Okładka książki Lato utraconych

Lato utraconych

Autor: Kańtoch Anna
Wydawca: Marginesy
wysyłka: niedostępny
ISBN: 9788366863101
EAN: 9788366863101
oprawa: oprawa: broszurowa
format: 210x135 mm
język: polski
liczba stron: 400
rok wydania: 2021
(15) Sprawdź recenzje
Wpisz e-mail, jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o dostępności produktu
44% rabatu
24,00 zł
Cena detaliczna: 
42,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 23,96

Opis produktu

Lato utraconych

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Monika
Jestem bardzo ciekawa tej książki. Czytałam dużo pozytywnych opinii na jej temat.
Z pewnością znajdzie się na mojej liście książek do przeczytania:)
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Darunia
Po "Wiośnie utraconych", którą przeczytałam miesiąc temu, spodziewałam się równie intrygującej książki. Ten tom okazał się jednak znacznie bardziej wciągający! Anna Kańtoch cofnęła nas w czasie w stosunku do poprzedniej powieści. Tym razem poznajemy główną bohaterkę, kiedy była jeszcze czynną funkcjonariuszką policji i zajmowała się sprawą chłopca, którego wyrwano w ostatniej chwili ze szpon śmierci, podczas gdy całą jego rodzinę - tatę, macochę i dwie siostrzyczki - wymordowano. W dodatku chłopiec dopiero pół roku wcześniej wrócił do rodziny po dziesięciu latach życia w piwnicy, po tym jak w wieku pięciu lat został uprowadzony przez chorą psychicznie kobietę. Kto dokonał tak okropnej zbrodni na rodzinie, która przeżyła taką tragedię i próbowała wrócić do równowagi? Na to pytanie próbuje znaleźć odpowiedź komisarz Krystyna. Nie jest to łatwe, ponieważ co rusz ujawniane są nowe wątki, które ciężko jest ze sobą połączyć razem. Fascynujący, wciągający kryminał o niebanalnej fabule!
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: WolneLitery
Drugi tom z cyklu Krystyny Leśińskiej i zdecydowanie kolejny, który mnie zachwycił! Autorka wysoko postawiła sobie poprzeczkę już po pierwszej części i śmiało mogę stwierdzić, że utrzymała ją! Mocny kryminał, gęsto zbudowany, który od samego początku do końca trzyma nas w napięciu. Tej książki nie da się odłożyć!

