Burek na śniadanie
Autor:
Argymir Iwicki
Wydawca:
Bernardinum
wysyłka: 48h
ISBN:
978-83-7823-819-5
EAN:
9788378238195
oprawa:
Twarda
podtytuł:
Serbia dla koneserów
format:
22.0x22.0cm
język:
polski
liczba stron:
320
rok wydania:
2022
(0) Sprawdź recenzje
45% rabatu
27,44 zł
Cena detaliczna:
49,90 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 27,44 zł
Opis produktu
Burek może być z mięsem, ze szpinakiem, świeżym serem, a w post z ziemniakami. Od spodu tłusty, w buzi gorący. Popity naturalnym jogurtem daje kopa na pół dnia. Każda piekarnia ma przynajmniej dwa stoliki, przy których rano można usiąść i spokojnie wsunąć trójkącik ciasta w usta. Burek kosztuje grosze, ale nie wstydzi się go zjeść żaden majętny Serb. Normalny obrazek - właściciel mercedesa, w obciętych dżinsach i w klapkach, ze złotą ketą na szyi, drepcze do pekary. Tam zajada gorące śniadanie, a obok to samo robi pracownik komunalki w brudnych ogrodniczkach, który za chwilkę wejdzie na śmieciarę i pojedzie czyścić Belgrad.
Dzięki burkowi podróżowanie po Serbii jest zarazem i tanie, i smaczne. A na obiad można zjeść równie tanią pljeskavicę. Mielone, grillowane mięso w bułce. Wygląda jak hamburger, ale każdy Serb wie, że to pljeskavica była pierwsza!
Największy kraj byłej Jugosławii nie ma nadmorskich plaż. Amatorzy smażalni pod słońcem nie znajdą tutaj swego miejsca, chyba że zdecydują się na piasek w którymś z naddunajskich kurortów. Amatorzy gór będą zaskoczeni Starą Planiną. Widoki jak w Bieszczadach. Wysokie, prawie dwukilometrowe góry porośnięte tylko trawą. Pomiędzy wierzchołkami przykucnęły wąwozy. Puste. Czasami przejdzie pasterz z owcami. Pionowe ściany i szum kaskad. Chillout do potęgi. Co kilkaset metrów taki nasz wąwóz Homole, tyle że bez tłumów i kas na wejściu.
W Serbii słychać ciągle muzykę graną na ulicach, dla zwykłych ludzi, a nie tylko pod turystów. Folk jest ciągle żywy. Największy na świecie festiwal trębaczy musiał narodzić się w tym kraju.
Ale najwspanialsi są Serbowie. Wystarczy zagadać w ogólnosłowiańskim języku, a już zapraszają na kawę i rakiję. Pamiętaj, że tutejszy alkohol pije się mikroskopijnymi łyczkami, a przy wznoszeniu toastu trzeba patrzeć swojemu towarzyszowi w oczy.
x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|