Okładka książki Topiel

Topiel

Autor: Ćwiek Jakub
Wydawca: Marginesy
wysyłka: 48h
ISBN: 9788366500280
EAN: 9788366500280
oprawa: Miękka ze skrzydełkami
format: 13.5x21.0cm
język: polski
liczba stron: 384
rok wydania: 2021
(22) Sprawdź recenzje
42% rabatu
22,95 zł
Cena detaliczna: 
39,90 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 22,91

Opis produktu

Pod koniec lipca 1997 roku ukraińscy żołnierze, którzy przybyli na pomoc powodzianom, dokonują makabrycznego znaleziska w korycie wciąż wezbranej rzeki. Na ułamanym, zanurzonym w wodzie drzewie wiszą zwłoki nastolatka poszukiwanego od blisko dwóch tygodni. Niespełna miesiąc wcześniej dla czwórki młodych chłopaków – Kacpra, Darka, Józka i Grześka – właśnie rozpoczynają się wakacje. I zupełnie nie przeszkadza im, że wolne dni skąpane są w strugach deszczu, a meteorolodzy alarmują o powodziowym zagrożeniu. Są pewni, że to będzie ich lato! Trzy dni później właśnie w Głuchołazach, maleńkiej mieścinie przy samej polsko-czeskiej granicy rozpoczyna się katastrofa zapamiętana jako Powódź Stulecia. To ona i wywołana nią lawina zdarzeń doprowadzi chłopców najpierw do wyjątkowego odkrycia, a następnie do śmierci jednego z chłopców. Którego? Topiel to thriller obyczajowy osadzony w prawdziwych realiach początku powodzi 1997 roku. Autor, uczestnik wydarzeń i aktywny wolontariusz na pieczołowicie oddanym tle rysuje porywającą, momentami przerażającą opowieść o przyspieszonym kursie dojrzewania, rozliczając się jednocześnie z nostalgią lat dziewięćdziesiątych. To zaskakująca mieszanka serialu Stranger Things i To Stephena Kinga. Jakub Ćwiek (ur. 1982) pisarz, stand-uper, scenarzysta. Debiutował zbiorem opowiadań Kłamca, który doczekał się pięciu kolejnych tomów i multimedialnego uniwersum. W 2007 roku ukazał się kryminał grozy Liżąc ostrze, a rok później horror Ciemność płonie (aby go napisać, spędził pół roku wśród bezdomnych na dworcu w Katowicach). Stworzył też m.in. czterotomowy cykl Chłopcy (2012–2015) oraz dwutomowe Dreszcz (2013–2014) i Grimm City (2016–2017). Dziesięciokrotnie nominowany do Nagrody im. Janusza A. Zajdla, zdobył ją w 2012 roku. Napisał też thriller Szwindel (Marginesy 2019), a z Adamem Bigajem Bezpańskiego. Balladę o byłym gliniarzu (Marginesy 2018).

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: All my tiny world
Topiel to moje pierwsze spotkanie z twórczością Jakuba Ćwieka, które zaliczam do udanych. Książkę czytało mi się lekko i bardzo szybko. Akcja jest płynna i wartka. Nie ma tu zbędnego przedłużania, a rozgrywające się wydarzenia poznajemy z perspektywy czterech głównych bohaterów – każdy rozdział ukazuje punkt widzenia jednego z nich – co daje nam bardzo fajny obraz całości zdarzeń oraz samych bohaterów. Mimo występującego tu wątku kryminalnego, dla mnie historia ta jest bardziej powieścią obyczajową. Nie wywołała we mnie strachu czy niepokoju, choć oczywiście cały czas zastanawiałam się jakie wydarzenia spowodowały tak tragiczny koniec.
Bardzo podobał mi się sposób w jaki autor oddał klimat tamtego okresu, samej powodzi oraz tego jak jednoczyła ona ludzi. Ja osobiście pamiętam ten czas bardzo dobrze i pokrywa się to z moimi wspomnieniami
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: martak180
Od razu zostałam porwana w wir wydarzeń, oszołomiona nimi i przemoczona do suchej nitki. Obserwowałam potęgę żywiołu, dramat miasta i walkę ludzi o swój dobytek i życie. Budowały sceny ludzi pomagających powodzianom, lecz inne jak rozdzielanie darów ukazywały mroczną naturę człowieka. Z ciekawością obserwowałam różne postawy ludzkie wobec tragedii.
Nastolatki to postacie skrojone na miarę. Chłopcy traktują powódź jak wakacyjną przygodę. Pomagają, ale dorośli rzadko traktują ich poważnie. Przypadkiem coś odkrywają i stają się świadkami przestępstwa. Przyjaźń i lojalność wystawione są na próbę. Chłopcy wychowani na popkulturze i podwórkach przechodzą przyspieszony kurs dojrzewania. Pojawia się fascynacja płcią przeciwną, pierwsze zauroczenie, rywalizacja ze starszymi. Nie brakowało im okazji do śmiechu. Zaimponowali mi odwagą, gdy ratowali agresywnego psa.
Głuchołazy to rodzinne miasto autora. Powódź mocno odcisnęła na nim piętno, gdyż jako nastolatek był świadkiem i uczestnikiem tamtych wydarzeń. O powodzi pisze z szacunkiem, uosabiając ją. Własne obserwacje splótł z faktami i doprawił licentia poetica, tworząc swoisty dziennik. W relacji dzień po dniu wiarygodnie oddaje realizm, rozgrywający się dramat, paletę emocji. Sprawozdawczość widać w raportowaniu stanu pogody i miasta. W powieści o wydarzeniach opowiadają nastoletni chłopcy ze swojego punktu widzenia. Czasem ich wypowiedzi przeplatane są tzw. luźnymi kartkami.
Książkę przeczytałam szybko, choć tematyka niełatwa. Odpowiadał mi styl autora, kreacja świata przedstawionego i napięcie. Fabuła i zachowania bohaterów skłaniały mnie do głębszych refleksji, a akcja porwała. Płynęłam na fali i z falą. Z jednej strony przeżywałam tragedię głuchołazian, a z drugiej wspominałam lata 90.
„Topiel” to opowieść o wkraczaniu nastolatków w świat dorosłych na falach powodzi, osadzona w prawdziwych realiach. Thriller obyczajowy o przyspieszonym kursie dojrzewania z całym bogactwem inwentarza.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Czyczytasz
Jakub Ćwiek znany jest doskonale wielbicielom fantastyki. Na mojej półce zagościła jednak jego najnowsza powieść pod tytułem"Topiel". To książka, która w mojej opinii stanowi świetne połączenie kryminału, powieść obyczajowej i thrillera i myślę, że spodoba się wielbicielom wszystkich gatunków literackich. Autor w bardzo obrazowy sposób przedstawił nastroje i wydarzenia późnych lat 90 i przyznaję, że lektura była dla mnie pewnego rodzaju sentymentalną podróżą do czasów dzieciństwa. Klimatyczna, pełna zaskakującej prawdy o dawnych czasach opowieść, która pod osłoną morderstwa i niszczącej siły powodzi kryje osobiste dramaty i rozterki naszych bohaterów. W trakcie lektury przez cały czas w mojej głowie krążyło pytanie "dlaczego" i mam wrażenie, że odnalezienie odpowiedzi na nie było dużo ważniejsze od zdemaskowania mordercy. Polecam Wam serdecznie lekturę "Topieli" i biorąc pod uwagę zakończenie- gwarantuję, że nie pożałujecie.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: zakaz_czytaAnia
Jakub Ćwiek kupił mnie książką „Szwindel” jak tylko zobaczyłam, że wyszła kolejna książka jego autorstwa wiedziałam że muszę ją przeczytać.

Wakacje lipiec 1997. Ten rok niewątpliwie zostanie długo w pamięci bohaterów. Czwórka chłopaków jeszcze nie wie, że te wakacje będą dla nich przełomowe. Józek wraz z mamą przyjeżdża na wakacje do swoich dziadków. W tym samym mieście mieszka kuzyn chłopca. Darek postanawia przedstawić krewnego swoim dwóm kumplom. Już pierwszego dnia dzięki akcji w papierni chłopaki zaczynają się kolegować. Dalsze dni lata tylko utwierdzają ich, że nie tylko zdobędą nowego kolegę, ale i wspomnienia, które zostaną z nimi na zawsze. Wielki wpływ na ich wolny czas ma powódź nawiedzająca miasto. Poza niesieniem pomocy chłopcy zostaną wystawieni na wiele prób. Jednak czy nastolatek jest w stanie tyle przeżyć bez szwanku na jego psychice.

Powiem wam tak, nie czytajcie opisu tej książki. Po pierwsze znajduje się tam spojler wydarzenia z dosłownie ostatnich stron ponadto nie wiem dlaczego ktoś porównał powódź w mieście do akcji serialu „Stranger things” oraz książki „To”. Całkowicie nietrafione porównania. Jedyne co łączy te historie, to lata, kiedy one się dzieją. Bo chyba XX wiek jest jedyną łączącą je rzeczą. Wracając do książki Jakub Ćwiek ma swój niesamowity sposób pisania. Nie boi się on używać wulgarnego języka i czytając czuje się jego styl. Uwielbiam jak w książkach występują elementy nawiązujące do popkultury w danym czasie. Czytając takie nawiązania aż się człowiek uśmiecha i zagłębia w klimaty powieści. Czy dostałam tego co oczekiwałam po tej książce? Nie. I bardzo dobrze była to całkowicie inna historia niż się spodziewałam. Sam tytuł może nam się kojarzyć z wieloma rzeczami jednak to, co dostajemy jest nie do przewidzenia. Myślę, że książka ta spodoba się wielu osobom. Przez kartki dosłownie się płynie. Nie raz miałam uśmiech na ustach, by zaraz chcieć wejść do książki i zdzielić bohaterów za ich zachowanie. Mroczna, brutalna i nieprzewidywalna. Te trzy słowa to idealnie określenie . Motyw przeplatania się przeszłości z teraźniejszością dodawał tajemniczości tej opowieści. Nagle czytając dowiadujemy się faktów, które jeszcze się nie wydarzyły. Czekamy na nie. Jednak nie chcemy by nasze przypuszczenia stały się prawdą. Niesamowicie prawdziwa historia. Thriller obyczajowy, który powinien poznać każdy fan tego gatunku. Oceniam ją na 3,5/5 i uważam to za kolejne świetne spotkanie z piórem Jakuba Ćwieka.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Z e-bookiem pod rękę
Wakacje dla nierozłącznej paczki przyjaciół zawsze są wyjątkowym czasem. Kacper, Grzesiek i Darek rozpoczynają dwa miesiące wolności, jednak nietypowe, ponieważ dołącza do nich Józek, a ponadto wakacje zapowiadają się wyjątkowo mokro. Wystarczają 3 dni uporczywego deszczu, by nieopodal granicy Polski z Czechami rzeka wylała i postawiła na nogi wszystkich okolicznych mieszkańców. Chłopcy nic nie robią sobie z deszczu, dokonują nawet ciekawego odkrycia, które w późniejszym czasie będzie miało tragiczne konsekwencje dla jednego z nich.
"Topiel" Jakuba Ćwieka to kolejna książka tego autora w moich rękach. Co prawda wcześniej miałam do czynienia jedynie z fantastyką, jednak obecna w tej książce tajemnica bardzo mnie skusiła do przeczytania. Powieść z powodzią w tle jest niezwykle klimatyczna. Na każdym kroku spotykamy się z wodą, jej skutkami, wilgocią. Autor stworzył niezwykły klimat, od którego nie można się oderwać. Czytelnik non stop ma wrażenie, że z tej szarej, brudnej wody nagle wyłoni się coś okropnego, mrożącego krew w żyłach, paraliżującego do szpiku kości. Bohaterowie "Topiela" to młodzi chłopcy, którzy radzą sobie w życiu tak, jak mogą, zważywszy na trudne czasy końcówki wieku XX. Są na etapie dorastania, powoli zakochują się, zaczynają zwracać uwagę na płeć przeciwną. Wydarzenia mające miejsce latem 1997 roku mają na nich ogromny wpływ, a poznajemy ich bardzo dobrze dzięki podzieleniu narracji na wszystkich czterech chłopców.Nie jest to książka, która wciągnęła mnie na maksa i która pochłonęłam najszybciej jak się da. Nie ma tam zawrotnej akcji czy niesamowitych zwrotów, jednak sam klimat wyzwala w nas emocje, dzięki czemu zapamiętamy ja na długi czas.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Dominika Stryszowska
Jakub Ćwiek stworzył powieść smutną, prawdziwą i pełną nostalgii. Przenosimy się do lata 1997 roku gdy Polskę zalewała powódź stulecia. Miałam wtedy 6lat i byłam za mała, żeby pamietać dokładnie szczegóły. Gdzieś majaczą mi przebitki tych tragicznych wydarzeń, jednak nie byłam ich świadkiem. Jednak powódź i wielka woda zawsze mnie przerażały i takie samo przerażenie towarzyszyło mi podczas czytania. Historia stworzona przez autora powrót do przeszłości pokazany w realny sposób, bez upiększania, bez patosu. W swoim stylu, takim swobodnym i jakby od niechcenia, połączył dramat z thrillerem i oparł to na faktach. Książka jest niesamowicie wciągająca i nieodkładalna, a klimat jest duszny i katastroficzny. Gdy dodamy do tego chłopców, którzy muszą zmierzyć się z wieloma trudnościami, jako głównych bohaterów, otrzymamy powieść trzymającą w napięciu aż do ostatniej strony.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: monweg
Jakub Ćwiek – pisarz, publicysta. Zdecydowaną większość jego twórczości stanowi literatura fantastyczna, ale nie stroni od innych gatunków, publikując książki podróżnicze, obyczajowe, kryminalne i reportaże. Ćwiek urodził się w Opolu, ale wychowywał w Głuchołazach i to w tej miejscowości umieścił akcję swojej najnowszej książki Topiel. Miałam przyjemność poznać tę fantastyczną stronę twórczości Ćwieka (Kłamca, Chłopcy); przeczytałam także niedawno wydany kryminał Szwindel. Tym razem autor Dreszczu funduje nam powieść obyczajową i thriller w jednym.

Topiel wymyka się podziałom i tak naprawdę trudno ją zaszufladkować. A przy tym opowiada historię, która wydarzyła się faktycznie. Niektórzy może pamiętają powódź, nazwaną powodzią tysiąclecia. To w tych realiach, w 1997 roku w Głuchołazach rozgrywa się akcja Topieli. Głuchołazy były pierwszym zalanym polskim miastem i doczekały się świetnie napisanej książki, która wymaga od czytelnika absolutnego skupienia.

Jakub Ćwiek oddał prowadzenie czterem chłopcom, którzy akurat mają wakacje. Jest lipiec 1997 roku. Poznajemy Kacpra, Darka, Grześka i Józka. To ich oczami oglądamy rozgrywające się dramaty. I choć chłopcy na początku bagatelizują zagrożenie powodziowe i lejący strugami deszcz, to szybko zostają zmuszeni do zrewidowania swojego zachowania. Bo powódź staje się faktem i jest katastrofalna w skutkach. To ona w efekcie doprowadzi do śmierci jednego z nich. Którego? Przeczytajcie. Warto.

Jednak nie tylko sama powódź ważna jest dla tej książki. Każdy z chłopców przeżywa swój prywatny dramat spowodowany trudną sytuacją rodzinną. I nie chodzi tutaj tylko o jakieś śmieszne nieporozumienia na linii rodzic – dziecko. Nie ma błahych problemów. Mamy okazję przyjrzeć się przyspieszonemu dojrzewaniu nastoletnich bohaterów. Dojrzewaniu w naprawdę trudnych, a nawet dramatycznych warunkach.

Jakub Ćwiek był tam na miejscu, w Głuchołazach. Pomagał powodzianom, a swoje wspomnienia umieścił w Topieli. Może dlatego ta książka jest tak bardzo prawdziwa. Czytając, uczestniczy się w opisanych wydarzeniach tak bardzo, że nie raz łapałam się na patrzeniu w okno i sprawdzaniu czy pada. Ta historia sprawia, że słyszy się w uszach miarowy szum deszczu i chlupot sięgającej coraz wyżej wody.

Topiel zabrała mnie we wspomnienia. Jednak ja nie byłam czynnym uczestnikiem tamtych wydarzeń. Byłam obserwatorem na odległość. Telewizor w moim mieszkaniu nadawał w tym czasie tylko wiadomości powodziowe. Pamiętam to wszystko doskonale, ale nawet nie chce mi się wyobrazić , jak straszny los spotyka ludzi w takiej sytuacji. Gdy litry wody leją się z nieba i budowanie zapór z worków z piaskiem nic już nie daje. Gdy giną ludzie, bo zabrała ich fala. To wszystko staje się rzeczywistością dla czterech chłopców, ich rodzin, ich znajomych i nieznajomych.

Jeżeli sądzicie, że znacie Jakuba Ćwieka, to radzę wam przeczytać Topiel. Chyba zmienicie zdanie. Ja wiem, jedno – mogę się spodziewać po tym autorze wszystkiego. I jak na razie za każdym razem odnosi sukces. Przynajmniej w moim mniemaniu. Jeśli was zainteresowałam, to nie czekajcie, tylko czytajcie Ćwieka. Czytajcie Topiel, bo to kawał bardzo dobrej literatury i powtórka z historii dla tych, którzy nie do końca pamiętają. A pamiętać wypada i zrobić wszystko, co w ludzkiej mocy, by taka sytuacja się nie powtórzyła.
Polecam gorąco.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: zaczytanalala
Józek przyjechał na wakacje do Głuchołazów z myślą, że w przyjemny sposób spędzi czas wraz ze swoim kuzynem Darkiem. Chłopiec poznaje przyjaciół kuzyna i od tej pory ta czwórka staje się nierozłączna. Gdy w miejscowości pojawia się powódź i wiele miejsc zostaje zalanych chłopcy pomagają przy roznoszeniu paczek dla potrzebujących. To wtedy ich życie się zmienia. Gdy odkrywają w rzece coś niespodziewanego ich życie zmienia się diametralnie. Nie wszyscy potrafią sobie poradzić z tymi wydarzeniami i zaczynają tracić opanowanie i zdrowy rozsądek. Dla jednego z nich doświadczenia z tych wakacji stają się ostatnimi w życiu.
Genialne spojrzenie na dojrzewającą młodzież. Tym razem Jakub Ćwiek ukazuje nam trudności, z jakimi w codziennym życiu stykają się nastoletni chłopcy. Pierwsze miłości, kłótnie z przyjaciółmi oraz walka o przywództwo ze starszymi – to wszystko znajdziemy właśnie w tym miejscu, a także o wiele więcej.
Wspaniałe studium młodego umysłu ukazujące, jak trudno jest wkraczać w dorosłość, kiedy wszystko wokół wydaje się być kłamstwem i nikt z dorosłych nie traktuje poważnie nastolatków zatajając przed nimi wiele istotnych faktów dotyczących ich życia. Dodatkowo natykamy się na problemy, z którymi nawet dojrzałemu człowiekowi byłoby trudno sobie poradzić, a co dopiero chłopcom wkraczającym w dorosłość.
Lubią styl pisania Jakuba Ćwieka, który w swoich książkach ukazuje nam to paskudne oblicze ludzkie – chciwość, zazdrość i chęć zemsty. Niejednokrotnie karty tej powieści zmusiły mnie do głębszego przeanalizowania ludzkiej natury. Książkę czyta się szybko, ale nie jest to lekka lektura, ponieważ zawiera głębsze dno. Dlatego zdecydowanie nie jest to książka z gatunku tych „odmóżdżających”, a wręcz przeciwnie. Co jednak nie czyni jej gorszą, a nawet bardziej zachęcającą dla osób szukających czegoś głębszego. Ja cieszę się, że zdecydowałam się po nią sięgnąć,
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: zakaz_czytaAnia
Jakub Ćwiek kupił mnie książką „Szwindel” jak tylko zobaczyłam, że wyszła kolejna książka jego autorstwa wiedziałam że muszę ją przeczytać.

Wakacje lipiec 1997. Ten rok niewątpliwie zostanie długo w pamięci bohaterów. Czwórka chłopaków jeszcze nie wie, że te wakacje będą dla nich przełomowe. Józek wraz z mamą przyjeżdża na wakacje do swoich dziadków. W tym samym mieście mieszka kuzyn chłopca. Darek postanawia przedstawić krewnego swoim dwóm kumplom. Już pierwszego dnia dzięki akcji w papierni chłopaki zaczynają się kolegować. Dalsze dni lata tylko utwierdzają ich, że nie tylko zdobędą nowego kolegę, ale i wspomnienia, które zostaną z nimi na zawsze. Wielki wpływ na ich wolny czas ma powódź nawiedzająca miasto. Poza niesieniem pomocy chłopcy zostaną wystawieni na wiele prób. Jednak czy nastolatek jest w stanie tyle przeżyć bez szwanku na jego psychice.

Powiem wam tak, nie czytajcie opisu tej książki. Po pierwsze znajduje się tam spojler wydarzenia z dosłownie ostatnich stron ponadto nie wiem dlaczego ktoś porównał powódź w mieście do akcji serialu „Stranger things” oraz książki „To”. Całkowicie nietrafione porównania. Jedyne co łączy te historie, to lata, kiedy one się dzieją. Bo chyba XX wiek jest jedyną łączącą je rzeczą. Wracając do książki Jakub Ćwiek ma swój niesamowity sposób pisania. Nie boi się on używać wulgarnego języka i czytając czuje się jego styl. Uwielbiam jak w książkach występują elementy nawiązujące do popkultury w danym czasie. Czytając takie nawiązania aż się człowiek uśmiecha i zagłębia w klimaty powieści. Czy dostałam tego co oczekiwałam po tej książce? Nie. I bardzo dobrze była to całkowicie inna historia niż się spodziewałam. Sam tytuł może nam się kojarzyć z wieloma rzeczami jednak to, co dostajemy jest nie do przewidzenia. Myślę, że książka ta spodoba się wielu osobom. Przez kartki dosłownie się płynie. Nie raz miałam uśmiech na ustach, by zaraz chcieć wejść do książki i zdzielić bohaterów za ich zachowanie. Mroczna, brutalna i nieprzewidywalna. Te trzy słowa to idealnie określenie . Motyw przeplatania się przeszłości z teraźniejszością dodawał tajemniczości tej opowieści. Nagle czytając dowiadujemy się faktów, które jeszcze się nie wydarzyły. Czekamy na nie. Jednak nie chcemy by nasze przypuszczenia stały się prawdą. Niesamowicie prawdziwa historia. Thriller obyczajowy, który powinien poznać każdy fan tego gatunku. Oceniam ją na 3,5/5 i uważam to za kolejne świetne spotkanie z piórem Jakuba Ćwieka.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: zaczytanalala
Józek przyjechał na wakacje do Głuchołazów z myślą, że w przyjemny sposób spędzi czas wraz ze swoim kuzynem Darkiem. Chłopiec poznaje przyjaciół kuzyna i od tej pory ta czwórka staje się nierozłączna. Gdy w miejscowości pojawia się powódź i wiele miejsc zostaje zalanych chłopcy pomagają przy roznoszeniu paczek dla potrzebujących. To wtedy ich życie się zmienia. Gdy odkrywają w rzece coś niespodziewanego ich życie zmienia się diametralnie. Nie wszyscy potrafią sobie poradzić z tymi wydarzeniami i zaczynają tracić opanowanie i zdrowy rozsądek. Dla jednego z nich doświadczenia z tych wakacji stają się ostatnimi w życiu.
Genialne spojrzenie na dojrzewającą młodzież. Tym razem Jakub Ćwiek ukazuje nam trudności, z jakimi w codziennym życiu stykają się nastoletni chłopcy. Pierwsze miłości, kłótnie z przyjaciółmi oraz walka o przywództwo ze starszymi – to wszystko znajdziemy właśnie w tym miejscu, a także o wiele więcej.
Wspaniałe studium młodego umysłu ukazujące, jak trudno jest wkraczać w dorosłość, kiedy wszystko wokół wydaje się być kłamstwem i nikt z dorosłych nie traktuje poważnie nastolatków zatajając przed nimi wiele istotnych faktów dotyczących ich życia. Dodatkowo natykamy się na problemy, z którymi nawet dojrzałemu człowiekowi byłoby trudno sobie poradzić, a co dopiero chłopcom wkraczającym w dorosłość.
Lubią styl pisania Jakuba Ćwieka, który w swoich książkach ukazuje nam to paskudne oblicze ludzkie – chciwość, zazdrość i chęć zemsty. Niejednokrotnie karty tej powieści zmusiły mnie do głębszego przeanalizowania ludzkiej natury. Książkę czyta się szybko, ale nie jest to lekka lektura, ponieważ zawiera głębsze dno. Dlatego zdecydowanie nie jest to książka z gatunku tych „odmóżdżających”, a wręcz przeciwnie. Co jednak nie czyni jej gorszą, a nawet bardziej zachęcającą dla osób szukających czegoś głębszego. Ja cieszę się, że zdecydowałam się po nią sięgnąć,
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: blondeside
Do miejscowości Głuchołazy, leżącej przy polsko-czeskiej granicy, na okres wakacji przyjeżdża wraz z mamą chłopiec imieniem Józek. Dla niego, jego kuzyna Darka oraz dwóch kolegów Kacpra i Grześka jest to beztroski czas wolny od szkoły, a tym samym pełen zabawy i nowych przygód. Tymczasem lipiec obfituje w ulewne deszcze i wraz z rokiem 1997, w Głuchołazach rozpoczyna się pamiętna w Polsce powódź stulecia. Dla mieszkańców jest to bardzo trudny okres, w którym wspólnymi siłami starają się stawić czoła żywiołowi. A czym owe wydarzenia będą dla czwórki chłopców? Totalna katastrofa czy wielka przygoda ? Kacper, Grzesiek, Darek i Józek zostają świadkami wielu dziwnych wydarzeń, do których dochodzi w czasie klęski powodziowej. Zwłoki, tajemnicze dolary, śmierć okolicznego wariata... Jakub Ćwiek zabiera nas w podróż w świetnie ukazane lata '90. Mamy okazję z bliska przyjrzeć się skutkom powodzi stulecia, odczuć strach i respekt przed wodą, która w owym czasie spędzała ludziom sen z powiek. Czytając książkę jesteśmy naocznymi świadkami minionych wydarzeń - ewakuacji mieszkańców, panującej wśród nich paniki. Jednak możemy przyjrzeć się temu także oczami młodych ludzi, chłopców, którzy choć dzielnie pomagali w usuwaniu skutków powodzi, wewnętrznie zmagali się z własnymi problemami nastolatków. Autor bardzo realistycznie stworzył bohaterów powieści. Poruszył wiele interesujących tematów, między innymi wspólną pracę przy walce z powodzią, wzajemną pomoc mieszkańców i chęć działania. Jednak po przeczytaniu, książka skłania też do wielu przemyśleń na temat problemów, z jakimi zmagają się młodzi ludzie... Problemów, które noszą głęboko w sobie i z którymi czasami nie potrafią sobie poradzić. "Topiel" to moje pierwsze spotkanie z autorem. Jednego jestem pewna - nie ostatnie! W swojej opinii mam ochotę przekazać Wam jak najwięcej na temat tej powieści. Jednak nie chcąc zdradzać szczegółów zachęcam, abyście sami po nią sięgnęli i znaleźli się w 1997 roku, w małej miejscowości Głuchołazy, gdzie splecione losy czwórki chłopców doprowadzą Was do niespodziewanego finału. Drogi Autorze, świetna książka! Zrecenzowałam dzięki CzytamPierwszy.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Monika Smyk
Recenzja Topiel

Topiel to książka napisana przez autora Jakuba Ćwieka.

Rok 1997 w miejscowości Głuchołazy która leży przy Polsko-Czeskiej granicy ,dla czwórki młodych chłopców rozpoczynają się wakacje.

Kacper,Darek,Grzesiek i Józek który w przeciwieństwie do reszty przyjechał do rodziny, wiedzą że te wakacje będą całkiem inne niż co roku.

Chłopcom nie przeszkadza to że wciąż pada deszcz, a wszędzie alarmują o zagrożeniu powodzią.

Zdają sobie sprawę że to lato będzie niezapomniane i mają rację.

Spędzając wspólny czas wciąż mają różne pomysły,od kradzieży gazet z magazynów po wypalenie pierwszych papierosów, w końcu do pierwszej miłości.

Mimo tego pomagają jak tylko mogą ludziom którzy najbardziej ucierpieli w powodzi,roznosząc im dary.

Lawina zdarzeń i powódź stulecia,doprowadza chłopców do makabrycznego odkrycia,a także do śmierci jednego z nich.

Co takiego odkryli ?

Co i jakie zdarzenia doprowadziły jednego z nich do śmierci?Oraz pytanie którego ?

Tego możecie dowiedzieć się czytając książkę Topiel.

Pierwszy raz czytałam Thriller obyczajowy, na początku byłam sceptycznie nastawiona do tej powieści,ponieważ wolę świat romansów lecz pan Jakub Ćwiek mnie nie zawiódł .

Książka porywająca i poruszająca do łez, bardzo dokładnie przedstawione postacie i powódź która zdarzyła się na prawdę.

Myślę że to jeszcze nie koniec mojej przygody z książkami pana Jakuba.Polecam z całego serca jeśli chce ktoś przeczytać tę powieść .
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Patrycja Łukaszyk
Było to moje pierwsze zderzenie z twórczością Jakuba Ćwieka i - już teraz mogę to stwierdzić - z pewnością nie ostatnie.

"Topiel" jest powieścią po części dotykającą prawdziwych zdarzeń, czyli słynnej powodzi w Głuchołazach w 1997r. To właśnie w czasie tych wydarzeń poznajemy naszych bohaterów - Kacpra, Darka, Józka i Grześka - nastolatków, którym tegoroczne wakacje zostawią ślad na całe życie. Naprzemiennie poznajemy historię oczami każdego z bohaterów, a pomiędzy tymi relacjami pojawiają się "luźne kartki", czyli krótkie wzmianki o wydarzeniach wcześniejszych lub pobocznych, a jednak wciąż istotnych dla całej historii. Ta wielowymiarowa perspektywa jest fantastycznym zabiegiem, który pozwala wyjątkowo dogłębnie wgryźć się w tę wciągającą opowieść.

Wspaniale oddana psychologia postaci, realistycznie zachowany klimat - tutaj lat 90., zaskakujący zwrot akcji w finale, czyli wszystko to, co składa się na doskonały thriller obyczajowy - to wszystko na pewno tu odnajdziecie! Polecam serdecznie :)
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: W moich kręgach
„Topiel" to pierwsza książka z dorobku Jakuba Ćwieka, którą przeczytałam. Nie ukrywam, że do przygarnięcia jej do mojej biblioteczki zachęciły mnie czasy, w których miała miejsce akcja powieści. Był to rok 1997 i gorące lato, które wryło się w pamięć wielu Polaków przez Powódź Stulecia. W 97 roku miałam 9 lat, mieszkałam w miejscowości, którą słynna powódź również dotknęła więc bardzo dobrze pamiętam te wakacje, wielką wodę i jeżdżenie amfibią. Czytając „Topiel" przeniosłam się w tamten nietypowy okres i przeżywałam wraz z jej bohaterami ich przygody i emocje, których tłem stała się pamiętna powódź.

Bohaterami powieści są nastoletni chłopcy: Józek, Darek, Kacper i Grzesiek. Akcja ma miejsce w Głuchołazach, które nawiedziła wielka powódź. Dla nastolatków ten czas to nie tylko ciągła zabawa. Dojrzewają, a więc w ich życiu pojawiają się pierwsze miłości, zatargi ze znajomymi oraz pierwsze problemy. Dostrzegają wokół siebie więcej niż dotychczas, wyciągają wnioski, ale idą też na żywioł. Rodzice wymagają od nich więcej, a i sami chłopcy czują się poważniejsi. Nastolatkowie razem spędzają gorące i deszczowe dni lipca, próbując odnaleźć się w powodziowej sytuacji. Na tyle, na ile to możliwe pomagają powodzianom, ale też uczestniczą w młodzieńczych, i nie zawsze legalnych i bezpiecznych, eskapadach. Podczas jednej z nich odkrywają zwłoki mężczyzny. To wydarzenie na zawsze odmieni ich życia.

Autor świetnie oddał klimat panujący w latach 90 oraz mentalność tamtejszej społeczności. Pomimo tego, że cała opowieść opiera się na relacjach młodych chłopaków, to nie odczułam, aby ta powieść była błaha i lekka, a wręcz przeciwnie. Nie ma tu nic wesołego i pozytywnego, bo każdy z nich zmaga się z mniejszymi lub większymi problemami, zmartwieniami i dylematami. Postaci nastolatków zostały idealnie scharakteryzowane, dzięki czemu mogłam identyfikować się z nimi. Cała fabuła jest tak bardzo rzeczywista, że aż czuć ten lipcowy upał i duszność oraz strach i ekscytację spowodowane powodzią. Ta historia pokazuje, że dzieciństwo nie zawsze jest kolorowe. Czasami jest szare, ponure i umazane błotem. Młodzież musi radzić sobie ze swoimi problemami na różne sposoby i odnajdywać się w różnych sytuacjach. Niestety czasem wydarzy się coś, co sprawia, że nie potrafią uporać się ze swoimi emocjami i rezygnują z życia.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Justyna
Cenię u Ćwieka celność słowa. Opisy są krótkie, ale idealnie oddają klimat tamtych czasów. Historia porywa czytelnika, tak że z czasem wciąga w topiel wydarzeń. Lubię Ćwieka za czarny humor i kreację bohaterów – tych chłopaków da się lubić. Czytajcie „Topiel” - zalega w głowie i zmusza do wyciągania kolejnych wniosków.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: ilona001
Kto nas nie pamięta tych trudnych czasów, gdy z niepokojem śledziliśmy kolejne wiadomości i czuliśmy strach - czy powódź także dotrze pod mój dom? Autor świetnie oddaje atmosferę powodzi z 1997r. Wbrew opisowi z okładki nie odnajdziemy tu klimatu skrojonego na wzór powieści S.Kinga "To", ale z pewnością zatopimy się w świat owiany grozą i ludzką tragedią, która działa się przecież na naszych oczach. Dramat, który niejeden z nas śledził bacznym wzrokiem na ekranie telewizora Jakub Ćwiek pokazuje oczami czwórki nastoletnich chłopców, którzy w ekspresowym tempie przeszli kurs dojrzewania. Wakacje, które miały być czasem beztroski i przygodny, zmieniły się w coś nieprzewidywalnego i dość nieprzyjemnego. Narracja w czasie przeszłym prowadzona naprzemiennie przez każdego z bohaterów dokładnie obrazuje odczucia i sprawia, że nie będziemy się nudzić. Polecam :)
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: elcia2727
Jeszcze nie mogę się otrząsnąć po tej książce.Przeniosła mnie w lata 90 ,dla mnie był to czas pierwszych randek,spotkań przy ognisku,pierwsze potańcówki.Dla młodych bohaterów był to czas szybkiego dorastania,walki z trudnym żywiołem,walki o swoją pozycję ale też czas gdzie słowo przyjaciel nabiera nowego znaczenia. Jest to lektura wstrząsająca ,często brutalna- jak to życie.Autor wykonał kawał dobrej roboty,przeplatając fikcję z faktami.Dobra,mocna ,wstrząsająca jest książka Topiel. Książkę odebrałam z portalu czytampierwszy.pl
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Zaczytane Strony
Na świecie są różne żywioły i bezapelacyjnie każdy z nich jest groźny, przychodzą, niszczą i odchodzą, zostawiając strach w ludziach i często też ofiary śmiertelne.
W Głuchołazach spędzają swoje wakacje Kacper, Grzesiek, Darek i jego kuzyn Józek, który przyjechał na wakacje, niestety zamiast lata i beztroski mają ciągle padający deszcz a ostatecznie powódź. Chłopcy, zamiast bawić się, pomagają i roznoszą paczki z jedzeniem i ubraniami dla powodzian. Pewnego dnia przypadkiem po drodze odkrywają coś, co na zawsze zmienia ich życie.
Po tej książce spodziewałam się wielu emocji i czekałam na to, kto będzie ofiarą powodzi, o której wspomniane jest w opisie. Na samym początku, a w sumie przez większość książki mamy opowieść o czterech nastolatkach i ich życiu osobistym, każdy z nich ma swoje problemy, ale starają się żyć w miarę normalnie, chłopcy są na swój sposób sympatyczni i walczą o siebie i swoją rodzinę, wspierają też siebie nawzajem.
Długo czekałam na ten kulminacyjny moment, dzięki któremu książka okaże się świetną lekturę, przez większość czasu czytamy o tragicznym czasie, czyli powodzi, ale nie dzieje się nic strasznego co by złamało człowieka typu porwanie lub morderstwo, aż wreszcie przy końcu ten moment następuje. Wiele czytelników porzuciłoby czytanie już dawno, ponieważ każdy sięgając po historie z takim tytułem, spodziewa się czegoś mocnego, a tu dostaje zwykłą opowieść o dzieciakach, ale właśnie dlatego warto czytać do końca i dopiero wtedy oceniać książkę, bo przez długi czas może nie być nic, a na końcu może zdarzyć się coś, co nami wstrząśnie i nie będziemy mogli przestać o tym myśleć.
Ta historia zdecydowanie mnie poruszyła i po raz kolejny pokazała, jak ważna jest komunikacja rodzica z dzieckiem, kiedy rozmawiamy, możemy dostrzec problemy innych, a kiedy tej rozmowy zabraknie, człowiek zostaje sama na sam ze swoimi problemami a wtedy do nieszczęścia tylko jeden krok.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Elżbieta R
Jeszcze nie mogę się otrząsnąć po tej książce.Przeniosła mnie w lata 90 ,dla mnie był to czas pierwszych randek,spotkań przy ognisku,pierwsze potańcówki.Dla młodych bohaterów był to czas szybkiego dor astania,walki z trudnym żywiołem,walki o swoją pozycję ale też czas gdzie słowo przyjaciel nabiera nowego znaczenia. Jest to lektura wstrząsająca ,często brutalna- jak to życie.Autor wykonał kawał dobrej roboty,przeplatając fikcję z faktami.Dobra,mocna ,wstrząsająca jest książka Topiel. Książkę odebrałam z portalu czytampierwszy.pl
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: czytanie.na.platanie
Głuchołazy, pamiętne wakacje 1997 roku. To tego lata nieokiełznany żywioł pokazuje swą niszczycielską siłę zagarniając w swym brudnym nurcie całe wioski i miasta. Pochłaniając dobytek i ludzkie życie.

Tego lata czterech nastolatków rozpoczyna wakacje, które przyjdzie im zapamiętać na zawsze. To Józek, Darek, Grzesiek i Kacper, których szaleńczymi wyskokami, pomysłami i przygodami żyjemy od pierwszych stron. I od pierwszych stron wiemy, że któryś z nich zginie.

Akcja jednak rozkręca się powoli. Poznajemy chłopców, ich rodziny i klimat miejscowości, w której żyją. Autor z wyczuciem oddaje nastoletnie przyjaźnie, napięcia, skoki hormonów. Wstyd, niepewność, szaleńczą odwagę i wręcz głupotę. Tą zmienność nastrojów podburzaną hormonami, łatwość w podpuszczaniu, w wyskakiwaniu z pięściami. Ryzykowne akcje, pierwsze fascynacje dziewczynami i seksem.

Dla tych nastoletnich chłopców to czas na starcie beztroski dzieciństwa z problemami dorastania. Dla całego miasta zderzenie codziennego życia z żywiołem natury.
Pamiętam doskonale te przerażające doniesienia o powodzi, obrazy, które na zawsze zapadły w mojej pamięci. Jednak Jakub Ćwiek doświadczył tej tragedii na własnej skórze i zdołał oddać ją tak wiernie i emocjonalnie.

Wcześniej czytałam twórczość autora w fantastycznej odsłonie, ale ta podoba mi się jeszcze bardziej. Stonowana, wyważona, niosąca pewną melancholię, ale i odpowiednio dawkująca napięcie. Sprawiająca, że z niecierpliwością czekałam na to co nieuchronne, czerpiąc przyjemność z każdej strony.

To opowieść o niszczycielskiej sile natury i dojrzewania. Jedno i drugie może porwać w swe spienione wody, z których nie sposób się wydostać.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Honorata
"Topiel" Jakuba Ćwieka to bardzo specyficzna lektura, rozpoczynając jej czytanie, miałam nadzieję, że będzie dotyczyła zupełnie czegoś innego. Pomimo tego, że opowiada o zdarzeniach, które miały miejsce w danym czasie i faktycznie mogło się tak zdarzyć. To fikcja przeplata się z szarością życia codziennego. Młodzież w tamtym czasie również miała swoje problemy i te rodzinne i związane z wiekiem dojrzewania, ale słownictwo było inne, też niejednokrotnie wulgarne, ale jednak inne. Opisy powodzi w 1997 roku, jest bardzo autentyczny, czytając ma, się wrażenie, że się w niej uczestniczy. Czuje się dramatyzm, strach, wielkie emocje. Frustracje młodzieży, miłostki i to, co doprowadza do tragedii. Główni bohaterowie to młodzież z rodzin dysfunkcyjnych, których wokół nas jest zawsze wiele. Ich życie jest pełne niespodzianek. Rodzice lub opiekunowie najczęściej jeżeli już się o coś troszczą, to jest to dach nad głową, jedzenie, ubranie, ale już życie emocjonalne nie interesuje ich praktycznie wcale. Bo jakie to problemy mogą mieć nastolatkowie: pryszcz na czole, nie takie ubranie, brak rzeczy, którzy inni posiadają, pierwsze miłostki. To dla dorosłych nie problem, a jednak są jednostki, dla których te sprawy urastają do rangi problemu, z którym nie mogą sobie młodzi poradzić. Młody czytelnik nie będzie zbytnio rozumiał pewnych faktów. Dla osób między 40-50 rokiem życia będzie troszkę cofnięciem się w czasie, dla młodych czymś archaicznym, ale dla wszystkich opisem bezsensownej śmierci młodego chłopca. Opisem emocji dorosłych i młodzieży w chwilach strachu.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Gosia Pachnące Inspiracje
Jest rok 1997, dla czwórki kolegów rozpoczynają się wakacje. Letnie dni są skąpane w strugach deszczu i słychać pogłoski o zbliżającej się powodzi. Wkrótce do Głuchołaz dochodzi fala powodziowa. Chłopcy wakacje spędzają na noszeniu worków z piaskiem i robieniu paczek dla powodzian. Przechodzą przyśpieszony kurs dorastania.
Książka świetnie napisana, wszystkie zdarzenia rozgrywają się w czasie powodzi stulecia . Znowu przenosimy się do tego okropnego czasu, widzimy skutki powodzi, ludzkie tragedie. Dla jednego z chłopców wszystko skończy się tragicznie. Podczas czytania książki zastanawiałam się, który to będzie chłopiec. Na swój sposób każdego polubiłam. Książka przygodowa, thriller i kryminał w jednym, polecam:)
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj