Okładka książki Szwindel

Szwindel

Autor: Ćwiek Jakub
Wydawca: Marginesy
wysyłka: 48h
ISBN: 978-83-66140-65-3
EAN: 9788366140653
oprawa: Miękka
format: 13.5x21.0cm
język: polski
liczba stron: 400
rok wydania: 2022
(18) Sprawdź recenzje
43% rabatu
21,77 zł
Cena detaliczna: 
37,90 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 22,00

Opis produktu

Jeśli myślisz, że uśmiechnęło się do ciebie szczęście, to znaczy, że wzięli cię na cel. W zakładzie opiekuńczym umiera jeden z przywódców legendarnej grupy oszustów. Synowi, z którym nigdy nie miał kontaktu, zostawia w spadku zeszyt. Są w nim nie tylko spowiedź, ale również pieniądze i obietnica fortuny. Tyle że aby ją zdobyć, musi wejść w konszachty z byłym wspólnikiem ojca w niechlubnym fachu i jego wciąż działającą grupą. Krąg to artyści przekrętu. Wiedzą, jak za pomocą darmowej kawy wyłudzić z konta kilka tysięcy, jak zgarnąć czynsz i kaucję za wynajęcie nieswojego mieszkania, a także jak ugrać grube pieniądze na lęku przed uchodźcami. Numer, który ma im wszystkim zapewnić pieniądze, to życiowa okazja. Każdy będzie musiał dać z siebie wszystko. Jak zwykle dobrzy ludzie staną się narzędziami, marzyciele ofiarami, a cała akcja odbędzie się w świetle reflektorów. Rzecz w tym, że robiąc ten numer, oszuści nie wiedzą wszystkiego... Szwindel to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami historia, która uświadamia, jak działają oszuści i jak łatwo paść ich ofiarą. I że znajomość trików wcale przed niczym nie chroni. Jakub Ćwiek (ur. 1982) pisarz, stand-uper, scenarzysta. Debiutował zbiorem opowiadań Kłamca, który doczekał się pięciu kolejnych tomów i multimedialnego uniwersum. W 2007 roku ukazał się kryminał grozy Liżąc ostrze, a rok później horror Ciemność płonie, do napisania którego spędził pół roku wśród bezdomnych na dworcu w Katowicach. Napisał też m.in. czterotomowy cykl Chłopcy (2012–2015) oraz dwutomowe Dreszcz (2013–2014) i Grimm City (2016–2017). Dziesięciokrotnie nominowany do Nagrody im. Janusza A. Zajdla, zdobył ją w 2012 roku. Z Adamem Bigajem napisał Bezpańskiego. Balladę o byłym gliniarzu (Marginesy 2018).

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: niezgodna czyta książki
Tytuł: Szwindel
Autor: Jakub ćwiek m
Wydawnictwo: Marginesy
Premiera: 2019
Jakub ćwiek to nie podważalnie jeden z lepszych polskich autorów kilku lat. Ma na swoim koncie nie jedną książkę, która podbiła serca czytelników. „Szwindel” to moje pierwsze spotkanie z tym autorem.
„Tyle przygotowań, ćwiczeń, pracy. Wszystko miało zostać zweryfikowane właśnie teraz”.

Od bardzo dawna w Polsce działa grupa przestępczą pod panowaniem Bosco i Hudina. Jak oni to robią, że od lat nie zostają złapani... Otóż najważniejsza dla nich jest dobra organizacja oraz zachowanie wszelkich środków ostrożności. Wybieranie gapa (czyli ofiary) to nie byle jaki przypadek. Jest to dokładnie przemyślany hmm nie wahałam bym się użyć słowa spektakl. Wszystko przygotowane na każdą okoliczność i z dopracowanym każdym szczegółem nawet na okoliczność wtopy, a aktorzy dokładnie wiedza co mają robić by przekręt się udał.

„Widziałem, jak się ekscytuje, jak przeżywa. I jasne, zaboli go, gdy wyjdzie, że został oszukany, ale myślę, że będzie pamiętał tamte emocje. I że będzie chciał poczuć je znowu.”

Mikołaj Otyś to młody mężczyzna, który wychowywał się bez ojca. Więc jakie było jego zdziwienie, kiedy okazało się, że ten po śmierci kazał się z nim skontaktować i przekazać zeszyt. Tak jego spadkiem był zeszyt, w którym było opisane wszystko co jego ojciec wiedział na temat Szwindli. Jest tam również przedstawiony plan, który chłopak razem ze wspomnianą grupą oszustów miałby zrealizować, by mieć „spadek” po ojcu. Ma on jednak konflikt moralny w swojej głowie. W końcu to był przekręt. Nie ważne że doskonały. Niestety sytuacja finansowa popycha chłopaka w stronę oszustów przez co przyłącza się on do ich jak to mówią niezapomnianego szwindla
Jednak plan ten był bardzo skomplikowany więc czy młody nieznający się na fachu chłopak da radę odgrywać pierwsze skrzypce w tym spektaklu.

„Już” znaczyło, że właściwie się wszystko się wykonało. Zły człowiek został ukarany”.