Autorka poza tym, że buduje dla nas trzymającą w napięciu historię, to wplata w to bardzo ważne społecznie tematy. Dzięki temu mamy tutaj na przykład poruszony temat wczesnego rodzicielstwa. W tej książce naprawdę dużo się dzieje! Nasza główna bohaterka, to postać bardzo dokładnie i dobrze wykreowana, którą polubimy już po kilkunastu stronach. Patrząc na to jak świetnie czytało mi się tę część, to już nie mogę się doczekać ostatniej książki z serii i mam nadzieję, że szybko się ona ukaże! Jeżeli macie ochotę na naprawdę dobry i mocny kryminał, to ta książka będzie dla Was idealnym wyborem. Nie rozczarujecie się!
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: martak180
Doświadczona policjantka mierzy się z osobistymi tragediami, a ma do rozwiązania skomplikowaną zagadkę morderstwa. Jest specjalistką od zagmatwanych spraw. Kobieta ma dobre wyczucie i pomysły, instynkt i doświadczenie, ale ta sprawa jest… porąbana. Trop wiedzie ją w góry, a to dla niej ciężki kaliber skojarzeń. Bieżące śledztwo przecina szlak wędrówki jej zaginionego brata.
Pogański Młyn – nazwa predysponuje do popełnienia okrutnej zbrodni. Kańtoch dobrze ją dobrała. Kluczy i dokłada zwroty akcji, tajemnice rodzinne, hipotezy, tropy, przesłuchania świadków, którzy kłamią. Napięcie rośnie. Akcja stopniowo się rozkręca, ale ciągle coś umyka. Jak refren powtarzane jest pewne zdanie. Modlitwa za zmarłych dopełnia całości. Zaskakujący finału jest według mnie trochę uproszczony.
Zatraciłam się w lekturze i przeczytałam ją jednym tchem. Przeniosłam się 22 lata wstecz. Wciągnęła mnie historia napisana świetnym stylem. Do tego przemyślana fabuła, zawiła intryga, realistyczni bohaterowie, nieoczywiste zakończenie i wiernie oddany klimat tamtych lat w połączeniu z szarą prozą życia. Taki wspomnień czar – polonezy, kasety video, kamery, pierwsze komórki.
„Lato utraconych” to klimatyczny kryminał z końca XX wieku, w którym porwanie i wielokrotne morderstwo grają pierwsze skrzypce, rodzinne sekrety i tragedie odciskają piętno, a groza i zło czają się gdzieś w mroku. Czytelnik podąża tropem zbrodni i tajemnic wraz z niezastąpioną policjantką i czeka na rozwiązanie jej prywatnej sprawy. Bardzo dobry kryminał z mroczną historią rodzinną, skłaniający do refleksji nad rozpadem więzi rodzinnych i strachem zatruwającym życie.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: elcia2727
Krystyna Leśnicka jest najlepsza policjantka od trudnych zadań. Tym razem zostaje przydzielona jej sprawa niewyjaśnionego morderstwa wpływowej rodziny. W Pogańskim Młynie, starej leśniczówce ginie małżeństwo z dwójką małych dzieci, z życiem uchodzi tylko najstarsze dziecko.
Leśniewska ma nie lada zadanie przed sobą, okazuje się że dziecko które przeżyło, to chłopak który uciekł z rąk podrywaczki, kilka miesięcy temu. Na domiar złego wcześniej ją zabijając...
Czy coś łączy te dwie sprawy?
Kto stoi za morderstwem rodziny? Co stało się kilkanaście lat wcześniej gdy doszło do porwania?
Czytając Lato utraconych ,spodziewała się otrzymać odpowiedź na moje pytania z poprzedniej części. Otrzymałam jednak dużo więcej. Dodatkowe zagadki, niewyjaśnione okoliczności morderstwa. Anna Kańtoch potrafi budować atmosferę krok po kroku. To co już wydaje się być oczywiste, takie nie jest. Gdy już myślałam że znam odpowiedź na pytanie, kto za tym stoi okazało się że bardzo się pomyliłam. Takiej opcji nie brałam pod uwagę. Lektura trzyma czytelnika w napięciu do ostatniej strony, świetny kryminał zasługujący na miano książki roku.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Wiedźma
Lato utraconych, czyli kontynuacja Wiosny zaginionych autorstwa Anny Kańtoch, chronologicznie dzieje się wcześniej. Mamy 1999 rok, Krystyna wciąż jest czynną zawodowo policjantką, właśnie zmarł jej drugi mąż, a ona próbuje poradzić sobie z żałobą. Wpada więc w wir pracy – akurat ma co robić, gdyż w leśniczówce zamordowano rodzinę. Kto to zrobił? Jaki miał motyw? I jak z tą sprawą łączą się góry, które Lesińskiej już zawsze kojarzyć się będą z zaginięciem brata?

Nie będę ukrywać, że ta część podobała mi się dużo bardziej. Uważam, że była lepiej wyważona, intryga kryminalna miała lepsze podwaliny i została lepiej poprowadzona. Chociaż od początku miałam swoje typy i kilka osób mi się „nie podobało”, to w przeciwieństwie do poprzedniej części, że byłam pewna niektórych rozwiązań. Kolejne elementy układanki były odsłaniane w odpowiednich momentach, dzięki czemu całość utrzymywała odpowiedni poziom napięcia i intrygowała.

Sama sprawa kryminalna była dużo mroczniejsza i bardziej angażująca niż osobista wendetta Krystyny. Od początku pojawiało się wiele pytań i tym razem na wszystkie (no, prawie) dostałam odpowiedź. Prawda jest taka, że po przeczytaniu Lata utraconych zaczęłam dostrzegać jeszcze więcej błędów w Wiośnie zaginionych. W Lecie sama historia wzbudzała niepokój, cały czas miałam wrażenie, które towarzyszyło też Krystynie, że coś mi umyka, a tam to uczucie wiązało się raczej z tym, że „to niemożliwe, aby winna okazała się ta konkretna osoba, przecież to zbyt oczywiste i w ogóle bez sensu”.

Jeśli miałabym się do czegoś przyczepić, to do tego, że Kańtoch ma brzydką tendencję do kończenia historii w pewien określony sposób. Za pierwszym razem to było niespodziewane i wzbudziło we mnie sprzeczne emocje, ale i pewien podziw, bo było bardzo realistyczne. Przy drugim razie już się jednak skrzywiłam, bo teraz zaczyna to wyglądać na pójście na łatwiznę, a nie mrugnięcie okiem do policjantów z dochodzeniówki.

Mimo to Lato utraconych okazało się świetną książką i cieszę się, że sięgnęłam po kontynuację. Żałuję trochę, że wątek Romka nie został lepiej rozbudowany, ale sama fabuła spełniła moje oczekiwania. Jeśli dodać do tego świetny styl, który jest niewątpliwym atutem Kańtoch, to czytelnik dostaje kawał bardzo dobrego kryminału. Polecam.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Martyna
Lato coraz bliżej i z tego właśnie powodu mam do zaprezentowania książkę, której tytuł nawiązuje do tej pięknej pory roku. Tytuł ten w pełni nie jest taki przyjemny, ponieważ brzmi on "Lato utraconych" Anny Kańtoch. Jest to druga część serii o policjantce Krystynie Lesińskiej, która podejmuje się bardzo ciekawego śledztwa. Zresztą sami zobaczcie!

Pewnego dnia, w Pogańskim Młynie, w starej Leśniczówce, która znajduje się niedaleko Rudnika, dochodzi do poczwórnego morderstwa. Ktoś w brutalny sposób zaatakował pięcioosobową rodzinę, w której przeżyło jedynie najstarsze dziecko. Nagle okazuje się, że jest nim porwany dwanaście lat temu chłopiec, który zniknął bez śladu nad Czarnym Stawem Gąsienicowym. Na szczęście (albo i nieszczęście) odnalazł się kilka miesięcy wcześniej i rozpoczął nowe życie z ojcem, macochą i dwiema przyrodnimi siostrami, którzy zostali zamordowani tego nieszczęsnego dnia. Co może mieć ze sobą wspólnego jego porwanie z zabójstwem? Kto zabił rodzinę tego chłopca i próbował zabić też jego?


Tego wszystkiego próbuje dowiedzieć się doświadczona policjantka, czyli Krystyna Lesińska. Śledztwo to jest trochę utrudnione, ponieważ kobieta ma swoje własne problemy osobiste, takie jak niedawna śmierć męża i zaginięcie brata, które miało miejsce dawno temu, jednak do tej pory nie odnaleziono jego ciała. Czy pomimo swoich problemów uda się Krystynie poprowadzić sprawę do końca i odkryć tajemnicę związaną z zabójstwem rodziny w Pogańskim Młynie? Czy może nadszedł czas, aby się poddać i odejść na emeryturę?

Książka rozpoczyna się prologiem, a kończy epilogiem, ale zanim się skończy, musimy przejść przez kilkanaście rozdziałów, które są dosyć długie. Występuje przeważnie narracja pierwszoosobowa, narratorem jest Krystyna Lesińska, są też podrozdziały, w których cofamy się do przeszłości, gdzie narracja jest trzecioosobowa. Ogólnie akcja książki dzieje się w 1999 roku. Wolę książki, w których akcja dzieje się w bardziej współczesnych czasach, jednak tutaj nie przeszkadzał mi tak odległy rok. Nawet sprawiał, że książka bardziej budziła postrach. Styl pisania autorki sprawiał, że czytało się fajnie i przyjemne. Długo nie mogłam domyślić się, kto i dlaczego dopuścił się zabójstwa, wokół którego toczy się śledztwo. Było wiele mylnych tropów, które sprawiały, że już sama nie wiedziałam, czy winnym jest ktoś z bliskich rodziny, chłopiec, który przeżył, czy może dwóch kryminalistów zmieszanych w tę sprawę, albo jeszcze ktoś inny. Myślę, że Wam też się będzie trudno tego domyślić. Książka jest bardzo tajemnicza i trzyma w napięciu, czasami naprawdę trudno mi było się od niej oderwać.

"Lato utraconych" jest jednym z lepszych kryminałów, jakie ostatnio przeczytałam. Żałuję, że nie miałam okazji przeczytać pierwszego tomu. Jednak na szczęście nie przeszkadzało to w zrozumieniu drugiej części. Bardzo polecam tę książkę fanom kryminałów, którzy lubią czytać o skomplikowanych i trudnych do rozwiązania sprawach, myślę, że Wam również będzie się trudno od niej oderwać.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: AleksandraRK
Po kryminały sięgać dosyć rzadko, ale gdy już biorę ten książkę z tego gatunku do ręki, to oczekuję dobrej i ciekawej historii, której rozwiązania nie domyślę się zbyt łatwo. I to właśnie tutaj otrzymałam. Nieoczywista zagadka, świadkowie, którzy więcej mącą niż wyjaśniają, do tego jeszcze sprawa sprzed lat, która może będzie miała związek z teraźniejszością. Akcja nie zwalnia od początku historii. Wciąż coś się dzieje, pojawiają się nowe tropy, niektóre rzeczy się wyjaśniają, inne bardziej komplikują, by na koniec ułożyć się w logiczną całość. Jednak był tu pewien minus. Samo rozwiązanie wydaje mi się zbyt naciągane. Niby wszystko jakoś brzmi, ale jednocześnie nie do końca odpowiada mi takie zakończenie. Może to jedynie kwestia niedopracowania tego fragmentu fabuły?
Poza tym książka jest warta przeczytania. Czytając ją, można odnieść wrażenie, że zagłębiamy się w realną historię sprzed lat. W przeciwieństwie do innych znanych mi kryminałów tutaj nie wszystko zawsze się układa, a prowadzący śledztwo muszą pogodzić się z tym, że pewne sprawy nigdy nie wyjdą na jaw przez brak wystarczających dowodów.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Natalia
"Lato utraconych" autorstwa Anny Kańtoch to druga część serii o policjantce Krystynie Lesińskiej, mimo to można ją czytać bez znajomości pierwszego tomu. To dopracowany, pełen mroku i gęstej atmosfery kryminał z rozbudowaną warstwą psychologiczną. Kluczowym wątkiem jest skomplikowane, trudne do rozwiązania śledztwo dotyczące brutalnego morderstwa rodziny, z którym musi zmierzyć się główna bohaterka. Książka jest pełna napięcia i zagadek, wątki przemyślane, a zakończenie zaskakujące. Dodatkowo autorka świetnie buduje nastrój. Ciekawa jest też kreacja głównej bohaterki, która jest zarówno wyrazista jak i wiarygodna, co jest niewątpliwie ogromną zaletą powieści. Moim zdaniem jest to dobrze napisany kryminał, który warto przeczytać.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: paciaczyta
Druga część przygód komisarz Krystyny Lesińskiej. Przenosimy się do momentu, kiedy umiera jej mąż, to dla Krystyny straszne chwilę, nie może sobie z tym poradzić a ucieczką od bólu staje się dla niej śledztwo. W leśniczówce została zaatakowana rodzina, 3 osoby zostały zamordowane w bardzo brutalny sposób.
Sprawa morderstwa łączy się z zaginięciem, które miało miejsce przed kilkunastoma latami.

Bardzo dobrze napisany kryminał, świetnie buduje napięcie, a historia niesamowicie wciąga.

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Z e-bookiem pod rękę
Intrygująca fabuła, krwawa zbrodnia, wiele zagadek to coś, co lubię. Po "lecie utraconych" doskonale widać, że autorka jest w rewelacyjnej formie!
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Lemonade St.
Pierwszy tom z serii bardzo mi się podobał, dlatego bez wahania sięgnęłam po kolejny. I okazał się jeszcze lepszy od pierwszego! Od początku wciąga nas tajemnica, makabryczne morderstwo w leśniczówce. Zagadkowe postaci, skomplikowane śledztwo - to wszystko z czym musi zmierzyć się policjantka Krystyna, którą znamy z wcześniejszej części. Akcja tego tomu dzieje się bowiem w latach 90., czyli wcześniej niż w "Wiośnie zaginionych". Możemy bliżej przyjrzeć się jej karierze w policji i rodzinnym sprawom. Bardzo dobry kryminał, w świetnym, tajemniczym klimacie, pozostający w głowie na długo. Polecam!
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Edyta
Muszę przyznać, że jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona tą powieścią. Nie sądziłam, że aż tak mnie porwie i będę po nią sięgać w każdej wolnej chwili, mimo, że tak naprawdę w planach miałam czytanie czegoś innego, a "Lato..." miałam słuchać w wersji audio w chwilach, gdy nie będę chciała sięgać po tradycyjną książkę.

Ale może zacznijmy od początku.

"Lato utraconych" to druga część cyklu o Krystynie Lesińskiej. Cofamy się w niej jednak do czasu niedługo po śmierci męża naszej głównej bohaterki, czyli okresu kilkunastu lat przed wydarzeniami z "Wiosny zaginionych". Zabieg ten już na początku bardzo mnie zaskoczył, nie spodziewałam się, że cykl nie będzie prowadził nas przez historię chronologicznie. Młodsza Krystyna również dużo bardziej przypadła mi do gustu, byłam w stanie bardziej wczuć się w jej sytuację oraz odczucia.

Już na pierwszych stronach powieści poznajemy wątek chłopca, który w tajemniczych okolicznościach pojawił się w jednym z przydrożnych barów, nie potrafiąc do końca wyjaśnić jak się tam znalazł ani gdzie dokładnie mieszka. A także świeżą sprawę, która trafia w ręce Pani Krystyny, czyli krwawą masakrę w leśniczówce Pogański Młyn, w której zginęła niemal cała rodzina Państwa Aleksandrowiczów. Bardzo szybko okazuje się oczywiście, że oba wątki są ze sobą ściśle powiązane i przez to być może jeden wynika z drugiego. Stajemy więc, razem z główną bohaterką, przed niełatwym zadaniem połączenia wszystkich faktów oraz odkrycia przebiegu wydarzeń i znalezienia winnych.

Cała powieść ma w sobie bardzo mroczny klimat, który udziela się czytelnikowi. Dostarcza nam ona również szeregu różnych odczuć, takich jak np. obrzydzenie dokonaną zbrodnią, zwłaszcza na małych, bezbronnych dziewczynach, czy współczucie dla Kuby, którego dzieciństwo zdecydowanie nie należało do łatwych.

Cała intryga ma również bardzo satysfakcjonujące zakończenie, które dla mnie było nie lada zaskoczeniem.

Żałuję jedynie, że wątek zaginięcia w Tatrach brata Pani Krystyny był tutaj jedynie wspominany i nie posunęliśmy się w sprawie rozwikłania tej zagadki do przodu. Nie ujmuje to jednak całej powieści, którą mogę z czystym sercem polecić miłośnikom kryminałów.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: czytanie.na.platanie
"Czasem ze wszystkich rozwiązań zagadki prawdziwa jest ta, która najbardziej nas przeraża."

W leśniczówce brutalnie zamordowana zostaje czteroosobowa rodzina. Tylko najstarszy syn, mimo poważnych obrażeń, uchodzi z życiem. Prowadząca śledztwo, Krystyna Lesińska, rozpoznaje w nim odnalezioną przed kilkoma miesiącami ofiarę porwania. Chłopiec po dwunastu latach wraca na łono rodziny i niemożliwym się wydaje, że ponownie spotyka go taka tragedia. Czy rzeczywiście jak twierdzi, kroczy za nim zło? Co tak naprawdę pamięta z miejsca zbrodni? Czy obie sprawy mogą mieć wspólny mianownik?

Ta tragedia odrywa Lesińską od własnej żałoby, ale miejsce zaginięcia chłopca przywołuje w pamięci bolesną i niewyjaśnioną sprawę zaginięcia przed laty jej brata. Czy Krystyna świeżo po śmierci męża i podążająca za demonami przeszłości okaże się odpowiednią osobą do prowadzenia tak zawiłej i delikatnej sprawy?

Mam wrażenie, że w tej części jest dużo więcej mroku, cierpienia i szaleństwa. Dużo więcej samotności, zazdrości i strachu, a ludzka natura odsłania swoją brudną i plugawą stronę. Autorka prowadzi nas zawiłymi ścieżkami i choć wydaje się początkowo, że rozwiązanie nasuwa się samo, to jednak sprawa jest dużo bardziej skomplikowana, niż się wydaje, a motywy niemożliwe do odgadnięcia.

„Wiosna zaginionych” zaostrzyła mój apetyt na kolejną część, a „Lato utraconych” w pełni go zaspokoiło. Bo choć niektóre sprawy pozostały tajemnicą, to ta niewiadoma tylko podsyca emocje związane z oczekiwaniem na ciąg dalszy. Krystynę Lesińska, w części pierwszej, poznaliśmy jako ponadsiedemdziesięcioletnią, dziarską kobietę. Tym razem cofamy się do 1999 roku i czasu gdy aktywnie działała w dochodzeniówce. Ciekawa jestem dokąd wehikuł czasu przeniesie nas kolejnym razem.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Agnieszka
Na początku muszę zaznaczyć, że uwielbiam kryminały Kańtoch. Nie lubię za to serii, więc kiedy wyszła "Wiosna zaginionych", bardzo mi się podobała, ale byłam sceptycznie nastawiona do kolejnej książki. I tu zaskoczenie, bo z "Latem utraconych" wiąże ją tylko osoba głównej bohaterki. Genialne! Tym bardziej że bardzo polubiłam policjantkę Krystynę Lesińską.
"Lato utraconych" przenosi nas wstecz w stosunku do głównej akcji "Wiosny zaginionych". Mamy tutaj i zagadkowe porwanie i brutalną zbrodnię a obie te sprawy zdają się ze sobą łączyć.
Naprawdę niezła rozkmina i zaskakujące zakończenie.
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj