pracy w policji i jej wewnętrzną politykę. Doceniam jednak wysiłek autora, mimo że książka nie spodobała mi się. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Honorata
Książka "Sześć cztery" Hideo Yokoyamy to kryminał jedyny w swoim rodzaju, bardzo nietypowy. Interesuję się Japonią i wszystkim co z nią związane, więc ten tytuł mnie zainteresował ponieważ cała akcja dzieje się w Japonii. Nie jest to książka, którą się czyta za jednym zamachem od deski do deski, ponieważ liczy 747 stron. Osobiście nie lubię tak grubych książek, bo ciężko je się czyta nie wyginając kartek, a nie lubię niszczyć książek podczas czytania. Tak jak już wspomniałam akcja toczy się w Japonii, główny bohater to policjant, który najpierw jest śledczym w dziale kryminalnym, a później przechodzi do działu prasowego policji. Z domu ucieka jego córka i myślałam, że z nią będzie związana akcja kryminału, ale nie dotyczy zupełnie innej spray. Nie ma tutaj przez cały czas akcji, a jednak wciąga, bo chciałoby się wiedzieć kiedy ta akcja nastąpi. Dużo jest opisów o specyficznej pracy działu prasowego w policji, jej współpracy z prasą i innymi mediami, są opisy zależności w policji. Zupełnie inna specyfika niż u nas. Jest też korupcja, tragedie policjantów i tu zaczyna się prawdziwa akcja, która jak już się zaczęła to musi dobrnąć do końca. Przed czternastu laty, nie udaje się złapać porywacza - mordercy małej dziewczynki, tragedia rodziców jest wielka. Ojciec postanawia wraz z jednym z byłych policjantów, biorących wtedy udział w akcji odnaleźć i ukarać sprawcę tej tragedii. Desperacja ojca daje wspaniałe rezultaty. W świetny sposób dochodzi do tego kto to był, akcja ujawnienia mordercy rozegrana jest w bardzo podobny sposób jak sprawa sześć cztery z przed czternastu laty. Nasz główny bohater również brał udział zarówno w pierwszej jak i w drugiej akcji, jest świetnym śledczym i na nowym stanowisku się bardzo męczy, jednak jego końcowy wybór zaskakuje. Nietypowy kryminał wart przeczytania, pomimo tej technicznej niedogodności, o której wspomniałam. Bardzo polecam.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: DeVi
Bycie policjantem jest bardzo trudnym, odpowiedzialnych i stresującym zawodem. Yoshinobu Mikami (imię, nazwisko) to mężczyzna, który w 1989 roku brał udział śledztwie dotyczącym porwania siedmioletniej dziewczynki. Aktualnie mija czternaście lat od kiedy sprawa nie została rozwiązana. Okup zabrał porywacz, a dziecko zostało zamordowane. Nikt nie wie, kto za tym wszystkim stoi. Niestety Mikami, po dwudziestu latach ciężkiej pracy, został przeniesiony do Biura Prasowego. Awansowano go na szefa, lecz dla policjanta to jak kula w serce. Jest zdeterminowany pracować do upadłego, aby powrócić na wymarzone stanowisko komisarza w Sekcji Pierwszej lub Drugiej (dochodzeniówka, sprawy kryminalne etc.). Czy uda mu się sprostać nowym zadaniom? Czy pogarszająca się sytuacja rodzinna nie zniszczy jego planów? Jak zareagują na niego dziennikarze nienawidzący współpracy z policją? A może to jego koledzy po fachu zdecydują się wbić mu tysiące ostrzy w plecy? I dlaczego głuche telefony ponownie rozdzwoniły się w japońskich mieszkaniach? Co ma z tym wspólnego sprawa sprzed czternastu lat?
Co lubię w tego rodzaju literaturze? Jest w niej taki ogrom wszystkiego, a pasuje do siebie absolutnie każdy elementy. Jak autor tego dokonał? Myślę, że jest to związane z kulturą japońską. Tam niedopowiedzenia zastąpione są milczeniem albo przelotnymi urywkami myśli. Autor postanowił pokazać wszystkie aspekty z życia policjanta. Nie tylko pracę w biurze, w terenie, relacje z kolegami i przełożonymi, ale również rodzinne tragedie i waśnie. W ten sposób mogłam poznać bohatera z każdej jego strony. Rozumiałam jego zachowania, postanowienia, głupie, a nawet pochopne decyzje, wybuchy złości oraz kłębiące się chmury nad jego życiem. Sześć. Cztery jest jak orzechy dla mózgu. Zdecydowanie polecane! Więcej o książce na: http://recenzjedevi.blogspot.com/2018/05/szesc-cztery-hideo-yokoyama.html Zapraszam! ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Czytaczyk
Rok 1989.
Siedmioletnia Shoko Amaiya wybrała się na wizytę do wujka, z której już nigdy nie wróciła. Została porwana, a ostatnią osobą, która ją widziała był jej szkolny kolega. Niebawem rodzice dziewczynki dostali telefon od porywacza. Pod żadnym pozorem mieli nie zawiadamiać policji. Niestety jej ojciec, bogaty biznesmen, zadzwonił na policję i poinformował ich o sytuacji. Organy ścigania zastawiały zasadzkę na porywacza, ale mimo to udało mu się wymknąć. Jakiś czas później ciało dziewczynki zostaje odnalezione w bagażniku zardzewiałego auta. Nierozwiązana sprawa „Sześć Cztery” trafia do archiwum zbrodni niewyjaśnionych. Kryptonim „Sześć Cztery” ma związek z sześćdziesiątym czwartym rokiem Shōwa, podczas którego doszło do porwania. Rok 2002. Sprawa sprzed trzynastu lat nadal zostaje w pamięci wszystkich. Z okazji jej rocznicy szef Biura Prasowego Komendy Głównej Prefektury D., Yoshinobu Makimi otrzymuje od przełożonego polecenie zorganizowania wizyty komisarza Narodowej Agencji Policyjnej. Makimi ma odwiedzić ojca zamordowanej dziewczynki, żeby nakłonić go na spotkanie z komisarzem. Jednak wyniszczony bólem Amaiya nie chce wyrazić na nie zgody. Jakby tego było mało Yoshinobu już od kilku miesięcy bezskutecznie poszukuje swojej córki, a giną kolejne nastolatki… Hideo Yokoyama totalnie mnie zaskoczył. Jego książka wcale nie opiera się na akcji pędzącej na łeb, na szyję, a mimo to niesamowicie wciąga. Fabuła jest precyzyjnie utkaną siecią intryg, tajemnic i sekretów, które prowadzą do zaskakującego finału. Autor postawił na powolną, ospałą akcję, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Dzięki temu mógł niespiesznie przeprowadzać czytelnika przez toczące się śledztwo, bez pomijania najdrobniejszych szczegółów i detali. O samym porywaczu dostajemy jedynie strzępki informacji, które tylko nagromadzą napięcie i nakręcają do dalszego czytania, żeby wreszcie mieć okazję dowiedzieć się czegoś więcej. To wszystko zostało owiane klimatyczną japońską kulturą. „Sześć Cztery” nie była tym czego się spodziewałam, ale nie narzekam, bo wbrew pozorom okazała się naprawdę ciekawa. x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|