Szwindel to niezwykła podróż po świecie genialnych oszustów i zbrodni tak absurdalnie realnych, że nawet osoba świadoma, iż ludzie robią przekręty w taki sposób w życiu by się nie domyśliła, że właśnie teraz z jej kąta bankowego znika parę tysięcy złotych.
I jak to w książce o zbrodni idealnej nie możemy być niczego pewni aż do samego końca.
Jest to obowiązkowa lektura dla osób, które lubią dobry kryminał niebanalną historię i wątki można powiedzieć detektywistyczne. Nie raz czytając tę książkę byłam pod wrażaniem staranność wykonanych przekrętów bo nie byłam świadoma ,że aż tak da się zamanipulować człowieka. To zbrodnia idealna bez ofiary śmiertelnej. Jak na książkę o oszustwach jest świetnie napisana pod względem fabularnym i różności postaci.
Bohaterowie są tak wykreowani, iż naprawdę można pomyśleć, że są to prawdziwe osoby, które mijamy w ciągu dnia. Nie raz zaskakuje i nie jest to wcale oczywista pozycja.
Oceniam ja na 4/5. Jak już pisałam jest to moje pierwsze spotkanie z tym autorem i już wiem, że nie ostatnie.

Wasza Niezgodna_czyta_książki.

Dziękuje portalowi www.czytampierwszy.pl za mój egzemplarz.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: monweg
Jeśli myślisz, że uśmiechnęło się do ciebie szczęście to znaczy, że wzięli cię na cel.

Trochę poznałam twórczość Jakuba Ćwieka, tę fantastyczną. Zaliczyłam cykl Kłamca oraz Chłopcy, więc jakieś tam wyrobione własne zdanie mam. Jednak najnowszą powieścią Ćwiek łamie swój styl i proponuje nam... kryminał. Poważnie, kryminał! Też byłam zaskoczona. Od momentu, gdy zobaczyłam tę książkę na portalu Czytam pierwszy, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. A fakt, że Ćwiek zdradził fantastykę dla kryminału dodatkowo mnie przekonał. Tak się składa, że akurat oba gatunki literackie bardzo lubię.
W zakładzie opiekuńczym umiera jeden z przywódców legendarnej grupy oszustów. Synowi, którego opuścił, zostawia w spadku zeszyt. Są w nim nie tylko spowiedź, ale również pieniądze i obietnica fortuny. Tyle że aby ją zdobyć, musi wejść w konszachty z byłym wspólnikiem ojca w niechlubnym fachu i jego wciąż działającą grupą.

Tak zaczyna się największy szwindel. I nie będzie to wyłudzenie darmowej kawy, ani zgarnięcie kaucji za czyjeś mieszkanie, ani nawet wyłudzenie z czyjegoś konta kilku tysięcy. To będzie naprawdę szwindel wszech czasów i każdy będzie musiał dać z siebie więcej niż do tej pory, bo takiego numeru jeszcze nie robili. I choć są artystami w tym fachu, to muszą włożyć sporo czasu i wysiłku w przygotowania.

W latach siedemdziesiątych XX wieku emitowany był polski cykl telewizyjny, czteroodcinkowa Parada oszustów. Filmy te opowiadały wyrafinowane historie oszustów z różnych stron świata. W Szwindlu poruszamy się wraz z bohaterami po Polsce, ale numery, które wykonuje utalentowana grupa oszustów dorównują tym filmowym. W końcu Szwindel jest inspirowany prawdziwymi wydarzeniami, które pokazują w jak prosty sposób stać się łatwym łupem dla hochsztaplerów. Celowo napisałam o tym cyklu, gdyż sam autor często w fabule porównuje akcję Szwindla do jednego z filmów Juliusza Machulskiego, Vabank.
„Szwindel” to historia tak niewiarygodna, że aż prawdziwa. Anna Misztak

A na pierwszych stronach książki poznajemy Olgierda Pychela, który całkiem nieświadomie, pod pozorem promocji, wypija swoją najdroższą kawę. Jednak to nie on jest bohaterem tej historii. Nie jest nim także Marek Sokołowski, podkomisarz, który od wielu lat tropi grupę oszustów kierowaną przez dwóch „artystów” o pseudonimach Bosco i Houdin. Choć akurat postać Sokołowskiego kilkakrotnie przewija się w opowieści Ćwieka.

Mikołaj Otyś, rzekomy syn Houdina i Jan Karwasz (Bosco) wysuwają się na czoło w Szwindlu. Mikołaj, to zwykły młody mężczyzna, do którego ma uśmiechnąć szczęście, ale musi sporo zaryzykować. Postać Karwasza jest bardzo ciekawa. Bosco ma dwie twarze, w czym pomaga mu wykonywany na co dzień zawód (aktor). Oprócz nich w książce występują jeszcze inni oszuści, młodzi ludzie, którzy stanowią pionki na wielkiej planszy do gry Karwasza. Ania, Bartek, Marta, Marcin, Justyna... ale czytając nie przyzwyczajajcie się za bardzo do tych imion, bo one są tylko na potrzeby danego numeru. Trzeba oddać autorowi Kłamcy to, że każdą z postaci można polubić i chyba tak być powinno. Oszust, żeby być wiarygodnym musi robić dobre wrażenie i roztaczać pozytywną aurę. Inaczej kto by się dał nabrać?
Znudziliście się już krwawymi, psychopatycznymi mordercami? Poznajcie prawdziwych sztukmistrzów szwindlu w brawurowym i inteligentnym kryminale Ćwieka. Koniecznie! Robert Ostaszewski



Szwindel wydaje się książką prostą, ale taka do końca nie jest. Potrzeba skupienia żeby się nie zgubić w prezentowanych przekrętach. Żeby móc podążać za bohaterami i nie zgubić wątku dobrze mieć tak zwaną wolną głowę. Trzeba naprawdę poświęcić się tej historii, aby nie pomylić prawdy z kłamstwem, choć kłamstwo wydaje się nadzwyczaj realistyczne. Ćwiek bawi się z czytelnikiem, zaprasza go do gry, w której trzeba rozpoznać kto blefuje, a kto mówi prawdę. A może wszyscy oszukują? Najlepszym numerem jednak wydaje się gdy jeden oszust zastawia sidła na innego oszusta. Czy tak będzie w Szwindlu? Przeczytajcie, to się przekonacie.

Można (a może trzeba) traktować powieść Jakuba Ćwieka jak przestrogę przed oszustami i oszustwami. Każdy jednak wie, że posiadają oni nieograniczoną wyobraźnię i w miejsce jednego przekrętu pojawia się kolejny. Przypomina mi to mitologiczną Hydrę, której po odcięciu głowy wyrastały dwie następne. Z życia znamy kilka oszustw, nagłośnionych przez media: „na policjanta”, „na wnuczka”, czy najnowsze „na kombatanta”. Szwindel uzmysławia nam, jak łatwo stać się ofiarą (w książce „gap”) i często nie jesteśmy w stanie się przed tym ustrzec, a czasami sami na siebie ściągamy uwagę oszustów.
Ćwiek zadaje kłam obiegowej opinii, że kryminał bez nieboszczyka i zmęczonego gliny po przejściach, który usiłuje odnaleźć mordercę, jest bezwartościowy. Irek Grin

Dziękuję portalowi Czytam pierwszy

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: pola_red
Ostatnio chwyciłam za książkę Jakuba Ćwieka "Szwindel". Opis bardzo mnie zaintrygował. I mimo, że to moje pierwsze spotkanie z tym autorem czułam, że się nie zawiodę. Po pierwsze, bardzo spodobała mi się okładka. Naprawdę rzuca się w oczy swoją minimalistyczną grafiką. Powieść jest umieszczona w kategorii kryminał, ale dla mnie to dobra sensacja. Chodzi o grupę zorganizowaną, która zajmuje się przekrętami na większą i mniejszą skalę. Im bardziej spektakularny szwindel tym lepiej. Grupa działa już od kilkunastu lat, jednak nikt do tej pory nie wpadł na trop oszustów. Pewnego dnia jednak do szefa grupy przychodzi chłopak który posiada dowody na to, że jest synem dawno zaginionego ważnego członka organizacji, który niestety umarł. Ostatnią jego wolą jest zorganizowanie bardzo efektownego oszustwa by syn mógł się trochę wzbogacić. Obecny szef zgadza się na tą propozycję, ale postanawia wciągnąć do akcji również syna zmarłego. Autor świetnie budował napięcie. Zakończenie jest bardzo zaskakujące, gdyż oszuści stali się oszukanymi. Nie mam się w sumie do czego przyczepić. Postacie są świetnie zbudowane, fabuła nie kuleje, wszystko jest dopracowane. Bardzo się cieszę że dzięki portalowi @czytampierwszy mogłam poznać kolejnego polskiego autora i to z tak dobrym skutkiem.

Książkę odebrałam za punkty w portalu czytampierwszy
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Karolina G.
Ta książka to przestroga. Niełatwo dziś ustrzec się przed oszustwami. Jakub Ćwiek postanowił pokazać nam jak łatwo paść ich ofiarą dzięki wysoko rozwiniętej technologii. Wprowadza nas do przestępczego półświatka, pozwala poznać motywy działania oszustów, hierarchię obowiązującą w ich grupach i sposoby ich postępowania. To czytelnik wybiera, po której stronie stanie: ofiar, śledczych czy przestępców.

Żeby być dobrym oszustem, trzeba umieć grać. A nikt nie zagra danej roli lepiej, niż zawodowy aktor. Jan Karwasz ma dwa oblicza, prowadzi podwójne życie, a co najważniejsze potrafi bardzo dobrze oddzielić jedno od drugiego. W jednym jest świetnym aktorem teatralnym, w drugim zaś… Cóż, chyba się domyślacie, czym Karwasz się zajmuje. Jest on niezwykle ważną postacią w tej powieści.

Co ciekawe, przestępcy u Ćwieka nie zostali przedstawieni w negatywny sposób. Mam na myśli to, że potrafią wzbudzić sympatię czytelnika. Nie są zwyrodniałymi oprychami, lecz często młodymi, zdolnymi ludźmi, których mamy ochotę bliżej poznać. Co więcej, autor nie usprawiedliwia ich działania, nie wybiela ich z winy, ale też nie potępia.

Choć opinie o książce są podzielone, ja jestem pod ogromnym wrażeniem tej historii. Cieszę się, że Jakub Ćwiek postanowił zmierzyć się z tradycyjną powieścią kryminalną. Pierwsze kroki podjął już w „Grimm City”, ale jednak przedstawiony tam świat był światem baśniowym. „Szwindel” to powieść niezwykle realistyczna, w dodatku ostrzega czytelników, skłania do przemyśleń. W końcu każdy z nas mógł kiedyś albo może w przyszłości zostać gapem – osobą, która pada ofiarą oszustwa. Utrata pieniędzy w ten sposób daje niezwykle cenną lekcję, zmusza nas do zachowania ostrożności w przyszłości. Ćwiek przedstawiając nam mechanizm działania zawodowych oszustów, wzmaga w nas czujność. Dwa razy zastanowimy się, zanim zarejestrujemy się na nieznanej nam stronie, pobierzemy aplikację z nieznanego źródła, dwa razy przeczytamy umowę, którą mamy zamiar podpisać.

Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Dominika Stryszowska
"Szwindel" to nie jest moje pierwsze czy nawet drugie spotkanie z Jakubem Ćwiekiem. Jednak za każdym razem jestem oczarowana jego stylem i sposobem narracji. Jest to taka mieszanka swobody, trochę takiego pisania "od niechcenia", naturalności i talentu do snucia opowieści. Ćwiek to znakomity gawędziarz.

"Widziałem, jak się ekscytuje, jak przeżywa. I jasne, zaboli go, gdy wyjdzie, że został oszukany, ale myślę, że będzie pamiętał tamte emocje. I że będzie chciał poczuć je znowu."

Historia opowiedziana w "Szwindlu" dotyczy oszustów, ale nie byle jakich. Są to artyści, którzy swoje przekręty nazywają sztuką. Przemyślane, dograne w szczegółach i pomysłowe, pokazują "kunszt" naciągaczy. Autor na tym motywie stworzył ciekawą, realistyczną powieść. Kryminał, który mimo braku krwi, makabrycznych zbrodni i trupów, przeraża i zmusza do refleksji. Bo każdy z nas może paść ofiarą tytułowego szwindla.

"Jeśli coś jest zbyt piękne, żeby było prawdziwe, to znaczy, że... nie jest prawdziwe."

Książka tak nieprawdopodobna, że aż prawdziwa. Dobra pod względem fabularnym, znakomita w kompozycji, niesamowicie wciągająca i wymagająca uwagi.

Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: martak180
Po śmierci jednego z przywódców legendarnej grupy oszustów jego syn, Mikołaj Otyś otrzymuje w spadku zeszyt, informacje, pieniądze i obietnicę fortuny. Kontaktuje się z byłym wspólnikiem ojca. Spory zastrzyk gotówki ma wszystkim zapełnić portfele w krótkim czasie. Taka życiowa okazja rzadko się trafia. Przygotowania idą pełną parą. To dopiero będzie szwindel! Tylko… kto komu zrobi przekręt?
Akcja zaczyna się dość niewinnie od kradzieży danych z karty bankowej. Zorganizowana grupa oszustów działa na różnych frontach: podmiana terminala, wyłudzenie kaucji i czynszu za wynajem cudzego mieszkania, straszenie imigrantami. To do pewnego stopnia obraz naszej rzeczywistości. W powieści inspirowanej prawdziwymi wydarzeniami tkwi ziarno prawdy o tym, jak oszuści okradają gapów. Autor pokazał diagnozę przyszłej ofiary, która dostanie kosztowną lekcję życia, jak oszuści działają, grają na emocjach, jak łatwo wpaść w ich sidła.
Czasem książkę ciężko mi się czytało niektóre fragmenty, część opisów można pominąć. Mowa o tytułowym szwindlu pojawia się dopiero w połowie książki. Nie do końca zrozumiałam, jaką rolę tak naprawdę pełnił Skowron, jakie były pobudki jego działania. Podziwiałam szulerów w akcji, ich umiejętność odegrania każdej roli i znalezienia się w każdej sytuacji oraz analizowanie i omawianie swoich „ról”. Prawdziwa tożsamość szulerów? Nie istnieje, to tylko pionki w grze. Kreacja bohaterów jest na plus. W finale coś mi zgrzytało. Reasumując, czuję pewien niedosyt.
Powieść to dobra, życiowa lekcja i przestroga dla każdego, poszerza wiedzę czytelnika o oszustach, wyostrza jego uwagę i nie zwalnia go z czujności i rozwagi. Nigdy nie wiadomo, kto stanie się gapem. Autor udowadnia, że istnieją kryminały bez morderstw, a wścibska, starsza sąsiadka bywa w cenie.
Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Darunia
„Szwindel” to kryminał inny niż wszystkie. Jakub Ćwiek przez postać Mikołaja - który niespodziewanie dowiaduje się o śmierci swojego ojca, którego szukał przez większość swojego życia - wprowadza nas w świat jednej z grup przestępczych, której wspomniany ojciec był jednym z dwóch założycieli i bossów. Członkami tej grupy są artyści przekrętów, jak sami o sobie mówią. Ich szefem jest jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów. Potrafią w czasie wspólnego wyjścia na kawę wyczyścić ofierze konto, wynająć nie swoje mieszkanie, później znikając z kaucją i kilkumiesięczną opłatą lub zaniżać ceny mieszkań przez fałszywe plotki, kupować je za bezcen, by potem sprzedać znacznie drożej. Ale tym razem szykuje się większy przekręt. Ojciec Mikołaja zostawił mu w spadku notes, w którym opisuje scenariusz ostatniego szwindlu, w którym ma wziąć udział również sam Mikołaj.

Książka bardzo ciekawa. Wciąga i trzyma w napięciu do samego końca, a zakończenie jest ogromnym zaskoczeniem. Trzeba to koniecznie przeczytać! :)

Książka przeczytana dzięki portalowi CzytamPierwszy.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Honorata
"Szwindel"Jakuba Ćwieka to kolejna bardzo dobra książka do przeczytania. Autor wynajduje takie tematy, że człowiek, czytając ma wrażenie, że w każdej chwili mógłby być uczestnikiem tej akcji. Osobiście nie znam nikogo, kto by chociaż raz nie został przez kogoś oszukany lub naciągnięty, chociaż na drobną kwotę. Najczęstsze najmniej wyrachowane to, że zabrakło komuś na bilet, że został okradziony i nie ma za co wrócić do domu. Niektórzy nabierają się na to, czasami zbiórki na rzekomo chorych, na aukcje charytatywne. Nic nieświadomymi złego ludzie dają się naciągnąć. Ten, kto się tego podejmuje czasami musi "pogłówkować". Hakerzy robiąc to co lubią najbardziej mogą włamać się na cudze konta i podprowadzać w ten sposób pieniądze i tu już mamy większe przekręty. Nieuczciwi księgowi znający dobrze swój fach, mogą latami "podbierać " większe lub mniejsze kwoty dopisując, lub chachmęcąc faktury. Ludzie potrafią wymyślać różne sposoby na wyłudzenie lub okradzenie innych, jeżeli są tacy, którzy nieświadomie lub podświadomie się na to godzą. Na kradzież wprost nikt się nie godzi, ale już np. na zakup czegoś po niższej cenie przez Internet już wielu. I później się okazuje, że dostajemy coś co nie jest zgodne z naszymi wyobrażeniami, albo w najgorszym przypadku nic. Naciągnie na tzw. ''wnuczka'' też częste. W ''Szwindlu'' autor zebrał możliwie jak najwięcej przekrętów, ale tych z tzw. ''wyższej półki''. Tutaj prawie każdy musi przejść test sprawdzający, czy nadaje się do tej roboty, czy nie. Czasami bohaterowie są już tak zafiksowani swoimi innymi tożsamościami, że gubią się w realnym świecie. Bossowie grup przestępczych to najczęściej znane osoby, które świetnie grają, ale nie wiadomo czy grają samych siebie, czy tych drugich. Najgorzej jak napotka swój swojego i wtedy jest duży problem albo trzeba dojść do konsensusu, albo walka na śmierć i życie. Najgorsi w tym wszystkim są skorumpowani policjanci, adwokaci i inne osoby mające władzę, wtedy niewiele można zrobić przestępcom, zwłaszcza tym o których się mówi, że to legenda. Każdy kto przeczyta tę książkę będzie się bardziej kontrolował, żeby nie zostać przez kogoś naciągniętym, niby mówi się, że jak raz się sparzymy to drugi raz będziemy uważać, ale po co ma być ten pierwszy raz? Bardzo polecam tę pozycję na przeczytanie w dwa wieczorki no gra trzy. Miłej lektury.

Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Oczarowana Książkami
"Szwindel" to jedna z tych powieści, której gatunek ciężko określić, a jeszcze trudniej jednoznacznie ją ocenić. Może i nie jest to tytuł, od którego nie można się oderwać, jednak fabuła intryguje i czytelnik chce wiedzieć, w jakim kierunku się to wszystko potoczy. Autor pokazał, na jaką skalę działają oszuści i że nawet oni sami mogą paść ofiarą innych. Książka jest jak jej tytuł - mimo że czytelnik domyśla się pewnych rozwiązań, to podczas czytania odnosi się wrażenie, że Jakub Ćwiek cały czas go wkręca i specjalnie odwraca jego uwagę. Autor sprytnie też zakończył "Szwindel", ponieważ pozamykał główne wątki, a jednak pozostawił sobie furtkę na potencjalną kontynuację. Chociaż powieść nie powaliła mnie na kolana, to cieszę się, że miałam okazję się z nią zapoznać.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: szeptoholiczka12
Książka, którą miałam okazję przeczytać jest moją pierwszą stycznością z Jakubem Ćwiekiem i się nie zawiodłam. Nie dość, że akcja była napisana w sposób od którego ciężko jest się oderwać to jeszcze dodatkowo gra na emocjach i nie sposób przejść obok niej obojętnie.

Miałam co prawda małe problemy z połapaniem się, kto w danym momencie mówi, ale to jestem w stanie wybaczyć szczególnie, że książka jest tego warta.

Historia przedstawiona w niej ukazuje, jak trzeba być ostrożnym i myśleć naprawdę wiele razy zanim coś się zacznie robić, bo każda nasza pomyłka może nas niestety sporo kosztować. Pokazuje nam też, że za pewnymi sprawami czai się druga strona medalu i nigdy się niczego tak do końca nie da przewidzieć.

Książkę polecam z czystym sercem, ponieważ uważam, że warto się z nią zapoznać, aby i samemu wyrobić sobie opinię. Za przyjemność przeczytania dziękuję portalowi czytam pierwszy.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: kryminalnatalerzu
Historia "Szwindla" opowiada o con-artists (artystach przekrętu), którzy mają dokonać skok tak wielki, że przyćmi wszystkie inne, wcześniejsze ich dokonania. Brzmi znajomo, prawda? Dla mnie cała książka to było połączenie dwóch filmów – Iluzji i Fight Clubu. Byli artyści-magicy, którzy wyczarowują całą nową rzeczywistość, po to by oskubać ‘gapa’ czyli ofiarę przekrętu. A członkowie grupy należą do Kręgu – tajemne stowarzyszenie, o którym nikt spoza nie może się dowiedzieć. A wszystko to dziejące się cały czas w skupieniu, z największą uwagą poświęconą każdemu jednemu, najmniejszemu detalowi.
Muszę powiedzieć, że jestem tą książką zachwycona. Odczucia, mimo że niosące całkiem inne zabarwienie emocjonalne, miałam bardzo zbliżone co do „Rany” Chmielarza. Bardzo podoba mi się sposób narracji, bohaterów jest sporo i trzeba się trochę wysilić, żeby ich nie mieszać, ale warto! Oj, jak bardzo warto! Naprawdę dziwię się, że o tej książce jest tak cicho! Więc mówię Wam: czytajcie „Szwindel”!

Egzemplarz powieści zagościł w mojej biblioteczce dzięki portalowi czytampierwszy
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: WystukaneRecenzje
Generalnie nie mogę powiedzieć, że się zawiodłam, ale nie było to też wielkie wow.

Myślę, że Pan Jakub jednak powinien zostać przy fantastyce bo zdecydowanie lepiej mu to wychodzi.


Książkę zdobyłam dzięki stronie www.czytampierwszy.pl. Była to pierwsza pozycja, jaką zamówiłam, bo zdążyłam uzbierać punkty za recenzje i czekałam aż pojawi się coś, na co bardzo czekam.


Tym egzemplarzem okazał się właśnie „szwindel” z prostego powodu. Ostatnio coraz więcej osób piszących w innych gatunkach zabiera się za kryminały. Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale to właśnie Pana Ćwieka chciałam sprawdzić, gdyż fantastykę to on tworzy przednią ;)

W tym przypadku akcja toczy się bardzo powoli i niestety, nie trzyma w napięciu i nie zaskakuje, tak jak nam obiecywano.
Dostajemy za to bohaterów stworzonych powiedziałabym na siłę. Wyglada na to, że wydawca mocno parł na to, jak cała powieść ma wyglądać i że ma się wpisywać w pewne, skandynawskie standardy. Nie wyszło.

Dla autora natomiast ogromny plus za znajomość tematu. Nie podszedł do książki jak do swojego rodzimego gatunku i faktycznie się dobrze rozeznał w sytuacji na świecie, w tym jak działają oszuści i wybrnął z tej wiedzy na piątkę.
Czy przeczytam kolejny kryminał spod pióra pana Ćwieka? Pewnie tak, bo na prawdę darzę Autora ogromną sympatią.

Jeśli lubicie sięgnąć po coś nietypowego, coś nowego, ale jednak wpisującego się w pewne kanony gatunku, to bierzcie i czytajcie tą pozycję, wyrobicie sobie swoje własne zdanie. A i na spotkanie z Panem Jakubem warto iść jak się trafi w Waszym mieście. Super fajny człowiek.

Ostatecznie rzucam 7/10 gwiazdek i trzymam kciuki żeby kolejna książka była lepsza, a jeśli to będzie kryminał, to żeby nie był gorszy i już będzie warto po niego sięgnąć i spędzić z nim wieczór :)
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: patriseria.blogspot
Główny wątek Szwindla to działania zorganizowanej grupy oszustów, która na swój cel obiera dobrze wyselekcjonowane jednostki tzw. Gapów. Pewnego dnia do grupy dociera, że w zakładzie opiekuńczym umiera jeden z jej założycieli, który rozpłynął się w przeszłości jak mgła nad łąką. Zostaje po nim tylko zeszyt i syn, który by otrzymać spadek ma sam na niego zapracować, a kwota to niebagatelna, bo prawie pół miliona.

Książka porusza drażliwy temat oszustów i to nie tylko internetowych. Czasami jesteśmy tak zaślepieni wizją darmowych gadżetów czy posiłku, że korzystamy z niezabezpieczonych sieci, pobieramy aplikacje, którym dajemy dostęp do wszystkich danych w telefonie – bez jakiegokolwiek poczucia niebezpieczeństwa.
Jakub Ćwiek przedstawia nam model działania takich grup, łatwość z jaką poszukują ofiary i jej dziecięcą naiwność, która pozwala im dopiąć celu. W książce wątek główny przeplata się z pobocznymi, nie poznajemy bohaterów w stu procentach, ponieważ skrywają się oni za pseudonimami. Nie wiemy kim są, co robią. Ich opis także nie jest adekwatny, ponieważ wielokrotnie zmieniają swój image do pełnionej roli w zadaniu. Autor poruszył ciekawy temat, ale mnogość wątków i bohaterów w pewnym momencie zaczęła przytłaczać i wprowadzać chaos.
Myślę, że skupienie się na kilku większych akcjach i ograniczenie liczny osób, wpłynęłoby na czytelność całej historii i wartkość akcji. Całość jednak wynagradza research, który zrobił autor przed podjęciem tego tematu i jego świetny styl. Książka pomimo zagmatwania, jest napisana wyborowym językiem, o który nie tak łatwo wśród aktualnych twórców. Dialogi wypadają naturalnie, nacechowane są emocjami odpowiednimi do danego momentu, a opisy ubarwiają akcję. Przyznam, że to pierwsze spotkanie z Ćwiekiem i wypadło przyzwoicie.
Recenzja na potrzeby portalu Czytam Pierwszy.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Zarwananoc
"Teatr to nieustanne poszukiwanie, wieczny niepokój rozedrganej duszy. A także śmiałość, artystyczna bezczelność w doborze dramatów."

Pewnie większość osób ( w tym ja) kojarzy Ćwieka z książek takich jak "Chłopcy" czy "Kłamca", które obejmują głównie fantastykę, więc "Szwindel" jest kolejnym zaskoczeniem po "Bezpańskim". Przyznam się bez bicia, że ostatnia z wymienionych książek bardzo mi się spodobała i polecam ją każdemu komu tylko mogę, więc sięgając po nowość od wydawnictwa marginesy byłam pełna pozytywnych odczuć, które w większym stopniu zostały zaspokojone.
Jak dowiadujemy się z opisu, mamy do czynienia z kryminałem, który jest inspirowany prawdziwymi wydarzeniami z garścią przekrętów. Jak pewnie da się wywnioskować, tutaj dostaniemy coś innego niż w typowym kryminale. Na pewno w tej książce kartki papieru nie będą utopione w krwi ofiar, lecz utopione w przekleństwach, oszustwach i kasie.. oj tak, tej rządzącej światem. Wydaje mi się, że także musimy zwrócić uwagę na styl pisania. Po przeczytaniu kilku książek Ćwieka, muszę przyznać, że w żadnej nie spotkałam łagodnego języka, raczej na każdej stronie pojawia się multum przekleństw, co już zaczynam uważać za styl autora. Sama przyznam, że nie przepadam za tym wątkiem, lecz i tak w jakiś sposób ciągnie mnie do książek Jakuba Ćwieka. Z drugiej strony, nie należy zapomnieć o dobrym humorze autora, co można powiedzieć, w jakimś stopniu wyrównuje tą sprawę.
Jeśli chodzi o fabułę czy bohaterów, uważam, że nie mam nic do zarzucenia. Historia jest zawiła, więc osobiście musiałam poświęcić jej trochę więcej uwagi, aby wiedzieć co się w niej dzieje. Bohaterowie według mnie także byli fajnie zbudowani. Każdy miał swój charakter, czymś się wyróżniał i wykonywał inne powierzone zadanie. Niestety mam mały minus, mianowicie, książka potrafiła mi się bardzo dłużyć. Były momenty, w których nie mogłam się oderwać od lektury i potrafiłam przesiedzieć przed książką ukochany serial, i były momenty, w których miałam ochotę już do niej nie wracać, lecz moje sumienie mi na takie rzeczy nie pozwala.
"Szwindel" zapowiadał się dla mnie jako naprawdę dobra książka, co niestety nie do końca się spełniło. Głównie zawiniła ciągnąca się akcja, która nie potrafiła mnie cały czas trzymać przy sobie. Ogólnie mówiąc, uważam, że książka zawiera oryginalny pomysł, lecz mogłaby być bardziej dopracowana, lecz zapewniam, że do Ćwieka na pewno jeszcze wrócę.

"- Proszę, niech pan wejdzie. Moje biurko to te z kwiatkiem.
- Szanuję. U mnie nie uchowałby się nawet kaktus.
- To sztuczny kwiatek."

Książkę odebrałam za punkty w portalu CzytamPierwszy.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: AleksandraRK
Szwindel Jakuba Ćwieka to kryminał inny niż wszystkie. Nie natkniemy się tu na trupy i seryjnych morderców. Zamiast tego otrzymujemy ciekawą intrygę, w którą zostaje wplątany Mikołaj, rzekomy syn jednego z przywódców kręgu oszustów. Czy zdoła zdobyć fortunę? A może zostanie ofiarą szwindla?
Spodobało mi się, że autor nie idealizuje członków kręgu. Jak każdy inny człowiek popełniają błędy i muszą się mierzyć z konsekwencjami. W końcu nie wszystko w życiu przychodzi łatwo i nawet oszuści czasami mają pod górkę.
Fabuła na początku nie wydaje się zbyt porywająca, ale z każdym kolejnym rozdziałem zaczyna wciągać. Aż nie pozostaje nam nic innego niż doczytać historię do końca. A finał również jest zaskakujący, ale o tym można się przekonać, przeczytawszy książkę.
W Szwindlu cała zbrodnia polega na oszustwach. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak wielu kłamców możemy spotykać na swojej drodze. Ćwiek postarał się uświadomić, że nie wszystko jest takie jak się wydaje, a oszuści są bardziej sprytni niż może myślimy. Książka naprawdę warta przeczytania.

Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: violaa92
Fani Ćwieka pewnie sięgną po tę książkę z czystej ciekawości, tak jak ja i może nawet się spodoba, taka mała odskocznia od fantastyki. Jednak nie wiem czy spodoba się fanom kryminałów. Historia jest lekka i zabawna, tu i tam jakieś intrygi, przekręty, ale na pierwszy rzut oka, zamiast akcji, rzucają się w oczy banalne dialogi i sporo wulgaryzmów, może dzięki temu bohaterowie mieli być bardziej autentyczni, ciężko powiedzieć. Nie czytałam zbyt wielu kryminałów, jednak nie tak one wyglądały. Zwykle akcja goniła akcję, było brutalnie i tajemniczo, tutaj jest zupełnie przeciwnie. Atmosfera w Szwindlu jest taka trochę jak w Iluzji I lub II (kto oglądał?), bardzo rozrywkowo, mało kryminalnie. Z jakiegoś nieoczywistego powodu zaczynamy lubić bohaterów, mimo że na każdym kroku kantują. Zaczynamy się zastanawiać ilu takich ludzi spotkaliśmy w życiu, którzy ugrali coś oszustwem - cały szereg. Zaczynamy się zastanawiać nad tym gdzie mamy konta społecznościowe i jakie zdjęcia opublikowaliśmy - pewnie zbyt prywatne, i gdzie ostatnio używaliśmy karty kredytowej i czy byliśmy wystarczająco ostrożni - pewnie niespecjalnie. I to jest dobre, ale tylko tyle. Historia nie robi wrażenia, taka lektura "na raz", bez fajerwerków, na wakacje, czy na weekend, do przeczytania i zapomnienia.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Wikakos
Szwindel
"Jeśli myślisz , że uśmiechnęło się do ciebie szczęście, to znaczy, że wzięli cię na cel"
Książka opowiada o tym jak pewna grupa przestępcza , która oszukują ludzi i wyłudzają z konta ofiary kilka tysięcy.Policja w całej Polsce od lat próbuje dowiedzieć się kto jest szefem oszustów i próbują Ich złapać by nikogo już nie oszukali.
W prologu dowiadujemy się , że w zakładzie opiekuńczym umiera jeden z przywódców grupy (ojciec Mikołaja).Po śmierci za pośrednict pielęgniarki kontaktuje się z synem Mikołajem , która daje Mu kopertę od ojca .W niej znajduje się zeszyt,pieniądze i list w ,którym ojciec obiecuje Mu fortunę ale aby ją zdobyć musi przyłączyć się do kręgu oszustów.
Na kartkach książki poznajemy historię kilku osób, którzy zostali oszukani przez grupę oszustów np. historia Olgierda , którmu ukradziono 2 tysiące💰💸 z konta przez wadliwą aplikację pewnej restauracji.
Sprawami oszustów zajmuje się policjant 👮 Skowroński , który od dłuższego czasu zajmuje się tą sprawą.
Jest to książka ,którajest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami.Jest bardzo poważna i mówiąca o poważnych tematach książką.Jest bardziej skierowania dla starszych dojrzałych osób. Książka bardzo dokładnie opisuje nam w jaki sposób działają oszuście.Pokazuje , że powinnyśmy być ostrożni i pewni co robimy. Książka jest wciagajaca. Bohaterowie w książce są bardzo wiarygodnie i autetycznie przedstawieni.Każdy jest inny i bardzo Ich polubiłam🤗. Czytając ją trzeba się skupić by rozumieć sens książki mimo to czytało mi się przyjemnie 😁
Minusem w książce może być ,że jest dużo postaci w książce można się pogubić.Jest dużo opisów , które nudzą czytającego
Ocena ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Jakub Ćwiek
Książka Jakuba Ćwieka "Chłopcy 4. Największa z przygód" została nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Fantastyka, fantasy.Polski pisarz, miłośnik i znawca popkultury oraz muzyki rockowej. Studiował kulturoznawstwo na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Prywatnie ojciec dwójki dzieci – Zuzi i Samuela.

Zapraszam na mojego bloga WikaKosczyta i stronę CzytamPierwszy🤗 😀🙂
Książkę odebrałem/odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy


✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Zaczytane Strony
Obecnie na oszustów można natknąć się wszędzie, jak stracimy kilka złotych to jesteśmy na siebie źli ale po jakimś czasie zapominamy ale co jeśli stracimy oszczędności życia?
Mikołaj nie pamięta swojego ojca ponieważ odszedł kiedy był jeszcze mały, pewnego dnia w jego mieszkaniu zjawia się kobieta która twierdzi że była pielęgniarką w ośrodku w którym nie dawno zmarł jego ojciec. Ciężko mu w to uwierzyć ale pielęgniarka zostawia mu dokumenty który zostawił mu jego ojciec przed śmiercią. "Gdy w końcu się schylił, sięgnął od razu po kopertę z pieniędzmi. Wyjął je i szybko przeliczył cienkie, owinięte białymi banderolkami pliki, zawierające po dziesięć banknotów dwustuzłotowych. Było ich dziewięć, trzymał w ręce osiemnaście tysięcy złotych." Chłopak ma obiecane przez rzekomego ojca więcej pieniędzy ale je ma mu dać pewien mężczyzna. "Bosco. Tak, wydaje mi się, powinna brzmieć wymowa, choć pisze się przez ce. Nakazano mi zwrócić się do pana tym nazwiskiem, a w razie potrzeby przypomnieć o sylwestrze siedemdziesiątego ósmego". Jednak nic nie okazuje się łatwe, żeby zdobyć swój spadek najpierw musi kogoś oszukać i ukraść mu pieniądze ale co jeśli oszust chce oszukać innego oszusta a nikt nie jest tym za kogo się na prawdę podaje?
Książka na pewno jest bardzo nie przewidywalna, o każdym bohaterze jest osobna historia a do tego każdy z nich prowadzi podwójne życie więc wszystko jest nieoczywiste, ich plany dnia potrafi zmienić jeden sms, kiedy go dostają muszą rzucić wszystko i wykonać powierzone im zadanie. Oszuści bardzo łatwo potrafią stworzyć nową tożsamość i na czas akcji stać się kimś innym tak żeby wyłudzić pieniądze a ni być podejrzanym. Pokazany jest tutaj przykład jak łatwo stracić pieniądze przez logowanie się do banku na nieznanym nam wi-fi lub pobierając aplikację z nieznanego źródła.
Historia na samym końcu zaskoczyła mnie bardzo i spodziewałam się kilku zakończeń ale tego co się stało nie brałam pod uwagę, bardzo lubię takie nie oczywiste książki chociaż momentami było zbyt brutalnie. Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj